Test smartfona Allview P9 Energy - Zapomnij o ładowarce!

Allview P9 Energy - Wyświetlacz, skaner linii papilarnych i GPS

Zastosowany w urządzeniu wyświetlacz to panel AMOLED o przekątnej 5,5" i rozdzielczości 1920x1080. Daje to zagęszczenie na poziomie ok. 401 PPI, w związku z czym nawet pomimo zastosowania układu subpikseli typu PenTile ostrość nie powinna stanowić żadnego problemu. Wyjątkiem są zastosowania związane z wirtualną rzeczywistością, jednak te w dalszym ciągu traktowałbym jako niszę. Sam ekran sprawia całkiem dobre wrażenie. Kolory może nie są oddane zbyt wiernie, co jest niestety częstą przypadłością AMOLEDów, jednak mimo tego są przyjemne bardzo przyjemne dla oka. Dodatkowo odbiór ekranu poprawiają wręcz perfekcyjne kąty widzenia i wysoki kontrast wynikający z idealnej czerni. Żeby nie było jednak zbyt różowo, to zastosowany panel ma jeden poważny problem - oferowana przez niego jasność maksymalna jest wręcz śmiesznie niska i choć czytelność w jasnym słońcu może nie wypada tragicznie, to na tle konkurencji wypada jednak słabo. Na pokładzie brakuje niestety narzędzia, które pozwoliłoby skalibrować wyświetlane kolory, co obecnie stało się niemal standardem. Wszystkie pomiary przeprowadzone zostały na kolorymetrze i1 DisplayPro wraz ze stosownym oprogramowaniem.

Wyniki pomiarów wyświetlacza (jasność 50% / 100%):

• Luminancja bieli (cd/m²): 141,3 / 273,3
• Luminancja czerni (cd/m²): 0 / 0
• Kontrast: n/d / n/d
• Maksymalne ΔE: 14,17 / 15,91
• Średnie ΔE: 4,6 / 5,06

Skaner linii papilarnych wbudowany został w przycisk home. Tak jak wcześniej wspominałem, sam klawisz jest bardzo wygodny, dzięki czemu umożliwia bezproblemowe zeskanowanie odcisku bez zbyt długiego szukania właściwej pozycji. Działa szybko i dokładnie, choć być aby z niego skorzystać trzeba najpierw włączyć ekran. Nie jest to raczej wielka niedogodność. Oprócz samego odblokowywania urządzenia możliwości skanera odcisków palców pozwalają np. autoryzować dostęp do specjalnego prywatnego folderu. Nie ma tu raczej żadnych fajerwerków, ale sensor swoją rolę spełnia i to nawet bardzo dobrze.

Zastosowany moduł GPS zdecydowanie nie powala. Obsługuje wyłącznie sieci GPS, w związku z czym z GLONASSa nie skorzystamy w celu poprawy dokładności lokalizacji. Łapanie fixa przez urządzenie trwało błyskawicznie i to zarówno z wykorzystanie A-GPS, jak i bez niego. Gorzej, że sam odbiór sygnału jest daleki od ideału. Co prawda nie spotkałem się w toku testów z utratą połączenia, jednak sama pozycja rejestrowana jest z błędami. Kilkumetrowe odchyły P9 Energy w trakcie mierzenia trasy okazały się być niestety standardem, w związku z czym usługi lokalizacji zdecydowanie nie są mocną stroną testowanego dziś urządzenia. Poniższe zrzuty z programu GPS Test pokazują odczyty dla smartfona w pomieszczeniu (lewy) oraz na zewnątrz (prawy).

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »