Test słuchawek SteelSeries 9H, 5Hv3 i 3Hv2 - Oblicza dźwięku
- SPIS TREŚCI -
SteelSeries 3Hv2 - Wygląd zewnętrzny
Słuchawki SteelSeries 3Hv2 zapakowane zostały w bardzo małe pudełko, po otwarciu którego naszym oczom ukazuje się poza samym sprzętem przejściówka na wtyk combo, naklejka z logiem SteelSeries na obudowę komputera oraz bardzo skrótowa instrukcja obsługi. Dzięki adapterowi możemy podłączyć słuchawki do złącza jack w telefonie, tablecie lub innym mobilnym urządzeniu i skorzystać również z wbudowanego mikrofonu. Zerknijmy jednak najpierw na pełną specyfikację techniczną.
Specyfikacja SteelSeries 3Hv2:
- Pasmo przenoszenia: 10 – 27000 Hz
- Impedancja: 50 Ohm
- Poziom ciśnienia akustycznego (SPL) przy 1kHz, 1 Vrms: -102 dB
- Nauszniki: Skórzane, wokółuszne
- Długość kabli: 1,2 + 2 metra
- Złącza: 2x jack 3,5mm / 1x jack combo 3,5mm
- Pasmo przenoszenia mikrofonu: 50 – 18000 Hz
- Impedancja mikrofonu: 2,2 kOhm
- Czułość mikrofonu: -40 dB
- Składane
- 2 lata gwarancji
Słuchawki są w pełni składane dzięki dość sprytnemu systemowi obracającemu nauszniki i chowającemu je do środka. Dzięki temu model 3Hv2 w trakcie transportu zajmuje naprawdę mało miejsca, a jego bardzo niska waga wynosząca niecałe 200 gram nie powinna stanowić dla nikogo większego obciążenia.
Nauszniki wykonane zostały z delikatnego i całkiem przyjemnego w dotyku tworzywa skóropodobnego. Słuchawki są konstrukcji nausznej, zatem gąbeczki spoczywają na naszych małżowinach. Niestety są one dość mało elastyczne i raczej zgniatają nasze uszy zamiast się do nich choć trochę dopasować. Po kilkunastu minutach użytkowania można odczuć z tego powodu znaczący dyskomfort.
Zakres regulacji wysokości jest dość spory, choć osobom o większej głowie raczej tego modelu nie polecamy. Siła docisku słuchawek jest bowiem zdecydowanie zbyt duża. Dość twarde gąbki nauszników w połączeniu ze sporym naciskiem sprawiają, iż nasze małżowiny zostają zgniecione, co już po chwili prowadzi do mało przyjemnego bólu.
Kabelek został na stałe przymocowany do prawego nausznika, natomiast na lewym znalazł się wyciągany mikrofon umocowany na giętkim, choć dość sztywnym wężyku.
Pałąk słuchawek to kolejny z elementów, do którego mamy kilka zastrzeżeń. Jakość użytych materiałów, a także wykonania niestety nie należy do wysokich. Mechanizm zginający słuchawki wygląda mocno tandetnie, co sprawia, iż mamy pewne wątpliwości dotyczące jego wytrzymałości. Na naszej głowie spoczywa natomiast prosty kawałek materiału skóropodobnego, który sprawdza się poprawnie.
Na kabelku znalazł się niewielki regulator służący do włączania i wyłączania mikrofonu oraz sterowania poziomem głośności całego zestawu.