Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Razer Kishi - kontroler, który daje nadzieję na mobilny gaming

Ewelina Stój | 11-09-2020 08:00 |

Kontroler dla Androida Razer Kishi - podsumowanie

Nie ma co ukrywać: Kishi to "zabawka" klasy premium, stąd i cena. Oczywiście bardzo zbliżone wykonaniem konstrukcje znajdziemy i w niższych kwotach, a jednak to Razer Kishi wydaje się być bezkonkurencyjnym jeśli wziąć dodatkowo pod uwagę podłączenie przez złącze USB-C, które zapewnia możliwie niskie opóźnienia. Te są niechciane nie tylko w mobilnych potyczkach sieciowych, ale z miesiąca na miesiąc będą coraz bardziej niepożądane we wszelakich usługach streamingowych, które generują przecież swoje własne opóźnienia. Klasyczne kontrolery oferujące Bluetooth to w pewnych scenariuszach zupełne nieporozumienie i zgrzytanie zębami. Wykładając 400 złotych mamy pewność, że kupujemy mega funkcjonalny produkt, który cieszy też wykonaniem. Po wpadce z niekompatybilnym World of Tanks warto może jednak w jakiś sposób sprawdzić, czy Kishi aby na pewno obsługuje Waszą ulubioną grę, by nie było rozczarowania. To może być przecież potencjalnie największy minus urządzenia. Osobiście, tuż obok tego minusa wytknęłabym jeszcze jeden. Mianowicie niestabilność urządzenia (wyginanie się) podczas bardziej energicznej gry. Przyznam przy tym, że takie niechciane zachowanie występuje tylko w pewnych scenariuszach, a mianowicie gdy nasze dłonie podczas grania nie mają żadnego podparcia, np. blatu biurka. 

Razer Kishi wydaje się być niemal bezkonkurencyjnym jeśli wziąć pod uwagę chociażby podłączenie przez złącze USB-C, które zapewnia możliwie niskie opóźnienia. Wykładając 400 złotych mamy pewność, że kupujemy mega funkcjonalny produkt, który cieszy też wykonaniem. Urządzeniu nie sposób ponadto odmówić wszechstronności. xCloud, Stadia, GeForce Now, Steam Link? Proszę bardzo - Kishi obsłuży wszystko to i wiele więcej. 

Test Razer Kishi - kontroler, który daje nadzieję na mobilny gaming [nc1]

No i trzeba pamiętać, że mniejsze dłonie nie znajdą tu ergonomii gdyż sięganie do spustów i innych przycisków na raz nie jest przyjemnym doznaniem. Prócz wspomnianej już cieszącej jakości wykonania czy generalnie kultury pracy poszczególnych przycisków, urządzeniu nie sposób odmówić wszechstronności. Zapomnijmy więc o jakimś nieznanym oprogramowaniu, w którym samodzielnie musimy mapować przyciski na kontrolerze do miejsc na ekranie każdej gry (które po wejściu w jakiekolwiek menu gry, naturalną koleją rzeczy przestają działać). Tutaj mamy prosty montaż, odpalamy gierkę i gramy nie martwiąc się już niczym więcej. I wiecie co? Gdybym była młodsza, powiedzmy że w wielu szkolnym, mobilny gaming w takiej postaci zdecydowanie by mnie do siebie przekonał. I choć czasem walczę jak lwica twierdząc, że smartfonowe granie przez duże G, to po prostu... wielkie G, to po czasie spędzonym z urządzeniami pokroju Razer Kishi, i odkrywaniu coraz większej ilości wciągających tytułów, obawiam się, że muszę się do czegoś przyznać - mobilny gaming chyba jednak się uda. Publicznie ogłaszam kapitulację.

Razer Kishi
Cena: ~ 400 zł

Razer Kishi
  • Współpraca z wieloma grami i platformami, w tym ze Steam Link
  • Łatwość obsługi, brak irytującego mapowania
  • Jakość wykonania, wytrzymałość, kultura pracy przycisków
  • Dzięki złączu USB-C opóźnienia wyeliminowane są do maksimum
  • Bardzo prosty mechanizm rozkładania i montażu smartfona
  • Kanały dla głośników - brak tłumienia audio ze smartfona
  • Wrażenia generalnie porównywalne do grania na konsolowym padzie
  • Możliwość ładowania smartfona podczas gry
  • Konstrukcja nie należy do najtańszych
  • Przy niedbałym chwycie i energicznej grze potrafi się wyginać
  • Raczej tylko dla średnich i większych dłoni

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Test Razer Kishi - kontroler, który daje nadzieję na mobilny gaming [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 34

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.