Test Razer Kishi - kontroler, który daje nadzieję na mobilny gaming
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test Razer Kishi - kontroler, który daje nadzieję na mobilny gaming
- 2 - Razer Kishi - pierwsze wrażenie i wygląd kontrolera
- 3 - Razer Kishi - wygoda korzystania i jakość wykonania
- 4 - Razer Kishi - profil testowy, w co na tym pogramy
- 5 - Gry z repozytorium Google Play, które wspierane są przez kontroler Razer Kishi
- 6 - Kontroler dla Androida Razer Kishi - podsumowanie
Jakaś część z Was zapewne zechce mnie ukrzyżować za kolejne słowa, ale podejmę ryzyko: gaming mobilny to zuo, gaming mobilny nie istnieje, gaming mobilny to tortury, gaming mobilny został stworzony przez masochistów dla masochistów. Piszę naturalnie o tym gamingu przez duże G (a raczej o tym, co chciałby być przez duże G), a więc o wszelkich produkcjach sieciowych, erpegach czy innych tytułach aspirujących do tego, co znamy z konsol czy pecetów. Nie, nie czuje tu czaczy przede wszystkim ze względu na mały (jak na ten rodzaj rozrywki) rozmiar smartfonowych wyświetlaczy, ale jeszcze bardziej przede wszystkim - z powodu dotykowego sterowania. Raz dałam się co prawda ponieść i wzięłam na recenzję sprytnego (na pozór) pada dedykowanego smartfonom (model GameSir G5), ale jeszcze mocniej utwierdziłam się w przekonaniu, że prawdziwe, zasadne granie na urządzeniach mobilnych, czeka wciąż na lepsze dni (o ile się doczeka).
Autor: Ewelina Stój
O tym, że producenci sprzętu i gier chcą wręcz na siłę, za wszelką cenę przenieść gaming w strefę mobilną (przenośne konsole, telefony, tablety), wiemy już nie od dziś. Analitycy uparcie zaznaczają, że przyszłość grania jest własnie w graniu mobilnym. Przedstawiciele takich firm jak chociażby Microsoft, wtórując analitykom, forsują Project xCloud, a więc granie w chmurze także na smartfonach. Tak się składa, że rozwiązanie to jest już od nieco ponad miesiąca w fazie beta w ramach Xbox Game Pass Ultimate (choć w Polsce dostępna ma być dopiero 15 września 2020). W związku z tym, wielu producentów wykorzystało moment, by wprowadzić na rynek urządzenia dla smartfonów kompatybilne z tą właśnie usługą. Możecie o nich przeczytać TUTAJ, a przed Wami już test jednej z wymienionych konstrukcji, a mianowicie kontrolera Razer Kishi.
Razer Kishi to wszechstronny kontroler dedykowany mobilnemu graniu. Pad kompatybilny jest z całą gamą smartfonów korzystających ze złącza USB-C. Co dokładnie potrafi? Z jakimi grami współpracuje? Czy gameplay jest wystarczająco wygodny? Odpowiedź na te oraz wiele innych pytań znajdziecie już w niniejszym artykule.
GameSir G5: Test pada do smartfona z BattleDock i touchpadem
Z powodu poruszonych już względów nie przetestuję urządzenia w grach dostępnych w Project xCloud, niemniej na szczęście Razer ma swoją własną aplikację (Kishi), która ułatwia granie w tytuły znajdujące się w sklepie Google Play (przedstawia listę współpracujących tytułów), choć nie jest przy tym konieczna do działania pada (pełną listę kompatybilnych produkcji znajdziecie na piątej stronie artykułu). Konstrukcja zadziała również z platformami takimi jak Google Stadia (również póki co niedostępnej w Polsce) oraz GeForce Now na Androida, na której to również spędziłam sporo czasu testując Kishi. Więcej o kompatybilności już w kolejnych akapitach. Teraz zajmijmy się inną kwestią: otóż czy Razer Kishi zmienił mój pogląd na mobilne granie?
Razer Kishi | |
Łączność | Przewodowa, USB-C pass-trough |
Bateria | Nie dotyczy |
Konstrukcja | Składana |
Wspierane wymiary smartfonów | Od 145,3 do 163,7 mm (długość) Od 68,2 do 78,1 mm (szerokość) Od 7,0 do 8,8 mm (grubość) |
Przykładowe modele wspieranych smartfonów | Samsung Galaxy S8/ S8+/ S9/ S9+/ S10/ S10+/ S20/ S20+/ Note 8/ Note 9/ Note 10/ Note 10+ Google Pixel 2/ 2 XL/ 3/ 3XL/ 4/ 4XL Razer Phone 1 & 2 |
Inne | Dwa klikające (wcisk) analogi, dwa przyciski spustu z potencjometrem |
Oficjalna strona urządzenia | Razer.com |
Wymiary i waga | 134 x 94 x 37 mm (po złożeniu, w najszerszych miejscach) 164 g |
Cena | ~ 400 zł (bez VAT) |
Odpowiedź tkwi co prawda częściowo już w tytule recenzji, niemniej najbardziej zainteresowane osoby zapraszam w podróż, w której postaram się dokładnie zaprezentować co potrafi kontroler, czego nie, i generalnie czy opłaca się go na ten moment kupić, bowiem nie należy on do najtańszych (po przeliczeniu z euro, cena oscyluje wokół 400 zł bez VAT). Warto też wiedzieć, że w oficjalnym sklepie Razera natkniecie się aż na kilka wersji urządzenia. Na model tańszy Kishi For Android (testowany) oraz droższy Kishi For Android (Xbox). No i jest też wersja dedykowana systemowi iOS. To, co trzeba wiedzieć to fakt, że wszystkie wersje mają te same funkcjonalności i właściwie niczym się nie różnią, nie licząc oznaczeń na przyciskach - mianowicie model z dopiskiem XBOX otrzymał kopię przycisków z kontrolera do Xboksa. Wraz z zakupem tej konstrukcji otrzymujemy też voucher na dwa tygodnie testowania xCloud.
TOP 10 gier mobilnych z gatunku RPG – w co warto zagrać?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test Razer Kishi - kontroler, który daje nadzieję na mobilny gaming
- 2 - Razer Kishi - pierwsze wrażenie i wygląd kontrolera
- 3 - Razer Kishi - wygoda korzystania i jakość wykonania
- 4 - Razer Kishi - profil testowy, w co na tym pogramy
- 5 - Gry z repozytorium Google Play, które wspierane są przez kontroler Razer Kishi
- 6 - Kontroler dla Androida Razer Kishi - podsumowanie