Test Razer Barracuda X – wszechstronne słuchawki gamingowe bez RGB LED. Czy brak im czegoś jeszcze?
- SPIS TREŚCI -
Razer Barracuda X – czas pracy na baterii i podsumowanie
Producent sugeruje, że jedno pełne ładowanie słuchawek Razer Barracuda X ma przełożyć się na 20 godzin bezprzewodowego grania. W moich testach, w których słuchawki "rozkręcone" były na około 50% (to sporo, bo są bardzo głośne), akumulator wytrzymał 18 godzin, po czym zostało mi przestawić się na słuchanie przewodowe. W tym miejscu warto poruszyć też inną kwestię związaną z baterią. Otóż znikąd nie dowiemy się ile procent mocy jeszcze nam zostało. Pozostaje nam obserwacja diody umieszczonej na lewej klapie. Gdy zmieni kolor na czerwony, będzie to oznaczało, że mamy mniej niż 40% baterii. Gdy zaś zacznie migać - trzeba sięgnąć po ładowarkę, gdyż bateria ma około 10% mocy. Na koniec warto jeszcze wiedzieć, iż pracę akumulatora wspiera opcja Sleep Mode. Oznacza to, że jeśli słuchawki przez 15 minut nie otrzymają sygnału ze źródła (PC, smartfon), to samodzielnie się wyłączą.
Razer Barracuda X jawią się jako słuchawki mocno uniwersalne. "Chcą" dobrze brzmieć w muzyce, być przy okazji sprzętem dla gracza casualowego jak i kompetytywnego. Niestety część z tych zadań wychodzi im tylko połowicznie. Nie można jednak nie zauważyć, że są to słuchawki bardzo wygodne, dobrze wykonane oraz proste w użytkowaniu.
Przyznam szczerze, że pierwsze chwile z Razer Barracuda X trąciły optymizmem. Absolutnie wygodne, stonowane, o dość sprawnej baterii, z materiałowymi obiciami i składaną formą - czego chcieć więcej od słuchawek gamingowych? Da się w nich posłuchać muzyki, większość utworów (tych niewymagających - pop itd.) brzmi dobrze, zaś gry niekompetytywne wciągają soundtrackiem i generalnie udźwiękowieniem. Jednak diabeł tkwi w szczegółach. I to te szczegóły sprawiają, że Barracuda X przez jednych może być rozwiązaniem kochanym, a przez innych przeciwnie. Barracuda X stara się być systemem uniwersalnym, a jak wiemy - gdy coś jest do wszystkiego, to bywa do niczego. Barracuda X do niczego wprawdzie nie jest, ale nie jest też do wszystkiego. Kuleje tu pozycjonowanie, sceniczność i dynamika dźwięków, kiepski mikrofon czy też nadajnik, który swą budową potrafi przysłonić kilka portów w naszym komputerze. Innymi słowy – jeśli gracie raczej w gry dla jednego gracza i tylko z rzadka w gry sieciowe - będą okej. Rzecz ma się podobnie jeśli gracie tylko w tzw. gry casualowe.
Razer Barracuda X
Cena: 439 zł
|
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5