Test Radeon HD5870 vs High End Nvidii
- SPIS TREŚCI -
Podsumowanie
Radeon HD 5870 będzie promowany przede wszystkim jako karta DirectX 11. I raczej nikt nie wątpi w to, że jest to niesamowicie silny argument w ręku ATI. Producent ten po raz drugi w ostatnich latach tak znacząco wyprzedza Nvidię w kwestii technologii. Podobna sytuacja była w czasie premiery Radeona 9700 PRO, który to jako pierwszy na rynku zaoferował DX9 oraz wydajność, która deklasowała konkurentów z obozu „zielonych”. Dziś historia się w pewien sposób powtarza: ATI prezentuje kartę która oferuje obsługę nowej wersji DiretX, jest wydajniejsza o kilkadziesiąt procent od swojego bezpośredniego rywala i co najważniejsze – w tej samej cenie (około). Oczywiście, na dziś dzień nie ma (oficjalnie) ani systemu operacyjnego wspierającego gry DX11, ani tym bardziej samych gier, ale wszyscy doskonale wiedzą, że nie o to tutaj chodzi. Nabywając Radeona HD 5870 wyposażamy się w kartę, która jest już gotowa na przyszłe gry, ale – i to jest najważniejsze – jest najwydajniejszą konstrukcją jednoukładową na rynku! A to ma niebagatelne znaczenie.
Podobnie było listopadzie 2006 roku, gdy swoją premierę miał układ G80 nVidii – czyli karty z rodziny GeForce 8800 GTS / GTX. Wtedy też nie było jeszcze gier DX10, ale GF 8800 był po prostu niebywale wydajną kartą DX9.0c i to właśnie głównie ten argument przemówił za tak dużą popularnością tych kart. W przypadku Radeona HD 5870 mamy analogiczną sytuację – kupujemy po prostu najwydajniejszą jednoukładową kartę DX9 / DX10. A to, że „przy okazji” obsługuje też DX11, to tylko dodatkowy argument, za tym by ją kupić.
W tym miejscu musimy też wspomnieć o tym jak ważna jest tutaj wydajność pojedynczego układu GPU. Wykonując testy na GeForce GTX-295 przekonywaliśmy się już po raz „enty”, że dwa układy graficzne jeszcze długo nie będą działać równie pewnie jak jedno. „Rozpędzanie” się FPSów, które trwa wiele razy nawet 2 sekundy, to bardzo istotny problem z punktu widzenia gracza. Oczywiście na wykresach wydajności widać wysokie wartości uzyskiwanych klatek na sekundę, ale mało kto jest świadom, że przez pierwszą sekundę czy dwie mamy mniej niż na GTX’ie 285 i w sytuacjach krytycznych będzie to problem nie do przeskoczenia (zbyt niska płynność w ważnym momencie w grze). Radeon HD 5870, jak i zdetronizowany przez niego król (już były) GeForce GTX-285 to idealne rozwiązanie dla tych, którzy oczekują wysokiej wydajności bez stresującego kombinowania z ustawieniami trybów Multi-GPU, które jednak często po prostu nie działają.
A jak sprawa ma się w przypadku Radeon HD 5870 vs. Radeon HD 4890? Wyniki testów mówią jednoznacznie: co prawda dwa razy większa ilość jednostek praktycznie wszelakich nie przyniosła dwukrotnego wzrostu wydajności, ale na wzrost wydajności rzędu 40-70% to całkowita norma. Dowodzi to tylko jaki potencjał drzemał w układach pamięci GDDR5. Dzięki zastosowaniu tak wydajnych pamięci RAM, ATI mogło w prosty sposób skonstruować rdzeń Radeona HD 5870, bez konieczności znaczącego podnoszenia kosztów produkcji całej karty. Warto bowiem zauważyć, że oprócz samego GPU, PCB, chłodzenie oraz pamięci RAM są tylko nieznacznie droższe od wariantu stosowanego w przypadku Radeona HD 4890. Niewielkim kosztem (relatywnie) zyskano naprawdę duży wzrost wydajności. Nie trzeba się było bawić w 512-bitowe kontrolery pamięci – w 100% wystarczył ten 256-bitowy.
Radeon HD 5870
|
PLUSY: Najwydajniejsza karta graficzna z 1 GPU! Spora długość karty |
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9