Test projektora BlitzWolf BW-VP6 - Natywne Full HD w niskiej cenie

Większość czytelników PurePC to entuzjaści komputerowi. Jednak nawet najbardziej zagorzali fani PC zdają sobie sprawę, że ekran monitora nie nadaje się do wszystkiego. Wspólne oglądanie meczu piłki nożnej, turnieju e-sportowego czy imprezowe granie w kilka osób na padach to tylko kilka z sytuacji, gdzie warto mieć większy ekran. Pytanie czy takie wydarzenia odbywające się raz na jakiś czas warte są zakupu i trzymania telewizora w domu? Zwłaszcza jeśli ktoś zupełnie nie ogląda telewizji? A na dodatek sporo osób mieszka w niewielkich kawalerkach, wynajmuje mieszkanie czy po prostu często podróżuje. Złotym środkiem może okazać się więc projektor, który sam w sobie jest niewielki, a za to oferuje obraz o przekątnej większej niż niejeden telewizor. Dzisiaj sprawdzimy tanią propozycję prosto z Chin w postaci modelu BlitzWolf BW-VP6, który kusi natywną rozdzielczością Full HD w cenie kilkuset złotych!

Autor: Przemysław Banasiak

Nazwa BlitzWolf z całą pewnością znana jest fanom zakupów w Państwie Środka. Marka ta należy do chińskiej platformy sprzedażowej Banggood, acz dostępna jest też na Aliexpress, Amazonie czy przez pośredników na rodzimym Allegro. Chińczycy w swojej ofercie posiadają naprawdę sporo elektroniki użytkowej. Od ładowarek, przez kable, powerbanki, słuchawki, głośniki bluetooth, soundbary, lampki, elementy smart home, selfisticki, projektory i wiele innych sprzętów. Dzisiaj skupimy się na ostatniej z wymienionych grup, czyli projektorach. A dokładniej na względnie świeżym modelu BlitzWolf BW-VP6, który oferuje między innymi natywną rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli, dwa wbudowane głośniki, regulację keystone czy możliwość odtwarzania materiałów prosto z pendrive’a. Wszystko to w naprawdę atrakcyjniej cenie jak na polskie warunki w wysokości około 749 złotych.

BlitzWolf BW-VP6 to jeden z najtańszych dostępnych na rynku projektorów Full HD wyposażony dodatkowo we wbudowane głośniki.

Test BlitzWolf BW-BS14 - Tani i dobry stabilizator obrazu

BlitzWolf BW-VP6 to urządzenie o wymiarach 300 x 130 x 225 (szerokość x wysokość x głębokość) milimetrów i wadze około 2,8 kilograma. Mowa o projektorze wykorzystującym technologię LCD oraz lampę ledową, której żywotność deklarowana jest na 40 000 godzin. Jak wspomniałem wcześniej mowa tutaj o natywnej rozdzielczości Full HD, a do wyboru mamy rozmiar projekcji od 53 do 200 cali (dystans projektor-płaszczyzna od 1,2 do 5 metrów) przy proporcjach obrazu 16:9. Jeśli chodzi o pozostałe parametry to kontrast wynosi 2000:1, zaś producent obiecuje jasność na poziomie 500 ANSI lub 6000 lumenów. Wbudowane głośniki mają moc 5 W każdy.

Projektor przychodzi do nas zapakowany podobnie jak inne urządzenia tej marki. Mowa więc o biało-zielonym, prostym kartonie z plastikową rączką ułatwiającą przenoszenie. Prócz nazwy producenta i modelu nie znajdziemy tutaj nic więcej – żadnych zdjęć produktu, żadnej specyfikacji. Ani po chińsku, ani po angielsku, ani tym bardziej po polsku. W środku projektor zabezpieczony jest piankowymi wytłoczkami oraz foliowym workiem, a prócz niego znajdziemy instrukcję (w języku angielskim, francuskim, niemieckim, włoskim i hiszpańskim), dwa woreczki strunowe oraz czarny kartonik. Skrywają one całe niezbędne okablowanie: przewód zasilający, HDMI, VGA(D-Sub) oraz RCA - Jack 3,5 mm. Wisienką na torcie jest oczywiście niewielki, lekki ale solidny pilot. Wymaga on dwóch baterii typu AAA, który w zestawie nie znajdziemy.

W komplecie z projektorem dostajemy pełen zestaw niezbędnego okablowania oraz mały, poręczny pilot do sterowania.

BlitzWolf BW-VP6 sprawia dobre pierwsze wrażenie. Wykonanie obudowy, spasowanie elementów oraz zastosowane materiały są wzorowe. Nic nie śmierdzi „chińszczyzną”. Gdyby na obudowie była nadrukowana nazwa bardziej renomowanej, rozpoznawalnej marki w Europie/Polsce zapewne nikt by się nie zorientował. Projektor jest niemal w całości biały, z czarnymi i szarymi akcentami. Plastikowa powierzchnia jest lekko chropowata, a od spodu znajdziemy cztery gumowe, wykręcane nóżki (można wymienić je we własnym zakresie na inne – gwint jest uniwersalny). Przyciski sterujące umieszczone zostały na górze urządzenia i mowa o strzałkach nawigacyjnych, klawiszu Menu, OK oraz Cofnij. Włącznik znalazł się z tyłu urządzenia, tuż pod panelem I/O. Nieco więcej funkcji oferuje wspomniany wcześniej czarny, matowy pilot. Tutaj również znalazły się wymienione przyciski (w tym Power), a prócz nich mowa o klawiszach Wycisz, Ustawienia, Wybór źródła, Głośniej/Ciszej, Home.

Zestaw złącz oferowanych przez chiński projektor to dwa HDMI 1.4, jedno VGA (D-SUB), dwa USB 2.0, złącze słuchawkowe oraz AV. Wszystkie z nich umieszczone na panelu z tyłu urządzenia, łącznie z miejscem na przewód zasilający. Obok widoczny jest otwór z filtrem gąbkowym, przez które zasysane jest powietrze do schłodzenia wnętrza projektora. Otwór wylotowy znajduje się na lewym boku, bliżej przodu. Układ chłodzenia oparty został na aluminiowym, bogato żebrowanym radiatorze (około 80 x 80 milimetrów), przez który przechodzą cztery miedziane rurki cieplne o średnicy 6-milimetrów każda. Całość dopełniają dwa bliżej nieokreślone wentylatory – jeden standardowy, 90-milimetrowy o grubości 25 milimetrów oraz drugi nieco masywniejszy bo 93-milimetrowy o grubości 30 milimetrów.

Mimo iż producent deklaruje obsługę plików w formacie *.mkv to w naszym przypadku próby odtworzenia takich filmów skończyły się niepowodzeniem.

Obraz przy pomocy BlitzWolf BW-VP6 możemy wyświetlać na dwa sposoby. Albo poprzez podłączenie projektora do zewnętrznego urządzenia typu PC, laptop, smartfon czy kino domowe albo prosto z pendrive’a. W drugim przypadku producent mówi o wsparciu materiałów wideo w formacie AVI, MKV, MP4, MOV, MPG, TS, TP, M2TS, DAT, FLV, SWF, ASF, VOB, RM, RMVB, 3GP; audio w formacie MP3, ASF, WMA, AAC, OGG oraz obrazów JPG, BMP i PNG. O ile z muzyką i zdjęciami faktycznie nie było problemu, tak projektor nie odtworzył żadnego z moich plików *.mkv. Niezależnie od ich wagi, rozdzielczości czy zastosowanych kodeków. Za każdy razem zwracał informację o nieobsługiwanym formacie. Pliki z rozszerzeniem AVI, MP4, FLV czy RMVB odtwarzał jednak bez problemu, tak samo jak materiały z komputera – nawet jeśli nadane w rozdzielczości 1920 x 1200, zamiast natywnych 1920 x 1080 pikseli.

Dwa ujęcia wykonane w środku nocy. Obraz rzucany był na zwykłą, białą ścianę. Chociaż zdjęcia nie oddają w 100% rzeczywistości to są jej bardzo bliskie.

A jak wygląda sama jakość oferowanego przez BlitzWolf BW-VP6 obrazu? Jest naprawdę nieźle! Po sprzęcie w tej cenie i prosto z Chin nie spodziewałem się wiele – ot projektor do obejrzenia przy soku meczu czy domowego turnieju w Tekkena. Obraz jednak pozwala na dużo więcej, jest ostry, jasny, a kolory są dobre, chociaż nie idealne (największe przekłamania widać na zielonym). Miło ogląda się filmy rzucane na zwykłą, białą ścianę zarówno w nocy, jak i w ciągu dnia. Chociaż w drugim przypadku lepiej zasłonić okna jeśli jest słonecznie no i tracimy sporo szczegółów w jasnych scenach. Wbudowane głośniki też dają radę – audiofile czy posiadacze dobrego sprzętu grającego od razu usłyszą, że „mogłoby być lepiej”. Jeśli jednak ktoś posiada tylko laptopa albo typowe, plastikowe "pierdziawki" do PC za <100 złotych to tutaj projektor wypadnie lepiej.

To samo ujęcie - na górze z projektora, na dole zrzut z komputera. Różnica w kolorach jest wyraźna, ale swoje odgrywa też aparat. Mimo wszystko widać, że BlitzWolf BW-VP6 na fabrycznych ustawieniach ma problem z zielonym i żółtym.

Funkcja keystone może okazać się zbawienna w małych mieszkaniach. Dzięki niej projektor nie musi stać na wprost ściany/ekranu.

Regulacja ostrości obrazu jest oczywiście możliwa i banalnie prosta. Robimy to ręcznie, kręcąc soczewką na projektorze. Co więcej BlitzWolf BW-VP6 ma wbudowaną, wysuwaną podstawkę która pozwala nachylić urządzenie, a dodatkowo w opcjach znajdziemy regulację keystone i możliwość zmiany wielkości obrazu (od 75% do 100%, z przeskokiem co 1%). Skupmy się jednak na funkcji keystone – co ona robi? W dużym uproszczeniu pozwala na to, by projektor nie stał na wprost ściany czy ekranu na który rzucany ma być obraz. Urządzenie może być po prostu przymocowane do sufitu albo postawione gdzieś z boku, pod kątem. Mimo wszystko obraz nie będzie „krzywy” (trapez), a zachowa proporcje prostokąta.

Na górze plansza testowa EIZO w środku nocy, na dole strona główna PurePC około godziny 16:00 w pochmurne popołudnie z odsłoniętymi oknami w pomieszczeniu.

No dobrze, a czy BlitzWolf BW-VP6 posiada jakie minusy? Oczywiście – w tej cenie nie mogło być idealnie. Największy z mankamentów to moim zdaniem kultura pracy urządzenia. Podczas oglądania filmu cały czas słychać wyraźny szum wentylatorów. Średnia głośność to około 43,7 dB(A). Pomiar wykonaliśmy na własną rękę przy pomocy decybelomierza Benetech GM1356 o dokładności +/- 1,5 dB (klasa 2), w wygłuszonym pomieszczeniu, bez odbić fali dźwiękowej. Taka wartość wybija się już słyszalnie poza tło w domu czy oglądany film (na nisko-średniej głośności wbudowanych głośników). Winowajcą są zapewne po prostu tanie, chińskie wentylatory bo radiator jest naprawdę dobrze wykonany. Podejrzewam, że wymiana ich na coś markowego rozwiąże problem. Kolejny minus to fakt, że o ile na BlitzWolf BW-VP6 bez problemu możemy przeglądać internet, tak mniejsze czcionki (zwłaszcza czarne na białym tle) trudno nazwać czytelnymi z odległości około 2,5 metra. W moim przypadku dopiero rozmiar tekstu od 16 w wzwyż zapewniał komfortowe czytanie artykułów i komentarzy dostępnych na PurePC.

Średnia głośność układu chłodzenia BlitzWolf BW-VP6 podczas pracy to około 43,7 dB(A). To sporo i szum powietrza jest wyraźnie słyszalny.

Na koniec zostaje jeszcze jedna kwestia, o której wypada wspomnieć. Jeśli ktoś nie zna języka angielskiego, a dodatkowo jest „mniej techniczny” to może mieć na początku problem z podłączeniem i obsługą BlitzWolf BW-VP6. Jak wspomniałem wcześniej dołączona instrukcja pozbawiona jest języka polskiego, a o ile w menu urządzenia można takowy wybrać, to brakuje w nim polskich znaków, ogólnie jakość tłumaczenia jest gorsza od Google Translate, a mimo wszystko część słów pozostaje nadal po angielsku. Tym samym radzę trzymać się po prostu od początku do końca języka angielskiego. Młodsi użytkownicy nie będą mieć z nim problemu, a jeśli planujecie zakup projektora dla rodziców czy dziadków to po prostu ich „przeszkolcie”. Faktyczne instalacja i użytkowanie BlitzWolf BW-VP6 jest proste. Podłączyć przewód zasilający, podłączyć wybrany przewód wideo i włączyć projektor. Potem używamy niewielkiego pilota, który ma tylko kilka przycisków i wszystkie z nich używają uniwersalnych oznaczeń znanych z pilotów od TV.

Przykład "języka polskiego" w menu BlitzWolf BW-VP6.

Podsumowując BlitzWolf BW-VP6 to solidnie wykonany projektor, który oferuje rozdzielczość Full HD w niskiej cenie. Jakość i jasność obrazu jest dobra, jakość i głośność dźwięku z wbudowanych głośników zadowalająca, a w pudełku znajdziemy wszystko czego potrzebujemy do podłączenia urządzenia do komputera, laptopa czy kina domowego. Mowa zarówno o starszym standardzie VGA (D-SUB), RCA, jak i nowszym HDMI. Z projektora przyjemnie korzysta się bez dedykowanych ekranów, po prostu wyświetlając grę czy film na białej ścianie. Nie potrzeba też do tego wybitnie zaciemnionego pomieszczenia. Największym minusem BlitzWolf BW-VP6 jest kultura pracy – zastosowane wentylatory w układzie chłodzenia są dość głośne i słychać je podczas grania czy oglądania, acz bynajmniej nie zagłuszają one dźwięków z gry/filmu. Sporo do życzenia pozostawia też jakość (czy raczej jej brak) tłumaczenia menu z języka angielskiego na polski. Lepiej z tym poradziłby sobie chyba nawet Google Translate.

BlitzWolf BW-VP6 to solidnie wykonany projektor, który oferuje rozdzielczość Full HD w niskiej cenie. Jakość i jasność obrazu jest naprawdę dobra, podobnie zresztą jak jakość i głośność dźwięku z wbudowanych głośników.

Ile kosztuje BlitzWolf BW-VP6? Na chińskiej platformie sprzedażowej Banggood, do której należy marka BlitzWolf, jest to około 749 złotych z wliczoną już wysyłką kurierską z Czech. Sprzęt znajdzie się więc u nas w ciągu od 2 do 5 dni roboczych. Dla czytelników PurePC mamy specjalny kod BGPUREPCVP6 (liczba użyć ograniczona), który obniża cenę na około 665 złotych. W tej cenie nie dostaniecie w Polsce nic lepszego na rynku pierwotnym. Najtańszy markowy sprzęt o podobnych parametrach, czyli Philips NPX640 NeoPix Ultra, to wydatek od 1299 złotych wzwyż. Jeśli już upolujecie taniej jakiś projektor to w najlepszym przypadku z natywną rozdzielczością 720p, zamiast 1080p i bez wbudowanych głośników. Tym samym nie pozostaje nam nic innego jak odznaczyć BlitzWolf BW-VP6 nagrodami „Opłacalność!” oraz „Polecamy!”.

BlitzWolf BW-VP6
Cena: 745 zł

Pełen zestaw okablowania w komplecie Natywna rozdzielczość Full HD Wbudowane głośniki (2x 5 W) Wzorowa jakość wykonania Dobra jakość obrazu Funkcja keystone Niska cena Kultura pracy mogłaby być lepsza Niski poziom tłumaczenia menu Nie odtwarza plików *.mkv z pendrive

Sprzęt do testów dostarczyła firma: