Test Palit GeForce GTX 1650 KalmX - Pasywnie chłodzona karta

PODSUMOWANIE - NIE WSZYSTKO ZŁOTO CO PASYWNE

Palit GeForce GTX 1650 KalmX to bardzo specyficzna oraz unikalna konstrukcja, dedykowana wąskiemu gronu odbiorców, którzy są stuprocentowo zdecydowani na pasywną kartę graficzną. Opisywanemu modelowi jakości wykonania trudno odmówić, radiator jest bowiem doszlifowany w niemalże każdym aspekcie, podobnie zresztą jak estetyka. Amatorzy wydajnych HTPC teoretycznie mogą zacierać rączki, zwłaszcza iż alternatywna dla Palit GeForce GTX 1650 KalmX po prostu nie istnieje. Absolutna cisza wydaje się tutaj kuszącą perspektywą, ponieważ cewki również nie wydawały żadnych niechcianych odgłosów, co pozwala stworzyć całkowicie bezgłośnego peceta. Niestety, urządzenie jest obarczone kilkoma poważnymi problemami. Po pierwsze - ogólna wydajność GeForce GTX 1650 nie zawsze wystarcza nawet do płynnego grania w 1920x1080 High/Ultra, dlatego konieczne jest radykalne redukowanie ustawień. Większość testów wypadła poniżej granicy 30 klatek na sekundę, a znacznie tańszy Radeon RX 570 potrafi być szybszy nawet 30%. Po drugie - temperatury pod obciążeniem są bardzo wysokie tzn. 88 stopni Celsjusza w przewiewnej obudowie, zatem w pasywnym komputerze Palit GeForce GTX 1650 KalmX zwyczajnie się ugotuje (ewentualnie trzeba mu założyć wolnoobrotowy wentylator). Po trzecie - temperatury wpływają na taktowanie GPU Boost, znacznie niższe od typowych przedstawicieli tej rodziny, a nawet poniżej minimum deklarowanego przez NVIDIA (1665 MHz). Aktywnie chłodzony MSI GeForce GTX 1650 Gaming X spokojnie osiąga 1920 MHz, podczas gdy recenzowany Palit GeForce GTX 1650 KalmX wyciąga zaledwie 1560 MHz. Właściwie to akceptowalne temperatury są wyłącznie w spoczynku. Po czwarte - overclocking oczywiście odpada, chyba że chcecie zobaczyć temperatury ponad 91C oraz taktowanie skaczące jak pijana wiewiórka. Zresztą, ograniczony do minimum limit energetyczny pozwala na niewiele. Ogólnie to sprzęt bardzo urokliwy, ale naprawdę trudno go szczerze pokochać ze względu na liczne wady wynikające z pasywnej konstrukcji oraz ograniczeń z tym związanych.

Palit GeForce GTX 1650 KalmX to bardzo specyficzna konstrukcja, jedyny pasywny Turing tego rodzaju, aczkolwiek brak wentylatora został niestety okupiony licznymi problemami natury technicznej.

Palit GeForce GTX 1650 KalmX kosztuje ponad 800 złotych, czyli porównywalnie do GeForce GTX 1650 SUPER w wersji z dwoma wentylatorami, charakteryzujących się przyzwoitą kulturą pracy. Różnica w wydajności między GeForce GTX 1650 i 1650 SUPER jest jednak gigantyczna, więc jeżeli szukacie cichej karty graficznej, ale przede wszystkim do grania w nowsze produkcje na wysokich ustawieniach, to chyba znacie już odpowiedź co wybrać. Poza tym, jeszcze mniejsze pieniądze kosztuje Radeon RX 570 8 GB, oferujący osiągi zbliżone do GeForce GTX 1650 SUPER. Jakby nie patrzeć, to opłacalność nie jest mocną stroną Palit GeForce GTX 1650 KalmX.

Palit GeForce GTX 1650 KalmX
Cena: ~800 zł

Jedyna taka bezgłośna konstrukcja Nie potrzebuje dodatkowego zasilania Bardzo dobra jakość wykonania Niski pobór energii i wymagania PSU Wysokie temperatury pod obciążeniem 4 GB VRAM w nowej karcie to dzisiaj mało Praktycznie zerowy potencjał podkręcania GPU Boost poniżej minimum NVIDII Wymaga bardzo przewiewnej obudowy Ogólna wydajność GTX 1650 względem ceny Niektórym zepsuła marzenia o cichym pececie...

Sprzęt do testu dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 15
• 16
• 17
• 18
• 19
• 20
• 21
• 22
• 23