Test NVIDIA Titan X Pascal - Znacznie szybszy od GeForce GTX 1080!

Podsumowanie - Pascal jest tytanem wydajności!

NVIDIA Titan X jest prawdziwym tytanem wydajności, bezlitośnie deklasującym do niedawna topowego GeForce GTX 1080, potwierdzając tym samym absolutną dominację Zielonych w high-endzie. Najmocniejsza karta graficzna bazująca na architekturze Pascal umożliwia już całkiem komfortową zabawę w rozdzielczości 3840x2160, oczywiście przy włączonych maksymalnych ustawieniach, zapewniając nienaganną płynność orbitującą wówczas w okolicach 40-60 klatek na sekundę. Szczerze powiedziawszy, kupowanie NVIDIA Titan X do monitora 1920x1080 będzie marnowaniem ogromnego potencjału GP102, bowiem prędzej zabraknie mocy obliczeniowej procesora, aniżeli układu graficznego zdolnego wykrzesać ponad 10 TFLOPS. Optymalnym wyborem okazuje się jednak rozdzielczość 2560x1440, gdzie NVIDIA Titan X zapewnia zazwyczaj ponad 60 klatek na sekundę. Pamięci prędko raczej nie zabraknie, wszak 12288 MB GDDR5X zaspokoi apetyt absolutnie każdej produkcji. Sprawność energetyczna tradycyjnie jest imponująca, gdyż NVIDIA Titan X poborem mocy dorównuje znacznie wolniejszemu GeForce GTX 980 Ti. Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony możliwościami tego urządzenia, chociaż pod względem konstrukcyjnym zabrakło jednego niezwykle istotnego szlifu. Testy nieprzypadkowo zostały przeprowadzone na standardowych ustawieniach coolera i ręcznie wymuszonych 90% obrotów, bowiem wysokie temperatury bardzo mocno ograniczają GPU Boost. Dlatego postanowiłem sprawdzić, ile można byłoby zyskać, gdyby NVIDIA Titan X pracował w optymalnych warunkach. Fabrycznie system chłodzenia nie pozwala rdzeniowi przekroczyć 84C, natomiast po modyfikacji temperatura spada znacznie poniżej owej granicy (~71C), zapewniając automatycznie 7-10% wzrost wydajności. Wniosek jest zatem oczywisty - cooler powinien być wymieniony na efektywniejszy, zwłaszcza iż poziom głośności również nie nastraja optymistycznie. Hałas turbiny pracującej przy 90% zakresu obrotów obudziłoby nawet zmarłego. Idealnym rozwiązaniem wydaje się samodzielne zwodowanie NVIDIA Titan X, niwelujące większość opisanych powyżej problemów, bowiem producenci mają związane ręce - wersji niereferencyjnych nie będzie.

NVIDIA zamiast cierpliwie poczekać na zdecydowane ruchy konkurencji, trzymając w zanadrzu wunderwaffe zdolne odeprzeć najmocniejsze uderzenie AMD, dokonuje kolejnej demonstracji siły wprowadzając nowego Titana X. Efekty są porażające, wszak to pierwsza karta graficzna zapewniająca satysfakcjonującą płynność w rozdzielczości 4K przy maksymalnych ustawieniach. Hmm... to ja poproszę od razu dwie!

Teraz usiądźcie wygodnie, jeszcze raz przejrzyjcie wykresy i oddając kontemplacji przygotujcie na smutną wiadomość - NVIDIA Titan X Pascal kosztuje 1200 dolarów amerykańskich, czyli 5859 złotych polskich. Cena niestety jest astronomiczna, zdecydowanie poza możliwościami finansowymi większości użytkowników komputerów, niemniej mówimy to produkcie skierowanym wyłącznie do największych entuzjastów z grubymi portfelami. Poza tym, poprzedni Titan X wciąż kosztuje niewiele mniejsze pieniądze (~5000 złotych), zatem NVIDIA nie podbiła tutaj poprzeczki wyżej, niż uczyniła z kartami GTX 10x0 względem wcześniejszych modeli. Reklam w mediach technologicznych nowego flagowca nie uświadczycie, recenzji znajdziecie niewiele, natomiast w sklepach wciąż zalegają wyłącznie konstrukcje bazujące na architekturze Maxwell. Jak myślicie - dlaczego? Ponieważ NVIDIA doskonale rozumie, że przekonywanie statystycznych konsumentów do kupowania tak drogich zabawek byłoby bezcelowe. Titan X powstał dla wyznawców doktryny PCMR, którzy są doskonale zorientowani w high-endzie, nie szczędząc pieniążków na ulubioną rozrywkę. Producent wykorzystuje również brak jakiejkolwiek konkurencji, bowiem AMD dotychczas nie zdążyło odpowiedzieć na GeForce GTX 1070/1080, podczas gdy Zieloni prezentują karty graficzne o wydajności kolejnej generacji. Ekskluzywność tego urządzenia podkreśla coś jeszcze - NVIDIA Titan X można kupić jedynie poprzez stronę producenta, wyłącznie w wersji referencyjnej. Cóż... teraz pozostaje czekać na GeForce GTX 1080 Ti, miejmy nadzieję wykorzystującego układ GP102, dzięki czemu podobną wydajność otrzymamy w niższej cenie...

Nieprawdopodobnie wysoka wydajność Wystarcza do 4K i maksymalnych ustawień Imponująca efektywność energetyczna Jakość wykonania i stylistyka obudowy Duża ilość autorskich technologii i innowacji 12 GB pamięci GDDR5X na 384-bitowej szynie Przy odrobinie kombinowania całkiem niezłe OC Wysoka kultura pracy systemu chłodzenia... ... jednak tylko przy automatycznej regulacji RPM Na ustawieniach domyślnych niski GPU Boost Wysokie temperatury rdzenia pod obciążeniem Przydałby się wydajniejszy system chłodzenia (WC) Cena... ale podobno bez jednej nerki można żyć?

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 13
• 14
• 15
• 16
• 17
• 18
• 19
• 20
• 21