Test myszy Logitech G Pro X Superlight - sprawdzamy, czy w dwa lata po premierze jest to wciąż najlepszy gryzoń na rynku
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Logitech G Pro X Superlight - test myszki po dwóch latach na rynku
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Logitech G Pro X Superlight – Pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Logitech G Pro X Superlight – Oprogramowanie
- 5 - Logitech G Pro X Superlight – Testy i użytkowanie
- 6 - Logitech G Pro X Superlight – Podsumowanie
Logitech G Pro X Superlight – Podsumowanie
Mysz Logitech G Pro X Superlight to dziś urządzenie już nieco ponad dwuletnie. Jeśli chodzi o szeroko rozumianą technologię, jest to spory kawał czasu. I faktycznie - w tym okresie w sklepach pojawiły się szalenie udane, bezprzewodowe konstrukcje, takie jak niesymetryczny Roccat Kone Pro Air czy SteelSeries Prime oraz symetryczny Lamzu Atlantis Wireless, Pulsar X2 Wireless czy wreszcie Xtrfy M8 Wireless. Co więc wybrać? Jak żyć? ;) Jeśli chodzi o rozwiązania stricte symetryczne, to wybór naprawdę nie będzie łatwy. Chyba że przed zakupem będziecie w stanie fizycznie przymierzyć się do konstrukcji Logitecha, Lamzu, Pulsara oraz Xtrfy i oszacować, który z tych modeli oferuje (według Was) najlepszą wygodę i pracę przełączników. Ostatecznie wszystkie myszy, jeśli chodzi o wydajność czy jakość wykonania, są do siebie wszak niesamowicie zbliżone i decyzja rozbijać się będzie głównie właśnie w oparciu o konkretne preferencje.
Logitech G Pro X Superlight ciągnie za sobą pewne "smrodki" pod postacią przestarzałego złącza microUSB oraz wątpliwej renomy przełączników. Mimo wszystko to właśnie na tym gryzoniu moja dłoń czuła się najlepiej. Z uwagi na powyższe potencjalne problemy nie okrzyknę Superlighta mianem myszki bezkonkurencyjnej i jedynej w swoim rodzaju, jednak mimo wszystko wciąż jest to gryzoń bezapelacyjnie godny polecenia i szalenie udany.
Oczywiście Logitech G Pro X Superlight ciągnie za sobą pewne "smrodki" czy to pod postacią portu ładowania microUSB, czy też pod postacią przełączników uchodzących za awaryjne. Wielu z Was z pewnością prychnie pogardliwie także w związku z brakiem dedykowanego przycisku odpowiadającego za zmianę DPI. Wszystko to (USB-C, solidne switche, przycisk DPI) mamy wszak zapewnione zarówno w modelu od Lamzu, Pulsara, jak i od Xtrfy. Zerkając na możliwości konkurencji chciałoby się w Logitechu zobaczyć więc przynajmniej łączność Bluetooth, która byłaby w stanie zapewnić jeszcze dłuższy czas pracy na pojedynczym ładowaniu w scenariuszach poza graniem. Wówczas zapewniłoby to Logitechowi konkretnego Asa w rękawie (wspomniane modele symetryczne łączności BT nie oferują). Mimo wszystko tak się składa, że to właśnie do Logitecha wciąż najchętniej wyciągam swą dłoń. Przyczynę upatruję m.in. w kształcie, który najlepiej dopasował się do mojej dłoni, jak i w sensorze, który zaoferował mi najlepszą precyzję i odpowiednio ostry feeling. Jeśli miałabym więc dziś decydować się na zakup bezprzewodowej myszy w okolicach 500 zł, to mimo potencjalnych problemów, byłby to właśnie Logitech.
Logitech G Pro X Superlight
Cena: od 494 zł
![]() |
|
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Logitech G Pro X Superlight - test myszki po dwóch latach na rynku
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Logitech G Pro X Superlight – Pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Logitech G Pro X Superlight – Oprogramowanie
- 5 - Logitech G Pro X Superlight – Testy i użytkowanie
- 6 - Logitech G Pro X Superlight – Podsumowanie
Powiązane publikacje

Test klawiatury mechanicznej be quiet! Light Mount - Bardzo cichy gamingowy model z efektownym podświetleniem
11
Test klawiatury mechanicznej be quiet! Dark Mount - Cicha jak membrana, modułowa i niezwykle bogato wyposażona
43
Jaka myszka do grania? Jaka klawiatura mechaniczna? Poradnik zakupowy i polecany sprzęt dla graczy na kwiecień 2025
81
Test klawiatury mechanicznej Genesis Thor 660 G2 - Niewielka, bezprzewodowa i doprawiona przełącznikami Gateron
28