Test myszy Genesis Krypton 550 - ażurowy gryzoń dla oszczędnych

Genesis Krypton 550 - podsumowanie

Mysz Genesis Krypton 550 generuje całkiem pozytywne odczucia, jeśli tylko nie jesteśmy miłośnikami bardzo szybkich gier sieciowych, gdzie liczy się każda milisekunda, mogąca obrócić nawet najlepszy refleks w sromotną klęskę. Jak więc widać, moje założenie, że zastosowanie tu choć trochę wydajniejszego czujnika mogłoby przełożyć się na świetne, bezkonkurencyjne w tej cenie urządzenie, miało rację bytu. Szkoda, że producent poskąpił choćby modelu PixArt PAW 3327, który zadebiutował ostatnio w gryzoniu Corsair Katar Pro (nasz test), bowiem pozostałe kwestie dotyczące chociażby budowy (wygoda, spasowanie, jakość) Kryptona niezwykle cieszą. Cieszy się także oko, dzięki ładnemu podświetleniu, które można dodatkowo szybko wyłączyć suwakiem pod myszką, a więc bez konieczności sięgania do oprogramowania. Raduje też rozbudowane oprogramowanie, które pozwala na tworzenie zaawansowanych makr i przypisanie do wszystkich klawiszy naprawdę ciekawych funkcji jak potrójny klik czy ciągły ogień. 

Genesis Krypton 550 byłby bezkonkurencyjnym urządzeniem, gdyby tylko producent postawił na nieco szybszy sensor. Zastany tu PixArt PAW 3325 przekłada się na przyjemną, precyzyjną pracę, tak długo jak nie zamierzamy grać w bardzo szybkie gry sieciowe. W innych wypadkach cieszy świetny design, wygodne wyprofilowanie, a przede wszystkim korzystna cena.

Genesis Krypton 550 wyceniono na 119 złotych, co czyni z myszki konkurencję dla takich konstrukcji jak choćby SPC Gear LIX, występującej w sklepach w tej samej cenie. W modelu LIX odnajdziemy ten sam czujnik, ażurową budowę, dedykowane oprogramowanie czy też przewód typu Paracord. LIX jest jednak nieco lżejszy, ale za to "podziurawiony" na bokach, co może generować zbieranie się większej ilości zanieczyszczeń. Na obronę większej wagi Kryptona 550 można też dodać, że generuje ją dodatkowo membrana zabezpieczająca wnętrze gryzonia przed ewentualnym zalaniem. Kolejnym konkurentem dla Krypton 550 jest Modecom Volcano Shinobi 3327, który pracuje nie tylko w oparciu o wydajniejszy sensor, ale jest także tańszy. Jest jednak w pełni symetryczny oraz niższy, co może przekładać się na mniejsza wygodę, niż w przypadku Genesis Krypton 550. Jeśli naszym priorytetem jest jednak nie tyle ażurowa konstrukcja, co relatywnie niska waga i wydajniejszy sensor, to warto rzucić okiem choćby na konstrukcję Corsair Katar Pro, choć mysz ta nie urzeka wizualnie tak jak Krypton 550, nie ma też tak zwiewnego przewodu, ani białej wersji kolorystycznej.

Genesis Krypton 550
Cena: 119 zł

Dobre spasowanie, brak uginania, trzeszczenia, dobre materiały Trzystopniowy wyłącznik podświetlenia na spodzie myszy Ładny design, dwustrefowe, wyraźne podświetlenie Zwiewny, dwukolorowy materiałowy oplot przewodu Wygodne wyprofilowanie z wysokim grzbietem Sprawdzi się przy dłoniach każdej wielkości Bogate oprogramowanie i bogaty edytor makr... ... choć imput z myszki trzeba wprowadzać w nieintuicyjny sposób Maksymalna prędkość sensora nie sprawdzi się u graczy sieciowych Przyciski główne mogłyby być bardziej żwawe, responsywne

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6