Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test myszki SteelSeries Rival 5 - Topowe podzespoły, dodatkowe przyciski i przystępna cena. Gdzie zatem jest haczyk?

Ewelina Stój | 22-05-2021 10:00 |

SteelSeries Rival 5 - Podsumowanie

Mysz SteelSeries Rival 5 zdaje się nie wpasowywać w dzisiejsze trendy. Przede wszystkim nie należy do najlżejszych. Przynajmniej w porównaniu z ażurowymi gryzoniami, które już z pudełek krzyczą o zaledwie 60 gramach masy własnej. Wiadomo jednak, że nie każdy gracz wymaga tej lekkości i może preferować pracę lub grę na większej, lekko podniesionej, nieco ergonomicznie wyprofilowanej myszy. Oczywiście w tym przypadku można i mieć ciastko i zjeść ciastko, kupując np. model SteelSeries Prime, który będzie miał u nas swoją premierową recenzję już na dniach, i który to jest i lekki i ergonomiczny. Tyle tylko, że również droższy. Mając jednak w kieszeni wyłącznie 300 zł, SteelSeries proponuje nam zwrócić uwagę właśnie na model Rival 5, który dzięki jednemu z najlepszych na rynku sensorów jest opcją naprawdę wartą polecenia. Tyle tylko, że należy wiedzieć o kilku kwestiach. Przede wszystkim nie jest to model, nad którym będziemy mieć idealną kontrolę. Dzieje się tak przede wszystkim ze względu na nieprzemyślane wyprofilowanie pod kciukiem. Gdyby zostawiono tu kształt chociażby z modelu Rival 650, problemu pewnie by nie było. A tak - w mojej opinii - przedobrzono. Nowy profil lewego boku wygląda może i futurystycznie, ale ostatecznie sprawia, ze gryzoń sprawdzi się raczej w tych spokojniejszych tytułach. Zwłaszcza, że tylko w takich skorzystamy z dedykowanego przycisku pod kciukiem, który został umieszczony zdecydowanie poza zasięgiem kciuka przeciętnego śmiertelnika. W szybkich grach kompetytywnych sięganie do niego może narobić więcej złego niż dobrego.

Test myszki SteelSeries Rival 5 - Topowe podzespoły, 9 przycisków i przystępna cena. Gdzie jest haczyk? [nc1]

Mysz SteelSeries Rival 5 to bardzo dobry gryzoń, który trafi w gusta osób o większych dłoniach. Jeśli do grania potrzebujemy dodatkowo precyzyjnego, szybkiego, niezawodnego czujnika oraz sporej ilości funkcjonalnych przycisków to również nie będzie powodów do narzekania. No, chyba że chcielibyśmy z tym gryzoniem zwojować świat szybkich gier esportowych. Wtedy nie będzie to najlepszy wybór.  

Ponarzekałam, to teraz dla równowagi wypadałoby trochę mysz pochwalić. Nie zrobię tego jednak tylko ze zwykłej kurtuazji, ale dlatego, że powodów do chwalenia także jest całkiem sporo. Przede wszystkim mowa o jakości wykonania gryzonia - nic w nim się nie telepie, nic nie trzeszczy, a sam przewód jawi się jako taki, który powinien wytrzymać wiele niedogodności, mimo iż nie należy do najbardziej giętkich. Urzekające jest także zastosowane tu podświetlenie - zresztą ten, kto miał do czynienia z poprzednimi modelami myszy SteelSeries ten wie. co mam na myśli. Nasycenie czy jasność diod LED zaprawdę cieszą oczy. No i trzeba też pamiętać że w cenie około 300 złotych otrzymujemy absolutnie pierwszorzędny czujnik o dużej precyzji, dużej prędkości i niskim parametrze LOD wraz z wodo- i pyłoodpornymi, solidnie pracującymi przełącznikami. Jeśli więc lubujemy się przede wszystkim w wolniejszych grach (strategie, klasyczne erpegi), gdzie w myszy przydatnych jest tych kilka przycisków więcej, to Rival 5 nie zawiedzie. Absolutnie nie zgodzę się jednak z sugestią producenta, że jest to mysz perfekcyjna do battle royale'i i innych szybkich gier. Owszem - nada się, ale perfekcji przy tych gatunkach powinniśmy szukać w towarzystwie gryzoni, które zapewniają większą kontrolę nad chwytem. 

SteelSeries Rival 5
Cena: 299 zł

SteelSeries Rival 5
  • Solidne wykonanie bez trzeszczenia, luzów i innych problemów
  • Wytrzymałe przełączniki odporne na wodę i kurz
  • Jeden z najlepszych, najwydajniejszych czujników na rynku
  • Funkcjonalne przyciski z wieloma opcjami zaprogramowania
  • Matowa powłoka odporna na zabrudzenia
  • Nie najlepszy wybór, gdy potrzebujemy pełnej kontroli nad chwytem
  • Przycisk na lewym boku (przy kciuku) ulokowany zbyt daleko

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Test myszki SteelSeries Rival 5 - Topowe podzespoły, 9 przycisków i przystępna cena. Gdzie jest haczyk? [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 83

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.