Test myszki Logitech G102 Lightsync - Jednak można tanio i dobrze
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test myszki Logitech G102 Lightsync - a jednak da się tanio i dobrze
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Logitech G102 Lightsync - pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Logitech G102 Lightsync - oprogramowanie
- 5 - Logitech G102 Lightsync - testy i użytkowanie
- 6 - Logitech G102 Lightsync - podsumowanie
Logitech G102 Lightsync - podsumowanie
Mysz Logitech G102 Lightsync w całej swej budżetowości, nie sprawia wrażenia budżetowości. Ba, po ponad miesiącu użytkowania nie namierzyłam symptomów wycierania się tworzywa na LPM i PPM, co miewa miejsce w ergonomicznych konstrukcjach Logitecha już po kilku tygodniach (i nie ukrywam, że z racji niskiej ceny, spodziewałam się tego także tutaj). Owszem, w przypadku nowego modelu mamy kilka ustępstw jak chociażby przewód bez oplotu czy... No właśnie - czy powinniśmy się czepiać tego, że sensor rozwija prędkości "tylko" nieco powyżej 5 m/s? W mojej opinii nie - aby osiągnąć taką prędkość trzeba naprawdę namęczyć nie tylko dłoń, ale i przedramię. Wysokie prędkości, to w mojej opinii nic ponad chwyt marketingowy, bowiem są one zwyczajnie niewykorzystywane, podobnie jak nieprzydatne wciąż jest 5-cyfrowe DPI.
Testowany dziś gryzoń reprezentuje sobą naprawdę solidne wykonanie, względną lekkość, schludny design oraz bardzo ładne, a przy tym bardzo rozbudowane podświetlenie. Korzystanie z myszy jest w każdym calu przyjemne nie tylko pod kątem wyglądu czy ergonomii, ale także ze względu na wzorowo pracujący sensor czy przełączniki.
Testowany dziś gryzoń reprezentuje sobą naprawdę solidne wykonanie, względną lekkość, schludny design oraz bardzo ładne, a przy tym bardzo rozbudowane podświetlenie. Rozbudowane jest też dedykowane myszy oprogramowanie, a więc przypisywanie funkcji poszczególnym przyciskom czy tworzenie zaawansowanych makr. Cieszy, że przewód choć nie w oplocie, to jest bardzo długi, a także giętki i zwiewny, dzięki czemu podczas gry zupełnie o nim zapominamy. Mysz mogę pochwalić też za ogólną kulturę pracy - podczas obsługi Photoshopa czy grania w naprawdę szeroki wachlarz gatunków gier, zawsze spisywała się dobrze - gameplay czy też precyzyjne ruchy w oprogramowaniu graficznym nie stanowiły dla myszy wyzwania. Alternatywnym tytułem dla niniejszej recenzji mogłoby być - Test myszki Logitech G102 Lightsync - przyjemność korzystania w każdym calu.
Logitech G102 Lightsync
Cena: 119 zł
![]() |
|
Sprzęt do testów dostarczyła firma:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test myszki Logitech G102 Lightsync - a jednak da się tanio i dobrze
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Logitech G102 Lightsync - pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Logitech G102 Lightsync - oprogramowanie
- 5 - Logitech G102 Lightsync - testy i użytkowanie
- 6 - Logitech G102 Lightsync - podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja 8BitDo Retro Mechanical Keyboard - popularna klawiatura mechaniczna, która oferuje retro wygląd i system Hot Swap
62
Złożyłem klawiaturę mechaniczną Glorius GMMK PRO - Jest świetna, wytrzymała i oryginalna, ale kosztuje tyle co waży
77
Logitech Wave Keys - premierowy test ergonomicznej klawiatury celowanej w programistów i inne osoby, które dużo piszą
36
Test Endgame Gear XM2we - bezprzewodowa myszka o stonowanym wyglądzie i świetnych parametrach
17