Test MSI Prestige 16 AI Evo - biznesowy notebook z Intel Core Ultra 7 155H oraz Intel ARC Graphics

Test MSI Prestige 16 AI Evo - jakość wykonania

MSI Prestige 16 AI Evo przyjeżdża w zwykłym opakowaniu, na którym znajdują się informacje o urządzeniu, w tym specyfikacja techniczna. Wewnątrz znajdziemy oczywiście notebooka, niewielki adapter o mocy 100 W, zakończony kablem USB typu C, kabel zasilający oraz podstawowa dokumentacja. Sam laptop jest oferowany wyłącznie z szarej wersji kolorystycznej. Zestaw z kolei prezentuje się tak bardzo minimalistycznie, jak to tylko możliwe.

MSI Prestige 16 AI Evo charakteryzuje się prostym, minimalistycznym wyglądem, który jednak może się podobać. Zewnętrzna pokrywa posiada wyłącznie logotyp marki MSI - umieszczony on jest także pod ekranem. Na palmreście w wersji sklepowej znajdziemy kilka naklejek, informujących o posiadanym certyfikacie Intel Evo oraz wbudowanym układzie graficznym Intel ARC Graphics. Poza tym, sprzęt charakteryzuje się jednolitą obudowa, bez żadnych wgłębień, wyżłobień czy innych podobnych elementów konstrukcyjnych.

Również jakość wykonania stoi na dobrym poziomie. Tym razem firma MSI zdecydowała się na wykorzystanie połączonych stopów aluminium oraz magnezu, co nadaje całej konstrukcji lekkości (w końcu otrzymujemy notebooka z 16-calowym ekranem i o wadze poniżej 1,6 kg). Obudowa prezentuje się solidnie, w tym także sztywność zwłaszcza na całej szerokości palmrestu oraz klawiatury. Nacisk na klawisze praktycznie w ogóle nie wpływa na zauważalne uginanie się obudowy (dopiero przy mocnym nacisku zaobserwujemy lekkie uginanie się). Sprzęt także nie trzeszczy przy próbach wyginania. Pod ekranem znajdziemy dwa zawiasy, umożliwiające odchylenie ekranu o kąt blisko 180 stopni. Matryca jest błyszcząca, o czym warto pamiętać, jednak powierzchnia nie została dodatkowo pokryta powłoką Gorilla Glass.

Klawiatura w MSI Prestige 16 AI Evo to pełnowymiarowy model, a więc znajdziemy tutaj także osobny blok numeryczny. Klawisze takie jak Enter, oba Shifty czy Backspace mają odpowiednią szerokość, z kolei Spacja wydaje się być nieco skrócona. Klawisze strzałki także są zmniejszone, co w podobnych tego typu laptopach jest już raczej standardem. Skok klawiszy jest stosunkowo głęboki i odpowiednio wyczuwalny, dzięki czemu po klawiaturze pisze się w miarę dobrze. Układ klawiszy jest standardowy, bez żadnego przemieszczania klawiszy w inne miejsca, co również ułatwia szybkie dostosowanie się do niej. Nie brakuje ponadto podświetlenia klawiszy na kolor biały. Jasne kontury na ciemnych klawiszach są bardzo dobrze widoczne, zarówno w dobrym oświetleniu (nie trzeba wówczas korzystać z podświetlenia) jak również w słabym świetle (gdzie podświetlenie dobrze podbija widoczność konturów). Za podświetlenie odpowiada klawisz F8.

Pod klawiaturą znajduje się dość duży touchpad o wymiarach 15 x 9 cm, posiadający zintegrowane z obudową przyciski LPM oraz PPM. Powierzchnia płytki jest przyjemnie śliska, co umożliwia płynne i staranne przemieszczanie się palców po niej. Reakcja oprogramowania na wykonywane gesty wprowadzane są w odpowiedniej szybkości. Dolna część touchpada charakteryzuje się znacznie mocniejszym i głębszym skokiem, prowadzącym również do obniżania się tej części obudowy. To z kolei uławia przemieszczanie się tam drobnych zabrudzeń.

MSI Prestige 16 AI Evo wyposażono w dwa głośniki stereo o mocy po 2 W każdy. Zostały one umieszczone na froncie obudowy, po jednym z lewej i prawej strony akumulatora. Grają dość głośno, donośnie oraz bez słyszalnych zniekształceń na najwyższych poziomach. Brakuje jednak większej głębi, co jest spowodowane brakiem głośników niskotonowych (woofer).

Testowany notebook oferuje przyzwoity zestaw portów, co przy smukłej konstrukcji laptopa z pewnością można pochwalić. Co ciekawe, pomimo takiej a nie innej obudowy, większość portów umieszczono z tyłu, co również poprawia chociażby organizację okablowania przy podłączeniu peryferii. Lewa strona posiada wyłącznie blokadę Kensington Lock, z kolei z prawej strony znajdziemy gniazdo Audio-jack 3.5 mm, diody, czytnik kart pamięci SD oraz sieciowy Ethernet RJ-45. Z tyłu znalazło się miejsce na dwa złącza Thunderbolt 4 (USB 4, DP 1.4 oraz Power Delivery 3.0), pełnowymiarowy USB 3.2 typu A Gen.2 oraz HDMI 2.1 (pełna przepustowość umożliwiająca podłączenie ekranu 4K 120 Hz lub 8K 60 Hz). Z tyłu oraz z lewej strony zauważymy również wyloty z układu chłodzenia.

Aby dostać się do wnętrza laptopa MSI Prestige 16 AI Evo, konieczne jest odkręcenie łącznie 8 śrubek. Po ich usunięciu możemy podważyć całą spodnią część obudowy i ją zdjąć. Tym samym otrzymamy dostęp m.in. do systemu chłodzenia z pojedynczym wentylatorem, dwoma aktywnie działającymi radiatorami (jeden nie jest do niczego przyporządkowany, dopiero w wersji z dGPU byłby złączony z drugim wentylatorem) oraz z dwoma ciepłowodami. Sporo miejsca zajmuje akumulator litowo-polimerowy 99,9 Wh (a więc największy, jaki można umieścić w notebooku). Pamięć RAM jest lutowana, bez możliwości wymiany, ale mamy przynajmniej dwa sloty M.2 na nośniki SSD PCIe 4.0 x4 NVMe. Procesor jest oczywiście wlutowany do płyty głównej.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »