Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparatyMotorola One Zoom to już czwarty telefon w rodzinie One od Lenovo. I już na wstępie muszę przyznać, że jak dotąd najlepszy. Mówią o tym nie tylko podzespoły. Podpowiada także cena - bo przecież najwyższa z dotychczasowych modeli. Jak w wielkim skrócie opisać nową "Motkę"? Cztery aparaty fotograficzne (które spełniają większą rolę, niż tylko szpan), niezwykle wytrzymała bateria, niesamowity wyświetlacz OLED z wbudowanym sensorem linii papilarnych, ale też technologia NFC, spotykana raczej w droższych konstrukcjach. Wszystko to, wycenione na sugerowane 1799 zł. Wiedząc jednak, że ceny Motoroli potrafią spaść o 200 zł już po 1-2 miesiącach od premiery, warto wstrzymać się z zakupem, by mieć to wszystko w niższej cenie.

Cztery aparaty fotograficzne, niezwykle wytrzymała bateria, niesamowity wyświetlacz OLED z wbudowanym sensorem linii papilarnych i NFC. Oto Motorola One Zoom w wielkim skrócie.

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [1]

Motorolę One Vision i One Action można kupić już w okolicach tysiąca złotych. Identycznie jak testowany dziś One Zoom, wyposażono je w 4 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej. Wcześniejsze modele pracowały jednak na układach Exynos 9609, zaś One Zoom obdarowano dla odmiany Snapdragonem 675, co nieco polepszyło wydajność konstrukcji (choć bez szaleństw). Jakie jeszcze zasadnicze cechy odróżniają nowy model? Otóż wracamy do proporcji 19:9 (nie jak poprzednio do 21:9), tym razem z wyświetlaczem Max Vision OLED zamiast IPS. To, co jednak wyróżnia One Zoom najmocniej wizualnie, to wysepka z czterema aparatami i towarzyszące jej świecące logo Moto, które z powodzeniem można wykorzystywać jako "diodę" powiadomień, której w klasycznej odsłonie (to jest blisko przedniego aparatu) brak. Szerzej zarówno o designie, wydajności jak i jakości zdjęć / wideo - poniżej.

Specyfikacja smartfona Motorola One Zoom:

  • Procesor: Ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 675
  • Układ graficzny: Adreno 612
  • System: Android 9 Pie One
  • Nakładka systemowa: Brak
  • Pamięć RAM: 4 GB
  • Pamięć wbudowana: 128 GB
  • Karta pamięci: Tak, max. do 512 GB
  • Łączność: LTE, WiFi 802.11 a/b/g/n/ac, 2.4 i 5 GHz, Bluetooth 5, GPS, AGPS, GLONASS, NFC
  • Dual SIM: Tak, hybrydowy
  • Wyświetlacz: 6,4 cali, OLED, 2340 x 1080 px, 19:9, Panda King, 403 ppi
  • Aparat główny: 48 MP (f/1,7) + szerokokątny 16 MP (117 stopni) + teleobiektyw 8 MP 3x zoom bezstratny + sensor głębi 5 MP, OIS
  • Aparat przedni: 25 MP, f/2.0, quad pixel
  • Czujniki: Akcelerometr, magnetometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy, czujnik światła otoczenia, czujniki ultradźwiękowe
  • Bateria: 4000 mAh, TurboPower 18 W, USB C
  • Klasa wodo- i pyłoszczelności: Odporna na zachlapania nano-powłoka P2i
  • Wymiary: 75 x 158 x 8,8 mm
  • Waga: 190 g
  • Wersje kolorystyczne: Szary, Fiolet, Brązowy

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc2]

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc3]

 

Motorola One Zoom - Wygląd i pierwsze wrażenie

Na renderach Motorola One Zoom nie wydawała mi się królową piękności. Mam na myśli zwłaszcza tył, gdzie rozpanoszyły się obiektywy aparatów. Na szczęście, jak to zazwyczaj bywa, na żywo wszystko prezentuje się już lepiej. Na plus poczytuję nie tylko to, że niezależnie od koloru, zastosowano tu ciekawy motyw ciemniejszych boków i jaśniejszego paska w centrum, ale także sam dobór kolorów. Elegancka szarość, zimny fiolet i brąz wpadający w złoto (choć ten wydaje się być niedostępny w Polsce) - u konkurencji naprawdę trudno o takie barwy. Zoom bezapelacyjnie więc się wyróżnia - nie tylko aparatami, ale i kolorem. Ale to nie wszystko: wystarczył bowiem jeden rzut okiem na wyświetlacz, by móc powiedzieć, że i on przyciąga wzrok. O szczegółach dotyczących ekranu więcej jednak za moment. Tu wspomnę jeszcze o tym, że model cechuje się wcięciem w kształcie kropli wody na kamerkę do selfie oraz polerowaną ramką aluminiową.

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc5]

Na przodzie zastosowano szkło 2,5 D Panda King, zaś z tyłu (a właściwie to wyłącznie na wysepce z aparatami) szkło 3D Gorilla Glass 3. Lewy bok pozostawiono zupełnie "czysty", zaś na prawym znajdziemy przyciski zawiadujące głośnością oraz przycisk blokujący ekran. Złącze 3,5 mm jack wraz ze złączem USB typu C umieszczono na spodzie, zaś na górze doszukamy się maskownicy głośnika mono oraz tacki na hybrydowy DualSIM. W komplecie znajdziemy silikonowe etui na plecki oraz kluczyk do wyciągania wspomnianej przed sekundą tacki. Szkła ochronnego na wyświetlacz brak. Są za to bardzo wygodne słuchawki dokanałowe z kilkoma rozmiarami końcówek. Z jakości audio zarówno słuchawek jak i samego telefonu powinniście być zadowoleni. Doznania słuchowe czy to na głośniku mono, czy na słuchawkach określam jako lepsze niż przeciętne.

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc6]

Motorola One Zoom - Ekran.

Jak już zauważyłem na wstępie, 6,4-calowy ekran OLED prezentuje się cudownie. Kolory są nasycone (choć nie wiem, czy nie trochę przesadnie), a czerń jest taka jak ma być, czyli zupełnie czarna. Dzięki temu zrobione aparatem fotografie wyglądają nieziemsko, choć po przeniesieniu ich na inny telefon czy komputer, czar nasycenia (i ostrości, o czym później) pryska. Właśnie dlatego nie mam do końca przekonania co do barw: niby wszystko wygląda oszałamiająco w grach czy podczas oglądania filmów, ale kolory wyświetlanych zdjęć bywają już mocno przekłamane. Ale o samej jakości fotek - również później. Co jeszcze o ekranie? Mamy do czynienia z rozdzielczością Full HD+ czyli 2340 x 1080 pikseli przy zagęszczeniu pikseli na poziomie 403 ppi. Kąty widzenia są bardzo szerokie, jasność maksymalna nie pozostawia niczego do życzenia, a obsługa ekranu w pełnym słońcu spełnia oczekiwania. Wyświetlacz w One Zoom to bezsprzecznie jeden z najciekawszych elementów specyfikacji, choć jak zauważyłem - jeden zakocha się w tak wyeksponowanych barwach, innych one zaś odstraszą.

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [3]

Motorola One Zoom - Nakładka

Jednym z kolejnych plusów modelu Motorola One Zoom jest nakładka systemowa, a raczej jej brak. Program Android One, na którym opiera się także testowana konstrukcja zapewnia użytkownikom nie tylko czystego Androida, ale także gwarantuje trzy lata regularnych aktualizacji. Motorola mimo wszystko dorzuciła coś od siebie do oprogramowania, ale uważam, że to bardzo dobrze. Mowa o aplikacji Moto, która zawiera w sobie przydatne gesty, a także dodatkowe ustawienia wyświetlacza. Gesty nie zamykają się na obsługę interfejsu jednym przyciskiem (która działa naprawdę świetnie i przyspiesza pracę na wielu okienkach). Dzięki nim potrząśnięciem włączymy latarkę, a obrotem nadgarstka uruchomimy aparat. Z kolei opcje ekranu pozwolą np. na ciągłość świecenia w momencie, gdy na niego patrzymy. Opcje aplikacji Moto umieszczam w screenach poniżej. Jak już zauważyłem, w urządzeniu brakło tradycyjnej diody powiadomień, ale jej rolę przejmuje świecące logo producenta na pleckach. Niby fajnie, jednak nie do końca spełni ono swoją rolę, gdy mamy w zwyczaju odkładać smartfon własnie na pleckach. Pocieszeniem jest więc funkcja "zbliż się, aby obudzić", dzięki której samo tylko pochylenie się nad ekranem czy machnięcie nad nim ręką, zaprezentuje nam zegar i powiadomienia na kształt Always on Display. System pozwoli nam także na powiększenie czcionki w aplikacjach i interfejsie czy umożliwi włączenie tryby ciemnego dla listy kontaktów. Jak wygląda kwestia odblokowywania? Odblokowywanie zarówno na odcisk palca czy Face Unlock działa szybko, ale nie do końca bezproblemowo. Raz na dziesięć razy nasza twarz może zostać nierozpoznana (zwłaszcza w ciemniejszych warunkach), zaś palec musi być przykładany zupełnie na płasko, aby móc go odczytać. Każde przyłożenie po skosie czy bokiem odpada.

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [5]

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [6]

Motorola One Zoom - Wydajność

Snapdragon 675 we współpracy z 4 GB pamięci RAM sprawia, że podczas codziennej obsługi telefonu, nie mamy najmniejszych kłopotów z przycięciami, opóźnianiami czy innymi denerwującymi sytuacjami. Możemy pootwierać sobie sporo aplikacji, gry ładują się rześko, aplikacje w mniej niż sekundę. System pozwala też na wyłączenie animacji bez konieczności odblokowywania ustawień dla programistów, a wpłynie to na spotęgowanie wrażenia jeszcze szybszego działania interfejsu. Niestety zauważyłem pewne problemy aplikacji Aparat. Nie tyle problemy wewnątrz oprogramowania, co opóźnienia w wykonywaniu zdjęć względem wciśnięcia spustu. Od momentu wciśnięcia przycisku czy to wykonywania zdjęcia, czy rozpoczęcia nagrywania, upływa około sekunda. Oznacza to, że jeśli chcemy sfotografować szybko poruszający się przedmiot (np. domowego zwierzaka), możemy rozczarować się responsywnością spustu. Warto jednak obserwować doniesienia o aktualizacjach, czy też w przyszłości nie wyeliminują one tego problemu. Póko jednak co - jest jak jest. Podstawowy test wydajnościowy, jaki wykonujemy przy pomocy oprogramowania AnTuTu wykazał, że urządzenie plasuje się tuż obok chociażby modelu Huawei Mate 20 Lite, zdobywając jednak o około 3 tys. punktów więcej.

AnTuTu 6.3.7

Ogólna wydajność

punkty (więcej=lepiej)

15000
30000
45000
60000
75000
90000
105000
120000
135000
Huawei P10
Kirin 960, 4 GB, Android 7.0
135101
Redmi Note 7
Snapdragon 660, 6 GB, Android 9.0
121391
Motorola One Zoom
Snapdragon 675, 4 GB, Android 9.0
115419
Huawei Mate 20 Lite
Kirin 710, 4 GB, Android 8.1
112205
Motorola One Vision
Exynos 9609, 4 GB, Android 9.0
108795
Samsung Galaxy A50
Exynos 9610, 4 GB, Android 9.0
105903
Huawei P30 Lite
Kirin 710, 4 GB, Android 9.0
105375

Motorola One Zoom - Aparat fotograficzny

O aparacie fotograficznym moglibyśmy porozmawiać nieco dłużej, jest bowiem o czym. Począwszy od przedniego aparatu 25 MP z systemem Quad Pixel, po cztery aparaty na pleckach. Mamy więc główną jednostkę 48 MP o przysłonie f/1,7 (również Quad Pixel) i świetnie sprawującym się OIS (optyczny stabilizator obrazu). Mamy też aparat szerokokątny o rozdzielczości 16 MP i kącie 117 stopni. Dalej: jednostka odpowiedzialna za 3-krotny zoom optyczny i 10-krotny zoom hybrydowy o rozdzielczości 8 MP, również w towarzystwie OIS. I na koniec: 5-megapikselowy sensor głębi. Czy któryś z tych aparatów jest zbędny? Moim zdaniem żaden. Dzięki całej tej "komitywie" wykonamy naprawdę zadowalające zdjęcia i w nocy, i w zbliżeniach, i w szerokim kącie. Co więcej, aplikacja aparatu pozwala na wybór stopnia rozmazania tła w trybie portretowym. Mamy tu HDR, mamy sztuczną inteligencję, która nie tylko rozpoznaje scenę, ale także podpowiada jakiego trybu fotografowania użyć. Jest też tryb zwolnionego tempa 120 kl./s (Full HD) oraz 240 kl./s. (HD). Jest czym się bawić, a efekty takich moich "zabaw" możecie sprawdzić poniżej. Owszem, brak tu miejscami ostrości czy szczegółowości oferowanej przez topowe jednostki, ale ostatecznie "czterokamerowe kombo" radzi sobie całkiem nieźle.

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc7] Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc8]
Tryb portretowy oferuje kilka stopni rozmazywania tła.

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc9] Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc10]
Zdjęcia wykonane czarną nocą.

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc11] Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc12]
Po lewej brak zoomu, po prawej zoom trzykrotny (plus HDR).

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc13] Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc14]
Po lewej normalne zdjęcie, po prawej w opcją szerokokątną.


Możliwości kamery głównej / Full HD, 60 kl./s.


Możliwości kamery głównej / 4K, 30 kl./s.


Możliwości kamery głównej / Tryb zwolnione tempo, 120 kl./s.

Motorola One Zoom - Bateria

Zabrzmi to może podejrzanie przesadnie hurraoptymistycznie, ale... Po wyświetlaczu i możliwościach aparatu, bateria to kolejny, trzeci już "gwóźdź programu" testowanej Motoroli. Jeśli zobaczycie wyniki testu wytrzymałości akumulatora na wykresie poniżej, wszelkie komentarze będą zbędne. Motorola One Zoom, ze swoją baterią o pojemności 4000 mAh dorównuje wytrzymałości takim smartfonom jak Huawei P20 Pro. Zostawia w tyle nawet Samsunga Galaxy S10. I faktycznie, podczas codziennego używania telefonu, udało mi się nie sięgać po ładowarkę nawet przez niemal 4 dni. Jest moc. Dosłownie.

Wytrzymałość akumulatora

Odtwarzanie wideo (1080p, x264)

czas w minutach (więcej=lepiej)

150
300
450
600
750
900
1050
Samsung Galaxy Note 10
Exynos 9825, 3500 mAh
1066
Huawei P20 Pro
Kirin 970, 4000 mAh
1000
Motorola One Zoom
Snapdragon 675, 4000 mAh
995
Samsung Galaxy S10
Exynos 9820, 3400 mAh
941
Huawei Mate 20
Kirin 980, 4000 mAh
787
Honor View 20
Kirin 980, 4000 mAh
682
Motorola One Action
Exynos 9609, 3500 mAh
550

Motorola One Zoom - Podsumowanie

Jak zauważyłem już na wstępie, Motorola One Zoom, to najlepszy model z rodziny One. Wiadomo to już od pierwszego dotknięcia, spojrzenia czy wybrzmienia. Przekonanie to utrzymuje się, gdy odkryjemy, że smartfon ów robi jeszcze lepsze zdjęcia nocą czy lepsze zdjęcia zoom, niż dotychczasowe jednostki, jakimi są One Vision i One Action. Wciąż mamy jednak świetną stabilizację znaną właśnie z modelu Action, a przy tym zdecydowanie lepszej jakości audio (także na słuchawkach). To, co kuleje tu jednak najmocniej to odblokowywanie ekranu przy pomocy skanera linii papilarnych czy opcji Face Unlock.

Wygląda na to, że jeśli Motorola utrzyma aktualny trend w swoich produktach, to ma sporą szansę na zajęcie ważnego miejsca wśród topowych marek, wiodących w sprzedaży mobilnej od wielu lat

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc4]

Również szczegółowość zdjęć nie jest idealna, zwłaszcza gdy zaczniemy się im przyglądać na większych wyświetlaczach. Ostatecznie zestaw aparatów zachowuje się jednak całkiem nieźle, zwłaszcza (moim zdaniem) funkcje związane z przybliżaniem czy rozmywaniem tła. Wybierając najmocniejszą cechę urządzenia, waham się między szalenie mocną baterią, a jakością wyświetlacza. Na koniec dodam od siebie, że przez cały czas przeprowadzania testów, po głowie chodziła mi jedna myśl: "Wygląda na to, że jeśli Motorola utrzyma aktualny flow, to ma sporą szansę na zajęcie miejsca wśród topowych marek, wiodących w sprzedaży mobilnej od lat".

Polecamy

Motorola One Zoom
Cena: 1799 zł

Motorola One Zoom
  • Zaje...fajnie mocna bateria
  • Czysty Android z przydatną aplikacją Moto
  • Dobra praca aparatu zoom i aparatu głębi
  • Brak problemów z wydajnością, brak opóźnień
  • Niezła jakość audio, równie nieźle grające, dołączone słuchawki
  • Wyraźny, nasycony wyświetlacz OLED, o szerokich kątach widzenia...
  • ... choć dla niektórych może być zbytnio przesycony
  • Przeciętne rozpoznawanie twarzy i linii papilarnych
  • Długa odpowiedź po wciśnięciu spustu aparatu
  • Zdjęcia przeniesione na większy ekran nie wyglądają już tak dobrze

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 31

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.