Test Microsoft Surface Laptop Studio - Przenośna, mobilna stacja robocza z układem graficznym NVIDIA GeForce RTX 3050 Ti

Microsoft Surface Laptop Studio - jakość wykonania, wnętrze notebooka

Zewnętrzne opakowanie Microsoft Surface Laptop Studio jest bardzo podobne do opakowań innych urządzeń od amerykańskiego producenta. Eleganckie, z dużym zdjęciem prezentującym wygląd urządzenia oraz ogólną specyfikacją techniczną. Pudełko jest lekkie, natomiast w środku znajdziemy odpowiednio laptopa, zasilacz o mocy 102 W wraz z kablem zasilającym (z końcówką USB typu C) oraz komplet dokumentacji. Prawdziwa asceza, ale jest w tym jednak pewny intrygujący minimalizm, który osobiście bardzo lubię. No dobra, sprawdźmy więc czym wyróżnia się pierwsza generacja Surface Laptop Studio. Dodatkowo w zestawie otrzymałem dwa malutkie pudełka, w których ukryte były akcesoria w postaci Surface Slim Pen 2, czyli dedykowanego rysika oraz ładowarka Surface Slim Pen Charger. Tutaj w zestawie otrzymujemy stację do ładowania oraz kabel USB C - USB A. Wtyk USB C wpinamy do ładowarki, a z kolei USB możemy przykładowo wpiąć do głównego zasilacza Surface Laptop Studio (posiada on bowiem dodatkowe złącze USB A właśnie na potrzeby ładowania takich akcesoriów).

Pod względem jakości wykonania oraz ogólnego designu, nie ma w zasadzie do czego się przyczepić w urządzeniu Microsoft Surface Laptop Studio. Przede wszystkim widać olbrzymią wręcz dbałość o szczegóły. Do testów przyjechała wersja w kolorze srebrnym, jedynym w którym Microsoft Surface Laptop Studio jest dostępny w Polsce (i wszędzie indziej). Praktycznie cała obudowa wykonana została z wysokiej jakości stopu magnezu oraz aluminium, dzięki czemu sprzęt wydaje się solidny i wyjątkowo lekki. Zarówno zewnętrzna pokrywa, jak również boki oraz spód wykonane zostały z tego samego materiału. Mając w ręku Surface Laptop Studio od razu czujemy, że obcujemy z urządzeniem z wyższej półki. Na zewnętrznej pokrywie znajdziemy tylko szklane logo firmy Microsoft, nie ma tutaj żadnych innych elementów. Jest prosto, minimalistycznie, wręcz ascetycznie. Mi się jednak bardzo podoba taki projekt.

Zastosowany ekran ma błyszczącą i dotykową powierzchnię, a ze względu na specyficzny zawias umożliwiający przechylanie części obudowy z matrycą do przodu, można ze sprzętu korzystać niemal jak z tabletu. Z tego powodu producent zdecydował się na zastosowanie nieco grubszych ramek, okalających ekran. Sam mechanizm zawiasu został zaprezentowany na poniższych zdjęciach. Umożliwia on np. przekręcenie ekranu w stronę przeciwną do klawiatury oraz oraz touchpada lub przechylenie części obudowy do przodu. W tym drugim scenariuszu możemy postawić ekran tuż przy touchpadzie (co dezaktywuje klawiaturę) lub niemal całkowicie położyć obudowę z matrycą na palmreście (blokując dodatkowo działanie płytki dotykowej). Sam mechanizm działa dość sprawnie, choć wymaga użycia nieco większej siły, by przechylić ekran do przodu. Zawias sprawia wrażenie dobrze dopracowanego i solidnego, a w dodatkowym zabezpieczeniu ma pomóc specjalny materiał, przypominający nieco tapicerkę.

Microsoft Surface Laptop Studio została wyposażony w klawiaturę wyspową, pozbawioną jednak części numerycznej. Ze względu na rozmiary jest to w pełni zrozumiałe. Skok klawiszy jest dość wysoki, wynoszący 1,5 mm, a także wyraźnie wyczuwalny dzięki czemu pisanie po klawiaturze jest przyjemne. Pod względem wyglądu oraz użytkowania zastosowana klawiatura w Surface Laptop Studio jest mocno zbliżona do innych komputerów marki Surface, aczkolwiek na żywo wydaje się być jeszcze bardziej dopracowana niż wcześnie. Skok klawiszy jest dobrze wyczuwalny, ale jednocześnie nieco głębszy niż wcześniej. Klawisze mają także odpowiednią szerokość i podczas korzystania z niej nie miałem przypadków by omyłkowo naciskać inne klawisze niż te, które chciałem (szkoda tylko, że kierunkowe klawisze góra i dół są zmniejszone względem pozostałych). Spędziłem z urządzeniem ponad miesiąc i w tym czasie był jednym z moich głównych urządzeń, na których pracowałem. W mojej ocenie klawiatura w Surface Laptop Studio jest jedną z najlepszych z jaką spotkałem się w przenośnych komputerach. Klawiatura ponadto jest podświetlana na kolor biały a stopień podświetlenia można regulować poprzez naciśnięcie klawisza F1. Podświetlenie jest trójstopniowe, tak więc można idealnie dopasować intensywność podświetlenia do własnych preferencji.

Pod klawiaturą znajduje się szklany touchpad o rozmiarach 12 x 8 cm, równie dopracowany jak sama klawiatura. Nie posiada on stricte wydzielonych klawiszy LPM czy PPM, zamiast tego cała powierzchnia może działać jak klasyczna mysz. Oznacza to, że jeśli naciśniemy w dowolnym miejscu po prawej stronie touchpada, ten zareaguje tak jakbyśmy klikali PPM. Analogicznie sytuacja wygląda z lewą stroną płytki dotykowej. Komfort użytkowania jest bardzo wysoki, a precyzja działanie równie imponująca. Myślę, że to może być jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) touchpad, zintegrowany z systemem Windows 11.

Microsoft Surface Laptop Studio wyposażony został w dwa głośniki stereo Omnisonic, ze wsparciem dla przestrzennego formatu Dolby Atmos. Zostały one umieszczone w tylnej części urządzenia, dzięki czemu dźwięk nie jest tłumiony gdy trzymamy laptopa np. na kolanach lub na łóżku. Głośniki grają bardzo czysto, wręcz krystalicznie, oraz są bardzo donośne. Brakuje nieco niskich tonów, ale trudno oczekiwać rewelacji po systemie audio pozbawionym dedykowanego subwoofera. Niemniej jednak do okazjonalnego obejrzenia filmu czy posłuchania muzyki ze Spotify czy Tidala będzie jednak wystarczająco dobry.

Microsoft Surface Laptop Studio nie rozpieści użytkowników imponującą liczbą portów. Lewa strona komputera zawiera w sobie dwa złącza Thunderbolt 4 (zgodne z protokołem USB 4, o przepustowości 40 Gb/s oraz ze wsparciem dla trybu alternatywnego DisplayPort 1.4). Po drugiej stronie znajdziemy wyłącznie port Audio Jack 3.5 mm oraz klasyczne złącze do podłączenia zasilacza, czyli Surface Connector. Nie znajdziemy tutaj klasycznych portów USB typu A czy jakiegokolwiek czytnika kart pamięci.

Dostęp do podzespołów dla zwykłego śmiertelnika jest właściwie niemożliwy. Laptop Microsoft Surface Laptop Studio nie oferuje żadnego bezpośredniego dojścia do wnętrza, nie ma bowiem żadnych śrubek, które można by wykręcić. Niby można wymienić SSD na pojemniejszy, jednak i tak należy się z tym udać do autoryzowanego serwisu. Ponadto producent zdecydował się na dość oryginalny montaż wentylatorów. Nie znajdują się one standardowo w górnej części obudowy, tuż przy procesorze i układzie graficznym. Zamiast tego Microsoft umieścił je... z przodu laptopa, po lewej i prawej stronie od touchpada. Powoduje to, że w wielu scenariuszach miejsca te są bardziej nagrzane niż w praktycznie każdym innym notebooku.

Wentylatory w Microsoft Surface Laptop Studio są umieszczone w dolnej części obudowy, nie w górnej jak w innych notebookach.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »