Test klawiatury mechanicznej Endorfy Thock 75 Wireless - Nietypowy kształt w bezprzewodowym wydaniu
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Wstęp
- 2 - Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Budowa i wyposażenie
- 3 - Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Nakładki i podświetlenie
- 4 - Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Oprogramowanie i użytkowanie
- 5 - Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Podsumowanie
Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Nakładki i podświetlenie
Recenzowana wersja klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless wykorzystuje mechaniczne przełączniki Kailh Box Red (nie mylić ze zwykłymi Kailh Red), wytrzymujące według producenta 80 milionów kliknięć. Statystka jest jednak najmniej istotna. Ważniejsza okazuje się liniowa charakterystyka, siła nacisku wynosząca 45 gramów i punkt aktywacji na wysokości 1,8 mm, będący praktycznie niewyczuwalnym. Mnie osobiście Kailh Box Red pasują nawet bardziej od oryginalnych Cherry MX Red, świetnie spisując się podczas grania i nienagannie przy pisaniu. Cechę rozpoznawczą modeli Kailh Box stanowi obudowany trzpień koloru czerwonego, a dodatkowo sprężyna w przełącznikach jest fabrycznie przesmarowana. Producent zastosował przełączniki Hot Swap, dzięki czemu można je spokojnie wymienić na kompatybilne modele za pomocą metalowych szczypiec dostarczanych w zestawie.
Nakładki mają tradycyjnie wysoki profil, a gniazda przełączników zostawiono odkryte, podobnie jak w znakomitej większości klawiatur gamingowych. Capsy wykonano z tworzywa PBT metodą podwójnej iniekcji (Duble Shot), więc jakością niczym nie ustępują światowej konkurencji. Zachowują lekko chropowatą i przyjemną w dotyku strukturę, niezbyt chętnie zbierając odciski palców, natomiast co najważniejsze - powinny wytrzymać naprawdę długo. Nakładki zostały wykonane z grubego plastiku, trzymają się stabilne, również spacja będąca częstym problemem w mechanikach. Użytkowanie jest przyjemne, a dzięki niewielkiemu wyprofilowaniu (wgłębieniu), palce zdecydowanie lepiej wyczuwają dokładny punkt w jakim powinny się znaleźć.
Czcionka w większości przypadków jest czytelna, aczkolwiek w przypadku kilku nakładek została niepotrzebnie udziwniona. Niektóre znaki (4 / 8 / 9 / R / B / A / O / P / Q) otrzymały całkowicie zbędne przerwy nie pasujące do klasycznej reszty, które wyglądają jakby nadruki zostały uszkodzone. Razer, Corsair czy SteelSeries w swoich klawiaturach nie eksperymentują, trzymając się najbardziej standardowej czcionki jaką można sobie wyobrazić i czynią to nieprzypadkowo. Endorfy w modelach Thock mogło pozostać wierne właśnie takiej filozofii. Warto jeszcze wspomnieć, że gdybyście chcieli zajrzeć do środka Endorfy Thock 75 Wireless, a także jakiegokolwiek innego, będzie to oznaczało utratę gwarancji związaną z naruszeniem plomby.
Przełączniki Kailh Box Red pracują bardzo kulturalnie, mechanizm działa niesłyszalnie, a fabryczne przesmarowanie redukuje praktycznie wszystkie odgłosy. Chociaż korpus klawiatury nie został dodatkowo wytłumiony pianką, urządzenie nie generuje irytującego metalicznego pogłosu, który zdarzał się nawet w topowych modelach Corsair. Oczywiście, Endorfy Thock 75 Wireless nie jest klawiaturą nadzwyczajnie cichą, ponieważ swoje klekotanie dokładają nakładki, jednak z pewnością nie należy do najgłośniejszych. Klawiatura nie posiada w zestawie podkładki pod nadgarstki, a Endorfy jeszcze nie wprowadziło swoich akcesoriów uzupełniających, dlatego w chwili obecnej zmuszeni jesteśmy wybrać rozwiązania innych producentów.
Każdy przełącznik Kailh Box Red posiada indywidualną diodę, dzięki czemu luminacja ARGB jest klarowna i prawie wszystkie znaki zostały poprawnie doświetlone, łącznie z dłuższymi napisami. Piszę jednak prawie, ponieważ wbrew temu co pokazują materiały reklamowe producenta, dolny rządek ikonek pod klawiszami F1-F12 (skróty multimedialne) został wyciemniony. Najpewniej jest to spowodowane niemożliwością pełnego doświetlenia, bowiem diodę przysłania trzpień przełącznika. Trochę psuje to całokształt, ale finalnie wygląda lepiej niż częściowe doświetlenie. Kolory są soczyste, a regulacja luminacji jest 5-cio stopniowa uwzględniając całkowite jej wyłączenie. Wszystkie odcienie wyglądają prawidłowo, aczkolwiek biały jest delikatnie zaróżowiony, co wynika z odbijania się światła od czerwonego trzpienia przełącznika Kailh. Endorfy Thock 75 Wireless oferuje 19 schematów podświetlenia (FN + PrtSc), możliwość własnoręcznego ustawienia profili gamingowych (FN + ~), jak również regulację szybkości efektów. Makro bez pomocy oprogramowania jednak nie nagramy.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Wstęp
- 2 - Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Budowa i wyposażenie
- 3 - Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Nakładki i podświetlenie
- 4 - Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Oprogramowanie i użytkowanie
- 5 - Test klawiatury Endorfy Thock 75 Wireless - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Test klawiatury mechanicznej be quiet! Light Mount - Bardzo cichy gamingowy model z efektownym podświetleniem
11
Test klawiatury mechanicznej be quiet! Dark Mount - Cicha jak membrana, modułowa i niezwykle bogato wyposażona
43
Jaka myszka do grania? Jaka klawiatura mechaniczna? Poradnik zakupowy i polecany sprzęt dla graczy na kwiecień 2025
81
Test klawiatury mechanicznej Genesis Thor 660 G2 - Niewielka, bezprzewodowa i doprawiona przełącznikami Gateron
28