Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test klawiatury HyperX Alloy Core i myszki HyperX Pulsefire Core

Ewelina Stój | 11-12-2018 08:00 |

Mysz HyperX Pulsefire Core - Testy, użytkowanie

Opisywałam już szczegółowy wygląd gryzonia, ale dotąd nie zwróciłam uwagi na pewien szkopuł: urządzenie nie należy do sporych. Jeśli więc macie dużą dłoń, HyperX Pulsefire Core może być dla Was po prostu za mały. Warto więc przed zakupem, jak w przypadku innych tego typu urządzeń przymierzyć się do niego np. w sklepie, który prezentuje gryzonie na półce. Jeśli chodzi o całokształt wygody, bądź niewygody jaką niesie ze sobą korzystanie z myszy to muszę przyznać, że jest to wyłącznie wygoda. Materiał jest przyjemny w dotyku, antypoślizgowe żłobienia na bokach zdecydowanie spełniają swoje zadanie, a i przyciski umieszczone czy to pod naszym kciukiem, czy to w pobliżu scrolla są umieszczone w takich miejscach, że nie musimy jakoś nienaturalnie do nich sięgać, by ich użyć. Może tylko chciałoby się trochę, aby zamiast teflonowych ślizgaczy mysz obdarowano np. metalowymi, gdyż pomimo ich sporej wielkości raczej nie odnotujemy tu jakichś fenomenalnych prędkości czy lekkości w przesuwaniu urządzenia po podkładce. W tej materii jest dość standardowo.

Materiał jest przyjemny w dotyku, antypoślizgowe żłobienia na bokach spełniają swoje zadanie, a przyciski umieszczone pod naszym kciukiem i w pobliżu scrolla są umieszczone tak, że nie musimy sięgać do nich w nienaturalny sposób.

Test klawiatury HyperX Alloy Core i myszki HyperX Pulsefire Core [15]

Testy syntetyczne pokazują, że generalnie nie mamy się o co martwić w kwestiach takich jak taktowanie (częstość rejestracji na poziomie 1000Hz została potwierdzona testem ze screenu powyżej), czy interpolacja (w tym wypadku pojedyncze przypadki sztucznego dodawania pikseli przez oprogramowanie urządzenia występowało w okolicach rozdzielczości na poziomie 5600 DPI). Podobnie dobrze wypadł test pod kątem określenia predykcji, czyli skłonności sensora do przyciągania kursora do którejś z osi: takich odchyleń nie zarejestrowano, urządzenie jest więc precyzyjne, co docenią zwłaszcza miłośnicy strzelanek (z naciskiem na snajperkę). Równie ważny jest fakt, że urządzenie nie będzie nas irytować niesfornym przemieszczaniem się kursora podczas jego unoszenia: parametr LOD spisuje się poprawnie. Nie możemy go co prawda zmienić w oprogramowaniu, jednak po oderwaniu myszy od podkładki na wysokość większą niż 3 milimetry, czujnik przestaje raportować pozycję. Jak więc widać, są to wyniki, których można było spodziewać się po myszy za niecałych 200 złotych. Nie zapominajmy jednak przy tym, że na rynku jest wiele konkurencyjnych modeli, które oferują zbliżone parametry zarówno za większe i jak i mniejsze pieniądze. Ostateczna decyzja o zakupie rozbijać się więc będzie w sporej mierze chociażby o to, czy mysz podoba nam się wizualnie i czy pasuje nam pod kątem ergonomicznym.

Test klawiatury HyperX Alloy Core i myszki HyperX Pulsefire Core [nc12]

Test klawiatury HyperX Alloy Core i myszki HyperX Pulsefire Core [nc13]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Tagi:
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 10

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.