Test kart graficznych klasy średniej - ATI Radeon i NVidia GeForce
Sapphire HD4850 Toxic 512MB
Cena: 630 zł
Gwarancja: 24 miesiące
Gwarancja: 24 miesiące
Sapphire HD4850 Toxic jest pakowane w czarne, średniej wielkości pudełko (identyczne jak HD4870, testowany przez nas jakiś czas temu). HD4850 jest zabezpieczony w taki sam sposób jak jego starszy brat w folię elektrostatyczną oraz bąbelkową. Oczywiście jak przystało na serię Toxic, możemy liczyć na niezłe wyposażenie dodatkowe. W środku oprócz zupełnie standardowych rzeczy jak instrukcja, płyta ze sterownikami, adaptery (DVI na HDMI oraz D-sub), kabel TV-out oraz mostek CrossFire znajdziemy dość bogaty pakiet oprogramowania. Należy do nich pełna wersja 3D Marka Vantage (miły ukłon w stronę ludzi lubiących co nieco pobawić sie w OC), oraz pełen pakiet DVD Suite oraz Power DVD.
Podczas budowania modelu HD4850 Toxic, inżynierowie Sapphire postawili na referencyjne PCB (szkoda, że nie postąpili podobnie jak w przypadku HD4830 i nie zaproponowali czegoś nowego od siebie, co mogłoby pomóc w lepszym OC ;)). Jak widać na laminacie rozrysowany jest nawet wzór defaultowego chłodzenia, tak więc karta w wersji Toxic, od standardowych modeli różni się tylko innym chłodzeniem rdzenia, małymi radiatorkami na pamięciach oraz trochę większym na układzie zasilania.
Radeon HD4850 jest oparty na rdzeniu RV770, który posiada 800 jednostek cieniujących, 16 ROPów oraz 40 jednostek teksturujących TMU. Rdzeń komunikuje się z pamięciami typu GDDR3 za pomocą 256-bitowej szyny danych.
Do chłodzenia testowanego Toxica, Sapphire użył dobrze znanego Zalmana VF900. Zbudowany jest on z dwóch rurek Heatpipe oraz centralnie umieszczonego, 80mm wentylatora. Całość wraz z dość gęsto rozlokowanymi, miedzianymi listkami radiatora tworzy dość wydajne chłodzenie, które sprawnie radzi sobie z studzeniem rdzenia. Jednak gdy porównamy głośność Toxica z Radeonem HD4850 wyposażonym w referencyjne chłodzenie okaże się, że pod względem głośności nic nie zyskamy. Karta niezależnie od trybu pracy jest cały czas słyszalna, a ponieważ chłodzenie to jest dość wydajne, można dokupić do niego regulator obrotów i delikatnie obniżyć obroty wentylatora. W IDLE rdzeń kart osiągał temperaturę około 36-38°C, a pod obciążeniem około 69°C.
Jak przystało na serię Toxic, karta ma fabrycznie podkręcone zegary. Taktowanie rdzenia podniesiono z 625MHz do 675MHz, natomiast pamięci z 993MHz do 1100MHz. Gdy karta pracuje w trybie 2D automatycznie obniża taktowanie rdzenia do 500MHz. Ponieważ Toxic posiada dość wydajne, aczkolwiek niespecjalnie ciche chodzenie, liczyliśmy na dość dobre wyniki w podkręcaniu i nie zawiedliśmy się. Karta pracowała stabilnie przy rdzeniu ustawionym na 736MHz oraz pamięciach 1216MHz. Dla porównania testowany przez nas kiedyś referencyjny Radeon HD4850 osiągnął odpowiednio 670MHz oraz 1060MHz. Tak więc jak widać różnica dość znaczna i dzięki temu, w zależności od gry powinniśmy mieć choć parę % więcej klatek/s.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Powiązane publikacje

Test kart graficznych AMD Radeon RX 9060 XT vs NVIDIA GeForce RTX 5060 Ti - Waga kogucia doładowana 16 GB pamięci?
453
Test karty graficznej MSI GeForce RTX 5060 Gaming - Legendarne 8 GB niezgody. Najbardziej emocjonująca tegoroczna premiera
250
Test DOOM: The Dark Ages PC kontra Xbox Series X. Jakość NVIDIA DLSS 4, AMD FSR, Intel XeSS oraz skalowanie wydajności
226
Test wydajności DOOM: The Dark Ages - Starsze karty graficzne go nienawidzą! Potrzebna jest sprzętowa obsługa ray tracingu
454
Test wydajności The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Nowa jakość dzięki Unreal Engine 5, jednak wymagania sprzętowe...
560Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.