Test Jabra Elite 3 – Duńczycy serwują tańsze niż zwykle słuchawki TWS. Na szczęście nie oszczędzono na najważniejszym

Jabra Elite 3 – jakość dźwięku i praca mikrofonu

Brzmienie modelu Elite 3 powinno wpasować się w oczekiwania większości konsumentów. Jest ono bowiem mocno rozrywkowe, o zaskakująco szerokiej scenie i detaliczności. Dzięki temu dobrze zabrzmią tu utwory z naprawdę wielu gatunków, choć najlepiej prezentuje się tu w mojej opinii rap, a to za sprawą lekko ciepławego brzmienia całości. Bas spisuje się bardzo dobrze, jest responsywny, głęboki i potrafi zdominować niektóre utwory (ale w dobrym tego słowa znaczeniu i bez męczenia). Na prowadzenie wysuwa się także średnica, a więc między innymi dźwięki instrumentów. Podczas testowania modelu Jabra Elite 3 ucieszyło mnie, że mamy przede wszystkim do czynienia z naprawdę kulturalnym, dobrej jakości brzmieniem, które skądś już znałam... I faktycznie - okazało się, że Elite 3 brzmią podobnie do modelu Elite (Active) 75t, choć 75t jest jeszcze bardziej basowe, co lubi przykrywać wokale. Ostatecznie, bez wahania w tej cenie "przygarnęłabym" model Elite 3 jako codzienny, prywatny sprzęt zarówno do treningów jak i do codziennego słuchania ulubionej muzyki. Trzeba jednak wiedzieć o pewnym mankamencie...

Jabra PanaCast 50 i PanaCast 20 - Nowe urządzenie do wideokonferencji o polu widzenia 180° oraz kamera osobista 4K

Mankament ów to niemal stałe, lekkie syczenie w tle. Z obserwacji wnioskuję, iż pojawia się ono w trakcie trwającego połączenia ze źródłem (smartfon, komputer). Gdy ze źródła przestaje płynąć muzyka (np. pauzujemy dźwięk na 10 sekund) syczenie ustaje. No dobrze, ale czy jest ono na tyle doskwierające, aby spisać model Elite 3 na straty? Tak, ale tylko w momencie, gdy słuchamy muzyki na napraaaawdę minimalnych poziomach (np. gdy chcemy się wyciszyć przed snem). Wówczas ów "szumik" może drażnić. Przyznam jednak, że niuans ten odkryłam dopiero po 3 tygodniach użytkowania słuchawek, gdyż podczas klasycznego ich wykorzystywania szum jest nieodnotowywalny. To w zasadzie jedyny mankament słuchawek, który ma szanse być wyeliminowany w kolejnych aktualizacjach (choć pewności nie ma nigdy). Pozostałe kwestie związane z audio są już jak najbardziej wzorowe. Dobry zasięg, zero zrywania, błyskawiczne parowanie ze smartfonem po wyjęciu z etui... Tu naprawdę nie ma na co narzekać. No i mamy też niezauważalne opóźnienia na linii audio-wideo dzięki włączeniu trybu gaming (pojedyncze kliknięcie lewej słuchawki).

Słuchawki Jabra Elite 3 na urządzeniu pomiarowym MiniDSP H.E.A.R.S.

Na koniec została nam jeszcze kwestia związana z pracą mikrofonów. I tak, sprzęt na pewno warto pochwalić za to, że lepiej niż średnio radzi sobie z "wyławianiem" naszego głosu spośród innych, niechcianych dźwięków w tle, co najlepiej zobrazuje poniższe nagranie. Co zaś do samego brzmienia, to osoby rozmawiające ze mną przez telefon przyznawały, iż głos jest nawet czystszy, niż w przypadku standardowej rozmowy przez smartfon.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »