Test iRobot Roomba j7: dopracowany robot sprzątający z inteligentnym mapowaniem i szyfrowaniem AES 256
- SPIS TREŚCI -
Test iRobot Roomba j7 – system sprzątający
Zanim przejdziemy do mechanicznej strony systemu sprzątającego, chciałbym podkreślić znaczenie nawigacji PrecisionVision, która w sposób inteligentny uczy się poruszania po pomieszczeniach. Producent wykorzystał w iRobot Roomba j7 3-stopniowy (regulowany automatycznie) system ssania, który według deklaracji producenta oferuje nawet 10-krotnie wyższą moc niż iRobot Roomba 600. Podstawą mechanizmu są dwie gumowe szczotki główne zbierające zabrudzenia z różnego rodzaju powierzchni. System dostosowuje wysokość głowicy czyszczącej do konkretnego rodzaju podłoża i co ważne – świetnie radzi sobie z dywanem. To nie takie oczywiste w przypadku wielu tańszych robotów odkurzających. Opróżnianie pojemnika na zabrudzenia ogranicza się do jednego przycisku. Prosto i bezproblemowo to dobre określenie tego, jak działa wspomniany element.
Dodatkowym wsparciem jest szczotka boczna do zbierania drobinek znajdujących w rogach oraz przy krawędziach ścian i mebli. Co więcej, w razie „zużycia” części w zestawie sprzedażowym znajdziemy szczotke zapasową. Model iRobot Roomba j7 świetnie sprawdzi się w domach alergików, gdyż filtr AeroForce jest w stanie zatrzymać do 99% alergenów, pyłków oraz cząstek o wielkości do 10 mikronów. Osoby borykające się z rzeczoną przypadłością z pewnością docenią wspomnianą cechę. Deklarowana głośność to 70 dB i przyznam, że moje dziecko nie budziło się, mimo że iRobot Roomba j7 „działał” kilka metrów dalej, za drzwiami. W zasadzie byłem w stanie oglądać nawet TV, a w przypadku działania odkurzacza jest to już wyczyn. Bateria powinna wystarczyć na 75 minut pracy, ale ja przekraczałem ten wynik wielokrotnie. Oczywiście dużo zależy od cech poszczególnej przestrzeni do czyszczenia. Trzeba zaznaczyć, że Roomba J7 może przerwać odkurzanie w celu naładowania akumulatora i wznowić pracę dokładnie tam, gdzie została wstrzymana.
Ładowanie akumulatora od 1 do 100% w założeniu ma trwać około 180 minut i jak się przekonałem, deklaracje są zgodne z rzeczywistymi wynikami. Robot uczy się rozkładu danego domu oraz występujących w nim zabrudzeń oraz przeszkód i stale udoskonala swoją pracę. Widać to już po kilkukrotnym cyklu sprzątania. Niejednokrotnie ustawiałem na jego trasie przeszkody w postaci zabawek, butów oraz kabli i w każdym przypadku sprzęt poradził sobie ze zgrabnym ominięciem przedmiotów. Co więcej, po zakończeniu czyszczenia, iRobot Roomba j7 pytał, czy są to stałe elementy, czy tylko tymczasowe przeszkody. W przypadku codziennego sprzątania pojemnik na brud opróżniałem co 3 dni. Powierzchnia sprzątania najczęściej zamykała się w 36-40 metrach przy lokalu o powierzchni 71 metrów.