Test Huawei P50 Pro – smartfon tak dobry, że niemal zapomniałem o braku wsparcia dla usług Google
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test Huawei P50 Pro – Smartfon tak dobry, że zapomniałem o braku usług Google
- 2 - Test Huawei P50 Pro – Wygląd i pierwsze wrażenia
- 3 - Test Huawei P50 Pro – Ekran
- 4 - Test Huawei P50 Pro – Interfejs
- 5 - Test Huawei P50 Pro – Aparat
- 6 - Test Huawei P50 Pro – Kamera
- 7 - Test Huawei P50 Pro – Test wydajności ogólnej AnTuTu i PCMark for Android
- 8 - Test Huawei P50 Pro – Test procesora Geekbench
- 9 - Test Huawei P50 Pro – Test układu graficznego GFXBench
- 10 - Test Huawei P50 Pro – Akumulator
- 11 - Test Huawei P50 Pro – Podsumowanie
Test Huawei P50 Pro – Kamera
Huawei P50 Pro może nagrywać w rozdzielczości 4K przy 30 lub 60 klatkach na sekundę, w rozdzielczości 1080p przy 30 oraz 60 klatkach na sekundę, a także w zwolnionym tempie przy 960 FPS. W przypadku selfie możemy liczyć na maksymalną jakość 4K przy 30 FPS. Nie uświadczymy tutaj 8K i na bazie doświadczeń z innymi urządzeniami dodam tylko, że niewiele na tym tracimy. Jakość nagrań 8K nie jest najczęściej godna pochwały. Ot, pieśń przyszłości, z którą będziemy obcować za kilka lat. Wróćmy o jakości wideo nagrywania przy użyciu Huawei P50 Pro. Otóż te odbywa się bezproblemowo poza jednym małym wyjątkiem. Chodzi o to, że przybliżanie podczas rejestrowania wideo odbywa się skokowo, co istotnie psuje estetykę całego ujęcia. Dobrze, zajmijmy się jakością samych nagrań.
Test Blackview 6600 Pro – pancerny, niedrogi smartfon z kamerą termowizyjną FLIR i baterią 8580 mAh
Otóż materiały zarejestrowane przy użyciu Huawei P50 Pro są płynne, stabilne i cechuje je odpowiednio wysoki poziom szczegółów. Może poza wideo nagrywanym aparatem ultraszerokokątnym. W tym konkretnym przypadku pojawiają się drobne rozmycia na rogach kadru. Kolorystyka dobrze oddaje rzeczywistość, przy czym mam tu na myśli głównie nagrywanie w dobrych warunkach oświetleniowych za dnia. W nocy jest dobrze, na nawet bardzo dobrze, ale nic ponadto. Bez trudu dostrzeżemy trochę szumu, przekłamane barwy oraz miejscowy brak detali. Problemem okazuje się ostrość. Autofokus kompletnie nie radzi sobie w nocy, przez co niektóre nagrania (również zdjęcia) nie prezentują się tak, jak przystało na sztandarowy model popularnego producenta debiutujący w 2022 roku.
Reasumując, Huawei P50 Pro nie jest idealnym narzędziem do nagrywania, ale bez wątpienia muszę zaliczyć je do najsprawniejszych w swojej (flagowej) kategorii. Jeśli ktoś czuje się na siłach i nie chce zawierzać automatyce nagrywania wideo, powinien sięgnąć po tryb PRO, którym otrzyma pełną kontrolę nad ostrością, ISO, balansem bieli, ekspozycją oraz czasem otwarcia migawki. Aplikacja pozwala również na rejestracje wideo w zwolnionym tempie, filmy poklatkowe oraz tak zwane kreowanie historii. Ostatni tryb to czysto rozrywkowy dodatek, ale właśnie za tego typu narzędzia doceniamy twórców urządzeń mobilnych.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test Huawei P50 Pro – Smartfon tak dobry, że zapomniałem o braku usług Google
- 2 - Test Huawei P50 Pro – Wygląd i pierwsze wrażenia
- 3 - Test Huawei P50 Pro – Ekran
- 4 - Test Huawei P50 Pro – Interfejs
- 5 - Test Huawei P50 Pro – Aparat
- 6 - Test Huawei P50 Pro – Kamera
- 7 - Test Huawei P50 Pro – Test wydajności ogólnej AnTuTu i PCMark for Android
- 8 - Test Huawei P50 Pro – Test procesora Geekbench
- 9 - Test Huawei P50 Pro – Test układu graficznego GFXBench
- 10 - Test Huawei P50 Pro – Akumulator
- 11 - Test Huawei P50 Pro – Podsumowanie