Test HTC One X - Kozacki smartfon z NVIDIA Tegra 3 i Android 4.0
- SPIS TREŚCI -
HTC One X - Wygląd zewnętrzny
One X wygląda po prostu świetnie, a jeśli mielibyśmy go porównać go do poprzednich modeli, to najbardziej przypomina Sensation XL. Jednak w rzeczywistości One X to zupełnie nowy produkt. Jest o wiele cieńszy (8,9 mm) od poprzednich smartfonów tajwańskiej firmy, chociaż jego grubość nie jest najmniejsza wśród nowej linii telefonów HTC (One S - 7,8 mm). Tajwańczycy zdecydowali się na użycie poliwęglanu jako materiału do wykonania obudowy. Zrobiona z jednego kawałka tego tworzywa (unibody) jest lekka i elastyczna, a jednocześnie odporna na zarysowania i upadki. Ważne jest również to, że na pokrywie nie pozostają ślady palców, zaś poliwęglan cechuje się także dużą żywotnością. Nowy telefon HTC bardzo dobrze leży w dłoni, ale niestety jest dość śliski, więc należy pamiętać żeby trzymać go uważnie. One X podtrzymuje wysoką jakość i solidność azjatyckich konstrukcji, mimo że jego waga jest o wiele mniejsza w porównaniu do poprzedników (130 g). Na koniec warto jeszcze wspomnieć o lekkim zakrzywieniu smartfona przy górnej i dolnej krawędzi. Jednakże zagięcie dotyczy tylko obudowy - panel przedni jest wręcz wypukły. HTC starało się zmienić i ulepszyć praktycznie wszystko, nie inaczej jest w przypadku opakowania i akcesoriów. Tym razem urządzenie zapakowane jest w przyjazny środowisku, opływowy karton, natomiast w środku znajdziemy zupełnie inny niż dotychczas zestaw słuchawkowy. Wszystkie akcesoria nawiązują do koloru smartfona (biały).
W opakowaniu znajdziemy:
- Adapter sieciowy
- Przewód micro USB
- Słuchawki douszne z płaskim przewodem
- Szpilka do wysuwania szyny na kartę micro SIM
Nad ekranem znajduje się słuchawka telefonu, zestaw czujników (oświetlenia zewnętrznego i zbliżeniowy - nie są one widoczne), dioda powiadomień oraz przednia kamerka o rozdzielczości 1,3 Mpix, która pozwala nagrywać filmy w jakości 720p. Wyświetlacz ma przekątną 4,7 cala (rozdzielczość 1280 x 720 pikseli) i bazuje na matrycy Super IPS LCD2. Szczegółowy opis panelu znajdziecie na końcu strony. Pod ekranem widać już pierwsze oznaki rewolucji związanej z systemem ICS oraz Sense 4.0, bowiem cztery przyciski (home, menu, back, search) zostały zastąpione trzema, z których jeden jest całkiem nowy. Są to od lewej: back (powrót do poprzedniego kroku), home (powrót do pulpitu głównego, po przytrzymaniu wyświetlanie wszystkich pulpitów) oraz klawisz multitaskingu (menadżer otwartych aplikacji). O tym czy to rozwiązanie jest dobre i na ile sprawdza się podczas użytkowania telefonu dowiecie się na kolejnej stronie.
HTC postarało się, żeby tył smartfona nadal przypominał o dużej solidności wykonania oraz wyglądał po prostu ładnie. U góry znajdziemy obiektyw aparatu (rozdzielczość 8 Mpix, nagrywanie w 1080p) oraz pojedynczą diodę doświetlającą LED. Niżej znajduje się błyszczące logo firmy HTC, natomiast na samym dole widoczny jest „grill”, pod którym umieszczono głośnik. Z tyłu znajdziemy także znak marki Beats Audio.
Na dolnej krawędzi widać czarną dziureczkę - w niej zainstalowano główny mikrofon. Lewa strona zawiera tylko gniazdo micro USB. Port obsługuje technologię MHL, czyli interfejs audio-wideo, dzięki któremu możliwe jest podłączenie smartfona do telewizora HD. Złącze w porównaniu do HTC Sensation zostało przesunięte do góry - w przypadku poprzednika One X znajdował się tam „volume rocker”.
Na prawej krawędzi umiejscowiono regulator głośności, nota bene jest to najlepiej wykonany przycisk ze wszystkich telefonów jakie zdarzyło mi się trzymać w dłoni.
Przycisk odblokowujący ekran, mikrofon odszumiający, slot na kartę micro SIM i gniazdo audio (jack 3,5 mm), znajdują się w górnej części urządzenia.
HTC dorzuca do pudełka szpilkę, dzięki której możemy wysunąć szynę przeznaczoną dla micro SIM. Takie rozwiązanie stosowane jest także w telefonach Apple.
Model One X nie posiada zdejmowalnej obudowy i wyjęcie litowo-polimerowego akumulatora o pojemności 1800 mAh okazuje się niemożliwe. Warto zaznaczyć, że tajwańska firma wcześniej decydowała się raczej na tradycyjne litowo-jonowe ogniwa.
HTC One X - Ekran
HTC One X wyposażono w ergonomiczny 4,7-calowy ekran dotykowy opierający się na matrycy Super IPS LCD2 i wyświetlający obraz w rozdzielczości 1280 x 720 pikseli (proporcje 16:9 / gęstość 312 pikseli na cal / 16 milinów kolorów). Podobnie jak w przypadku SGS II nie zastosowano tutaj układu subpikseli o nazwie PenTile, a dzięki temu zabiegowi obraz jest znacznie bardziej wyraźny. Wyświetlacz został przykryty szkłem ochronnym Gorilla Glass drugiej generacji (zwanym 2.5D lub 3D). Jednakże trzy zasadnicze warstwy ekranu zostały połączone w jedną, co ma zmniejszać (i faktycznie to robi) efekt odbicia światła. Ten zabieg sprawił także, że szkło, podobnie jak w Nokii Lumii 800 jest nieco wypukłe. Naszym zdaniem panel Super IPS LCD2 jest najlepszym jaki w chwili obecnej znajdziemy na rynku. Entuzjaści technologii AMOLED mogą czuć się znokautowani, gdyż ekran zamontowany w modelu One X oferuje jeszcze lepsze kąty widzenia (nawet 170°) i znacznie wiarygodniejsze odwzorowanie barw. Na dodatek rozdzielczość 720p gwarantuje wysoką szczegółowość i wyrazistość obrazu, zaś dostrzeżenie siatki pikseli jest po prostu niemożliwe. Warto jeszcze wspomnieć, że dzięki rozdzielczości HD strony internetowe można oglądać w pełnym rozmiarze (bez przybliżania). Widoczność w słońcu jest bardzo dobra (lepsza niż w ekranie LG NOVA) - to duży krok do przodu, gdyż w poprzednich modelach HTC zobaczenie czegokolwiek w pełnym świetle (przy jasności 100 %) graniczyło z cudem. Jednakże w pewnym aspekcie ekrany LCD nadal pozostają w tyle za AMOLED - chodzi oczywiście o zużycie energii. Właściwie tylko na tej płaszczyźnie HTC One X nie spisuje się zbyt dobrze, ale nie jest to tylko kwestia wyświetlacza, gdyż trzeba pamiętać o tym, że mamy tutaj do czynienia z czterordzeniowym procesorem.
HTC One X - Dźwięk
Tajwańska firma w sierpniu ubiegłego roku weszła w ścisłą współpracę z marką Beats Audio, wykupując za niebagatelne 300 milionów dolarów 51 % udziałów w Beats Electronics. W nowej linii smartfonów HTC oczekiwano przede wszystkim słuchawek iBeats , które dodawane były do modeli Sensation XE oraz XL. Niestety, na początku stycznia dowiedzieliśmy się, iż Monster Cable nie ma zamiaru przedłużyć kontraktu z Beats, a podczas konferencji MWC 2012 w Barcelonie Martin Fichter, odpowiedzialny za strategię firmy HTC potwierdził tylko to, czego mogliśmy się spodziewać - słuchawki Beats nie będą już dorzucane do pudełek. Z wyżej wymienionych powodów oczekiwałem standardowego zestawu HTC w opakowaniu z modelem One X, na szczęście moje przypuszczenia okazały się nieprawdziwe. Już na pierwszy rzut oka słuchawki wyglądają inaczej - można zauważyć płaski przewód znany ze słuchawek Beats Tour, który wpływa pozytywnie na jakość sygnału, a przede wszystkim zapobiega plątaniu się kabelka. Sam zestaw, mimo że jest tylko douszny gra świetnie - HTC odwaliło tutaj kawał solidnej roboty. Słuchawki spisują się naprawdę dobrze pod względem jakości i głośności, ale słabo radzą sobie z niskimi tonami, na szczęście dzięki opcji Beats Audio dostępnej już nie tylko w odtwarzaczu, ale także w aplikacjach zewnętrznych (np. YouTube) nie jest to wielkim problemem. Co również pozytywnie mnie zaskoczyło to głośnik, który jakościowo gra nieprzeciętnie dobrze i odstaje tylko nieco w aspekcie głośności, ale z usłyszeniem dzwonka nie powinno być problemów. Samo gniazdo audio (3,5 mm) i cały układ dźwiękowy jest również znacznie lepszy niż w poprzednich modelach HTC - ucinanie pasm nie jest już tak zauważalne jak wcześniej i moim zdaniem, HTC One X na płaszczyźnie muzycznej może spokojnie konkurować z produktami Apple.
Powiązane publikacje

Test smartfona CMF Phone 2 Pro - znakomity wybór dla oszczędnych. Nie ma lepszego od CMF Phone'a drugiego!
31
Test smartfona Samsung Galaxy A36 5G - to miał być kompletny model dla Kowalskiego, jednak sprzeczności tu nie brakuje...
33
Test smartfona Google Pixel 9a - dobre aparaty, mocna bateria i... kontrowersyjny design. Takiego Pixela jeszcze nie było
102
Test smartfona Samsung Galaxy A56 5G - jeszcze lepszy niż poprzednik. Wydajny Exynos 1580 i pewność wielu lat aktualizacji
56