Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Fitbit Sense - smartwatch z EKG i EDA dla największych geeków

Fitbit Sense - Monitorowanie aktywności fitness

Smartwatch nie byłby smartwatchem z prawdziwego zdarzenia, gdyby nie oferował śledzenia aktywności fizycznych. Fitbit Sense robi to na kilka sposobów. Po pierwsze wykrywa część ćwiczeń samodzielnie. Jest wśród nich spacer, bieganie, orbitrek, pływanie czy jazda na rowerze. Z tą ostatnią jest pewien problem, bo zegarek często wykrywał mi właśnie taką czynność podczas gdy ja pokonywałam kolejne kilometry na... hulajnodze elektrycznej, ale jak mniemam inne zegarki robią taki sam psikus. Niestety zegarek wykrywa aktywności w tle i nie możemy kliknąć, by przestał. Dopiero po zakończeniu jazdy możemy wejść do aplikacji i usunąć błędnie rozpoznany trening. Wśród ćwiczeń, które możemy nadzorować (poza wymienionymi powyżej), mamy jeszcze ćwiczenia na bieżni (aplikacja pozwala na przypisanie średniej długości kroku), trening bootcamp, podnoszenie ciężarów, golf, interwały, jogę, kickboxing, piesze wędrówki, pilates, spinning, wchodzenie po schodach, sztuki walki, tenis czy też trening obwodowy. Zegarek nie został pozbawiony ponadto przypomnień o tym, że każdej godziny powinniśmy zrobić około 250 kroków, aby się nie zastać. 

Test Fitbit Sense - smartwatch z EKG i EDA dla największych geeków [nc1]
Zakładka z ćwiczeniami: widok ogólny, zakładka z treningu biegowego i z ciężarami. Ten nagły skok zużytej energii to zasługa odwodzeń ramion w bok w opadzie tułowia. Dla mnie killer.

Test Fitbit Sense - smartwatch z EKG i EDA dla największych geeków [nc1]
Aplikacja Fitbit to kopalnia danych dla największego nawet geeka. Co więcej, raz w miesiącu aplikacja może wygenerować raport, zbierający wszystkie dane na czytelnych wykresach.

Osobiście przetestowałam możliwości zegarka na wybieganiach, na siłowni, podczas wchodzenia po schodach oraz na rowerze. Analizując wyniki i możliwości takie jak wyświetlanie danych podczas treningu czy ustawianie celu, przyznam iż nie miałam większych zastrzeżeń ponad to, że zegarek nie rejestruje kadencji, ale nie jest to opcja niezbędna do życia. Pokonana trasa jest zgodna z GPSem smartfona oraz drugiego smartwatcha, i to niemal co do metra, zaś trasa nie zawiera znamion ścinania zakrętów czy jakichś innych artefaktów jak biegnięcie drugą stroną ulicy. Także tętno jest wyświetlane poprawnie (średnia i maksymalna wartość pokrywa się z Huawei), który w tej materii jest zadowalająco dokładny Rozbieżności pojawiają się właściwie tylko w przypadku pokonanych kroków, gdzie na trasie 10 km rozjeżdża się to o około 80 kroków (Sense pokazuje ich mniej, niż Watch GT). Zegarek mimo to ma moduł GPS o wiele sprawniejszy niż chociażby Samsung Galaxy Watch3 i sprawniej też wyświetla strefy tętna niż Huawei Watch GT. Podczas przebieżki w odpowiednich momentach tarcza wyświetlała napis "kardio", zaś podczas ćwiczeń na siłowni czy na rowerze widniało już przede wszystkim "spalanie tłuszczu", co pokrywało się z moimi wieloletnimi odczuciami sportowca-amatora. 

Test Fitbit Sense - smartwatch z EKG i EDA dla największych geeków [nc1]

Test Fitbit Sense - smartwatch z EKG i EDA dla największych geeków [nc1]

No i mamy jeszcze możliwość skorzystania z zegarkowej funkcji Coach, która skrzydła rozwija przede wszystkim wtedy, gdy korzystamy z abonamentu Premium. Gdy z niego nie korzystamy, na zegarku może znajdować się jeden zestaw ćwiczeń personalizowanych oraz trzy zestawy ćwiczeń takich jak trening brzucha czy klatki piersiowej. Kupując abonament Premium, liczba tych drugich zestawów dostępnych z poziomu zegarka wzrasta do sześciu, ale przede wszystkim mamy wtedy dostęp do bazy dziesiątek treningów z wirtualnym trenerem, czy też treningów rozwijających naszą sprawność jak plan interwałowy itp. Trzeba jednak wiedzieć, że Coach figuruje przede wszystkim jako odrębna aplikacja mobilna i przyznam szczerze, że wykupując Premium, to właśnie bogactwo zasobów tej samodzielnej aplikacji będzie nas cieszyć najbardziej. Dobrą informacją jest to, że obecnie Fitbit Premium dostępne jest w 90-dniowej darmowej wersji, a więc każdy może samodzielnie sprawdzić, czy aplikacja przypadnie mu do gustu. Kupując następnie zegarek Fitbit Versa 3 lub Fitbit Sense otrzymamy kolejne sześć miesięcy Premium za darmo. W łącznym czasie dziewięciu miesięcy, wraz z treningami z Coach można wyrobić naprawdę niezłą formę. W skład apki wchodzą zarówno ćwiczenia kardio jak i siłowe, występują one też na kilku poziomach zaawansowania. Szczegóły Fitbit Coach najlepiej zaprezentuje chyba poniższe wideo. Ach tak, Coach jest po angielsku.

Test Fitbit Sense - smartwatch z EKG i EDA dla największych geeków [nc1]
W aplikacji Fitbit Coach jest cała masa różnych treningów "prowadzonych". Śmiem zauważyć, że opcja Premium to opłata przede wszystkim właśnie za bogatą, pełną wersję Coach.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 12

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.