Test dysku SSD Lexar NM790 - Kolejny bardzo udany i dobrze wyceniony nośnik. Taki Lexar NM710 na sterydach

Lexar to aktualnie najbardziej aktywny producent pamięci masowych, który regularnie serwuje premiery oraz unowocześnia portfolio, narzucając bardzo wysokie tempo konkurencji. Prezentowany Lexar NM790 to kolejna interesująca propozycja, będąca czymś pomiędzy modelami Lexar NM710 i Lexar NM800 PRO, chociaż pomimo numeracji zbliżonej do drugiego z wymienionych, technicznie zdecydowanie bliżej pierwszego. Zaczyna się zatem robić naprawdę gęsto. Pytanie czy faktycznie potrzebny był producentowi jeszcze jeden wysokowydajny nośnik SSD? Dzisiaj sprawdzimy jak prezentuje się wydajność oraz opłacalność urządzenia, które przynajmniej pod względem transferów dogania modele high-endowe.

Autor: Sebastian Oktaba

Technologia SSD (Solid State Drive) jest starsza niż pozornie mogłoby się wydawać, bowiem pierwsze nośniki będące protoplastami obecnie dostępnych pojawiły się jeszcze przed procesorami Intel 286. Dlaczego warto posiadać SSD? Przewaga modeli półprzewodnikowych nad talerzowymi jest druzgocąca - urządzenia wykorzystujące pamięci Flash są bardziej wytrzymałe i bezszelestne ze względu na brak ruchomych elementów. Jednak co najważniejsze są znacznie wydajniejsze - zwłaszcza w przypadku operacji na małych czy bardzo małych plikach. Nośniki SSD wykorzystują cztery rodzaje modułów NAND Flash SLC, MLC, TLC i QLC - pierwsza dwójka występuje coraz rzadziej, a większość konsumenckich modeli bazuje na pozostałych układach. Kluczowymi czynnikami dla wydajności nośników są również kontroler i odpowiedni firmware, które wspólnymi siłami decydują o finalnej wydajności testowanych urządzeń.

Lexar NM790 to bardzo szybki nośnik, wprawdzie pozbawiony bufora DRAM, ale mogący rywalizować ze znacznie droższymi modelami SSD.

Lexar NM790 wykorzystuje kontroler Maxio MAP1602A, podobnie jak wprowadzony niedawno Lexar NM710, jednak względem niżej pozycjonowanego modelu znacznemu podniesieniu uległy transfery liniowe. Cztero-kanałowy układ sterujący Maxiotech wykonano w litografii 12 nm (TSMC), wykorzystuje prawdopodobnie architekturę ARM Cortex-R5. Niewiele więcej wiadomo o specyfikacji kontrolera, poza obsługą ONFi5.0 / Toggle 5.0 oraz systemu HMB 3.0, wykorzystującego zasoby RAM jako pamięć podręczną. Maxio MAP1602A wcześniej występował w niezbyt popularnych nośnikach ACER Predator GM7 oraz Hikvision HikSemi C4000, aczkolwiek Lexar NM710 zafundował mu prawdziwy chrzest bojowy i troszeczkę odczarował. Zastosowane pamięci 3D TLC NAND pochodzą do Longsys, niemniej to prawdopodobnie moduły Longsys YMTC EET1A posiadające 232-warstwową strukturę (2400 MT/s). Lexar NM790 również jest modelem pozbawionym bufora DRAM, podobnie jak kilkukrotnie wspomniany Lexar NM710.

Test wszystkich wersji dysku SSD Lexar NM620 - Różne kontrolery i pamięci NAND, jednak to nadal najbardziej opłacalny SSD

Względem modelu Lexar NM710 widoczna jest znaczna poprawa transferów liniowych, sięgających wartości 7400 MB/s dla odczytu oraz 6500 MB/s dla zapisu, zatem wyciśnięto maksimum z kontrolera Maxio MAP1602A. Dzięki podkręceniu tych wartości, Lexar NM790 przynajmniej na papierze dogania Kingston KC3000, Patriot Viper VP4300 oraz Lexar NM800 PRO, pozycjonowane jednak znacznie wyżej i posiadające bufor DRAM. Producent nie podzielił się niestety oficjalnymi informacjami odnośnie losowego zapisu / odczytu IOPS, chociaż najpewniej odpowiadają wartościom deklarowanym przez producenta kontrolera. Cieszy natomiast limit zapisów wynoszący kolejno 1000 i 1500 TB, czym Lexar NM790 wyprzedza nawet pojemnościowe odpowiedniki Samsung SSD 980 PRO i miejscami Kingston KC3000. Nośniki objęto standardową 5-letnią gwarancją, ale wewnątrz opakowania nie znajdziemy radiatora. 

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »