Test Dream Machines RX2070 - RTX 2070 wydajniejszy od GTX 1080?
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Premierowy test notebooka Dream Machines RX2070 z GeForce RTX 2070
- 2 - Dream Machines RX2070 - wygląd zewnętrzny, wnętrze
- 3 - Dream Machines RX2070 - specyfikacja techniczna
- 4 - Dream Machines RX2070 - badanie jakości matrycy kolorymetrem
- 5 - Test wydajności - 3DMark Time Spy / DirectX 12
- 6 - Test wydajności - 3DMark Port Royale / DirectX 12
- 7 - Test wydajności - Assassin's Creed: Odyssey (Las Tripodiskos) / DirectX 11
- 8 - Test wydajności - Assassin's Creed: Odyssey (Athens Metropolis) / DirectX 11
- 9 - Test wydajności - Battlefield V / DirectX 11/12/RT
- 10 - Test wydajności - HITMAN 2 / DirectX 11
- 11 - Test wydajności - Kingdom Come: Deliverance / DirectX 11
- 12 - Test wydajności - Resident Evil 2 / DirectX 11
- 13 - Test wydajności - Shadow of the Tomb Raider (Peruvian Jungle) / DirectX 12
- 14 - Test wydajności - Witcher 3: Blood and Wine / DirectX 11
- 15 - Test wydajności - Wolfenstein II: The New Colossus / Vulkan
- 16 - Test DLSS - Final Fantasy XV Benchmark
- 17 - Test Ray Tracing - Star Wars Benchmark
- 18 - Test Cinebench R15 - OpenGL / Single Thread / Multi Thread
- 19 - Test praktyczny - PassMark 9
- 20 - Test praktyczny - 7-zip
- 21 - Test praktyczny - Handbrake
- 22 - Test praktyczny - Shotcut
- 23 - Test praktyczny - Blender
- 24 - Temperatury podzespołów - małe i duże obciążenie, throttling
- 25 - Temperatury obudowy - małe i duże obciążenie
- 26 - Pobór mocy - małe i duże obciążenie
- 27 - Czas pracy na zasilaniu akumulatorowym
- 28 - Undervolting - obniżanie napięcia CPU i GPU
- 29 - Undervolting - temperatury podzespołów - małe i duże obciążenie, throttling
- 30 - Undervolting - temperatury obudowy - małe i duże obciążenie
- 31 - Undervolting - pobór mocy - małe i duże obciążenie
- 32 - Undervolting - czas pracy na zasilaniu akumulatorowym
- 33 - Podsumowanie - imponująca wydajność i równie imponująca cena
Dream Machines RX2070 - wygląd zewnętrzny, wnętrze
Omawiany notebook przyjechał do redakcji w dużym, tekturowym pudełku, na którym próżno szukać czegoś innego niż loga producenta. Oprócz samego laptopa w opakowaniu znajdziemy również zasilacz o mocy 330W razem z odpowiednim kablem oraz instrukcją obsługi. Samo pudło okazało się bardzo masywne i dosyć ciężkie, co jest zasługą nie tylko laptopa, ale również zasilacza ważącego prawie 1,3 kilograma. Zerknijmy jednak najpierw na ogólną specyfikację techniczną, zanim dokładniej przyjrzymy się budowie urządzenia.
Charakterystyka laptopa Dream Machines RX2070:
- Ekran: 17,3” / matowy / 1920x1080 pikseli / B173HAN03.1
- Wymiary: 418 x 295,3 x 39,9 mm (W x SZ x G)
- Waga: 3,9 kilograma z akumulatorem
- Bateria: litowo-jonowa / 82 Wh
- Materiał: Aluminium / tworzywo sztuczne
- Wyjścia/wejścia audio: 2x wyjście słuchawkowe / 1x wejście Line-in / 1x wejście mikrofonowe
- Złącze sieciowe: 1x RJ-45
- Wyjścia: 1x Thunderbolt 3 / 1x USB 3.1 typu C Gen.2 / 4x USB 3.0 / 2x mini DisplayPort 1.2 / 1x HDMI 2.0
- Czytnik kart pamięci SD/SDHC/SDXC
- Wbudowany mikrofon
- Blokada Kensington Lock
- Zasilacz 330W (waga około 1,3 kilograma)
- 24 miesiące gwarancji Door-to-Door z możliwością rozszerzenia
Wszystkie notebooki (zwłaszcza wielkie DTRy) bazujące na kadłubkach Clevo mają bardzo surowy i stonowany wygląd zewnętrzny. Nie inaczej jest w przypadku testowanego Dream Machines RX2070, który wygląda po prostu identycznie jak wszystkie poprzednio testowane laptopy bazujące na tym samym kadłubku Clevo P775. Oprócz podświetlanej klawiatury, nie uświadczymy w zasadzie żadnych innych elementów RGB. Sama obudowa nie mieni się również wszystkimi kolorami tęczy. Dominują szare kolory matowego tworzywa sztucznego, które w przeważającej ilości zostało wykorzystane w produkcji. Tą jednolitość delikatnie kontrastuje srebrna ramka, która znajduje się na zewnętrznej pokrywie, tuż nad potężnymi wylotami chłodzenia. Ten element wykonany został z aluminium. Oprócz tego i loga firmy Dream Machines na deklu nie znajdziemy w sumie nic więcej.
Dzięki wykorzystaniu tworzywa sztucznego o wysokiej jakości, obudowa jest odporna na wszelkie zadrapania, aczkolwiek jedynym jej minusem jest mała odporność na odciski palców. Chociaż bez problemu można je usunąć, niewiele to pomoże, bowiem za chwilę sytuacja będzie się powtarzać. Pod względem sztywności dekiel jest wytrzymały aby ochronić ekran przed zakłóceniami w obrazie, które mógłby wywołać nacisk. Również delikatne naciskanie na ramkę wokół matrycy nie powoduje pojawiania się fazy ciekłokrystalicznej. Jeśli natomiast będziemy przykładać do tego dużą siłę, wówczas już mogą pojawiać się zakłócenia obrazu, co jest oczywiście niepożądane. Ekran jest umieszczony na dwóch zawiasach, które pozwalają na jego odchylenie o około 130 stopni. Zawiasy działają płynnie, nie powodują istotnego chybotania ekranu i utrzymują go w ustalonej pozycji. Sprawiają również wrażenie bardzo mocnych, dzięki czemu powinny długo służyć. Pulpit roboczy jest sztywny i solidny. Nie ugina się nawet pod mocnym naciskiem. Niemniej jednak zdecydowana większość obudowy jest wykonana z tworzywa sztucznego i trzymając takie urządzenie w ręku trudno nie odnieść wrażenia, że wykonanie mogłoby być jeszcze lepsze, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysoką cenę sprzętu.
Dream Machines RX2070 wyposażony został w pełnowymiarową klawiaturę, a więc z dołączonym blokiem numerycznym. Pod względem wygody użytkowania, model plasuje się wysoko. Klawisze są ciche, skok ich natomiast jest głęboki i wyraźnie wyczuwalny. Wielu osobom z pewnością przypadłaby ona do gustu. Pewnym mankamentem jest brak odstępu pomiędzy główną częścią klawiatury a jej mniejszą, numeryczną. Jeśli ktoś gra używając strzałek, zamiast WASD (czyli tyczy się to głównie osób leworęcznych), może się często zdarzać, że zamiast klawisza odpowiedzialnego za przemieszczanie się, naciśniemy jeden z klawiszy numerycznych. Ponadto nie mam się do czego przyczepić, ergonomia stoi na wysokim poziomie, ponadto możemy regulować podświetlenie klawiszy używając do tego celu kombinacji Fn oraz "-/+". Oprócz tego, producent oferuje również dedykowaną aplikację, w której możemy zmieniać kolor podświetlenia dla każdej z trzech programowalnych stref.
Pod klawiaturą znajdziemy z kolei standardowych rozmiarów płytkę dotykową. Duża powierzchnia touchpada okazuje się odrobinę chropowata oraz wyczuwalnie odgrodzona od reszty pulpitu roboczego. Domyślna czułość i rozdzielczość są idealnie dostosowane do wygodnej pracy. Sama płytka ma wymiary 11 x 6 cm. Dzięki temu można przesuwać kursor na dużą odległość na ekranie bez odrywania palca od płytki. Poprawnie działają również funkcje dotyku wielopunktowego. Można korzystać ze stref przewijania w pionie i poziomie przy krawędziach płytki. Bardzo dobrze działają również osobne przyciski touchpada - są precyzyjne, mają głęboki skok, jednocześnie jednak mając w miarę cichy klik.
System audio, podobnie jak w innych laptopach bazujących na kadłubkach Clevo, przygotowany został przez amerykańskie przedsiębiorstwo Texas Instruments. Dwa głośniki umieszczone są pod ekranem, a spodzie obudowy znajdziemy jeszcze dodatkowo subwoofer. Są one bardzo głośne, zwłaszcza na tyle innych laptopów do gier (prócz najmocniejszych urządzeń od MSI, które są jeszcze głośniejsze) co z jednej strony jest ich mocną stroną ale z drugiej strony mniej więcej od poziomu 50% i więcej dają o sobie znać pewne trzaski i delikatne zniekształcenia dźwięku. Plusem natomiast są bardziej niż w innych laptopach wyczuwalne niskie tony, co jest spowodowane obecnością mocnego subwoofera. Niemniej jednak nie jest to poziom topowych notebooków MSI, ale i tak na tle sporej ilości laptopów do gier jest całkiem nieźle.
Przejdźmy do omówienia portów, w jakie wyposażony został Dream Machines RX2070. Lewa strona zajęta została przez port sieciowy Ethernet RJ-45, dwa porty USB w standardzie 3.0, jedno USB 3.1 typu C kompatybilne ze standardem Thunderbolt 3.0, drugi USB typu C Gen.2 bez wsparcia dla TB3 oraz czytnik kart pamięci SD. Po prawej stronie znajdują się kolejne dwa porty USB w standardzie 3.0, cztery złącza audio (w tym jedno wejście mikrofonowe, jedno S/PDIF oraz jedno Line-in) oraz blokada Kensington Lock. Ponadto z tyłu oprócz dwóch masywnych wylotów chłodzenia znalazło się również miejsce na dwa cyfrowe złącza mini DisplayPort 1.2, jedno HDMI 2.0 oraz gniazdo zasilania sieciowego. Pod kątem ulokowania dedykowanych portów, laptop prezentuje się wręcz idealnie. Nie ma sytuacji, w której wszystko zostało ulokowane tylko z jednej strony. Złącza zostały tak rozmieszczone, aby bezproblemowe było podłączenie peryferii zarówno osobie praworęcznej jak również leworęcznej.
Dostęp do podzespołów jest bardzo łatwy. Poszczególnych podzespołów chronią dwie osobne płyty serwisowe. Usuwając dolną, otrzymujemy dostęp do dysków: możemy zamontować maksymalnie dwa dyski SSD na złączu M.2 oraz dwa dyski 2,5" (HDD/SSD). Usuwając drugą pokrywę, mamy dostęp do pamięci RAM, układu chłodzenia, karty graficznej oraz procesora. Ten pierwszy możemy łatwo rozbudować do maksymalnie 64 GB typu DDR4. Układ chłodzenia składa się z dwóch dużych wentylatorów, czterech radiatorów oraz łącznie sześciu heatpipe'ów. Wentylatory możemy bez problemu przeczyścić. Układ graficzny NVIDIA GeForce RTX 2070 znajduje się w złączu MXM, tak więc w przyszłości można zdecydować się na jej wymianę, o ile oczywiście firma umożliwi taką opcję. Podobnie sytuacja wygląda z procesorem, ten bowiem ulokowany został w gnieźdźcie LGA, a nie BGA. Intel Core i7-9700K wykorzystuje podstawkę LGA 1151 z chipsetem Z370. Muszę przyznać, że laptopy oparte na kadłubkach Clevo są ewenementem w porównaniu do innych producentów. Jedynym producentem, który może się równać możliwości konfiguracji jest Dell ze swoim najnowszym laptopem Alienware Area 51M.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Premierowy test notebooka Dream Machines RX2070 z GeForce RTX 2070
- 2 - Dream Machines RX2070 - wygląd zewnętrzny, wnętrze
- 3 - Dream Machines RX2070 - specyfikacja techniczna
- 4 - Dream Machines RX2070 - badanie jakości matrycy kolorymetrem
- 5 - Test wydajności - 3DMark Time Spy / DirectX 12
- 6 - Test wydajności - 3DMark Port Royale / DirectX 12
- 7 - Test wydajności - Assassin's Creed: Odyssey (Las Tripodiskos) / DirectX 11
- 8 - Test wydajności - Assassin's Creed: Odyssey (Athens Metropolis) / DirectX 11
- 9 - Test wydajności - Battlefield V / DirectX 11/12/RT
- 10 - Test wydajności - HITMAN 2 / DirectX 11
- 11 - Test wydajności - Kingdom Come: Deliverance / DirectX 11
- 12 - Test wydajności - Resident Evil 2 / DirectX 11
- 13 - Test wydajności - Shadow of the Tomb Raider (Peruvian Jungle) / DirectX 12
- 14 - Test wydajności - Witcher 3: Blood and Wine / DirectX 11
- 15 - Test wydajności - Wolfenstein II: The New Colossus / Vulkan
- 16 - Test DLSS - Final Fantasy XV Benchmark
- 17 - Test Ray Tracing - Star Wars Benchmark
- 18 - Test Cinebench R15 - OpenGL / Single Thread / Multi Thread
- 19 - Test praktyczny - PassMark 9
- 20 - Test praktyczny - 7-zip
- 21 - Test praktyczny - Handbrake
- 22 - Test praktyczny - Shotcut
- 23 - Test praktyczny - Blender
- 24 - Temperatury podzespołów - małe i duże obciążenie, throttling
- 25 - Temperatury obudowy - małe i duże obciążenie
- 26 - Pobór mocy - małe i duże obciążenie
- 27 - Czas pracy na zasilaniu akumulatorowym
- 28 - Undervolting - obniżanie napięcia CPU i GPU
- 29 - Undervolting - temperatury podzespołów - małe i duże obciążenie, throttling
- 30 - Undervolting - temperatury obudowy - małe i duże obciążenie
- 31 - Undervolting - pobór mocy - małe i duże obciążenie
- 32 - Undervolting - czas pracy na zasilaniu akumulatorowym
- 33 - Podsumowanie - imponująca wydajność i równie imponująca cena
Powiązane publikacje

Jaki laptop kupić? Polecane laptopy do gier, nauki, pracy i multimediów. Poradnik zakupowy na kwiecień i maj 2025
41
Test ASUS ROG Strix SCAR 18 - Topowy notebook do gier z NVIDIA GeForce RTX 5090 Laptop GPU oraz Intel Core Ultra 9 275HX
57
Test MSI Katana 17 - Notebook do gier z Intel Core i7-13620H i NVIDIA GeForce RTX 4060 Laptop GPU
84
Test NVIDIA GeForce RTX 5090 Laptop GPU w notebooku Razer Blade 16 - Premiera architektury Blackwell w laptopach
63