Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Core i7 980X Gulftown - 32 nm sześciordzeniowy kozak

ryba | 15-03-2010 22:00 |

Prezentacja procesora oraz nowego chłodzenia

Wierzchnia strona procesora nie uległa zmianie. Nadruk informuje nas o wersji inżynieryjnej testowanego modelu. Q4EG to stepping B1, czyli teoretycznie taki sam, jak trafi na sklepowe półki. Mówimy teoretycznie, gdyż jeszcze nie ma żadnych informacji na ten temat. Całkiem możliwe, że B1 zostanie przemianowane do C1 i trafi do sklepów, ale także mówi się o nowym steppingu B2. W tej kwestii nic nie jest pewne i okaże się dopiero za kilka tygodni.

Rozmieszczenie układów SMD z tyłu procesora uległo zmianie.

Wraz z nowym procesorem Intel przygotował zupełnie inny system chłodzenia. Tym razem otrzymujemy bardzo przyzwoite chłodzenie typu „tower”, czyli ta sama konstrukcja co w najwydajniejszych radiatorach, które możemy zakupić w sklepie.

Boxowy cooler, jak na dodatek do procesora wygląda naprawdę solidnie, nieprawdaż?

Cztery rurki cieplne wychodzące z niezbyt dużej miedzianej podstawy rozprowadzają ciepło na aluminiowe finy. Przezroczysty wentylator firmy Nidec potrafi kręcić się z prędkością od 800 obr/min do aż 2100 obr/min. Na obudowie radiatora znajduje się przełącznik do wyboru trybu pracy: cichy lub wydajny. Montaż chłodzenia przebiega w odmienny sposób, aniżeli dotychczas. Plastikowe kołki wciskane w płytę główną zastąpiono „wkrętami”. Rozwiązanie to o tyle lepsze, gdyż otrzymujemy plastikową płytkę – backplate na tył płyty głównej, jednak śrubki którymi musimy przykręcić chłodzenie są bardzo małe i przymocowane na stałe do podstawy. W momencie gdy chłodzenie płyty głównej ma mocno rozbudowane radiatory, montaż potrfi być naprawdę kłopotliwy. Wydajność nowego chłodzenia nie jest co prawda równie wydajne jak w przypadku radiatorów, które kosztują 200-300 zł - spisuje się jednak znacznie lepiej niż stare, boxowe rozwiązania. W momencie gdy nie planujemy podkręcania naszego procesora do niebotycznych wartości, możemy spokojnie korzystać z dołączonego radiatora.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Komentarze zostały wyłączone.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.