Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Cooler Master Gladiator 600 - obudowa z ambicjami

wistler | 31-07-2009 23:38 |

Starcie drugie: wygląd

Jak już wspomniałem wyżej, domek dla peceta prezentuje się naprawdę przyzwoicie. Czarny kolor, to jedyna opcja zakupu Gladiatora. Obudowa została obita blachami SECC - żadne szczotkowane tudzież anodyzowane aluminium czy pseudo metal o plastyczności gumy do żucia, stosowany w tanich produktach. Solidny, dobrze prezentujący się kawał metalu.

Polecimy jednak po kolei - najpierw front. Całość zrobiona jest z metalowej siatki. Jak widzimy poniżej, wszystko zostało wyłożone pianką, ażeby niechciany kurz nie dostał się do środka. Jeśli chcemy utworzyć sobie miejsce dla napędu, trochę siły będziemy musieli użyć. Wyłamany kawałek można umieścić z powrotem, lecz po operacji wyjęcia może być trochę zniekształcony.

Mamy tu miejsce na pięć urządzeń mieszczących się w zatokach 5.25".

Będąc przy napędach optycznych - posiadam aktualnie jeden napęd optyczny, do tego jasny. Oto, jaki był tego efekt:

 

Radzę więc zakup czarnych napędów lub spray'u. Trochę poniżej centralnej części frontu znajduje się panel przedni. Wykonano go z electroplate'u, czyli mówiąc w rodzimym języku pokrywy galwanicznej. Dla niewtajemniczonych, to taki fikuśny materiał, który odbija obraz, niczym lustro. Są to warstwy metaliczne nakładane na siebie, aby uzyskać właśnie taki sympatyczny dla oka efekt. Ponadto powstały element jest odporny na korozję. Całość wygląda więc chromopodobnie.

Od lewej mamy kolejno port USB 2.0, wejście mikrofonu, wyjście słuchawek, port USB 2.0 numer dwa oraz eSATA. Niefajne jest to, że wnętrze się troszkę rysuje podczas na przykład próby trafienia "na ślepo" końcówką kabla USB do gniazda. Nie widać tego zbytnio, więc nie zaprzątałbym sobie tym głowy. Dalej znajduje się włącznik / wyłącznik światełka na wentylatorze za logiem producenta. Rozwiązanie jak najbardziej porządane. Poniżej guziczka są wskaźniki pracy. Na końcu został już tylko duży przycisk Power oraz troszkę mniejszy Reset. Guziki są dość nisko, także osoby, które trzymają obudowę bezpośrednio na ziemi będą zmuszone do lekkiego schylania się.

Na samym końcu mamy już tylko identyczną siatkę, jak ponad panelem. Za nią kryje się jednak 120 mm wentylator zasysający chłodne powietrze do wnętrza obudowy, owiewając jednocześnie zamontowane kilka centymetrów dalej dyski. Przód ten został wyposażony w filtr kurzu, także front mamy już załatwiony. Bardzo łatwo czyści się ten element, kurz gromadzi się bowiem niejako na zewnątrz. Wystarczy przetrzeć szmatką i wszytko huczy, gra i buczy. Samo logo w połączeniu z czarną siatką i galwanizowanym frontem prezentują się nader ładnie. Widok ten cieszy oko i to bardzo. Koniec z pożółkłymi, standardowymi obudowami!

Był front, czas na górną część. Znajdziemy tutaj wylot powietrza wydmuchiwanego przez 140 mm jednostkę, znajdującą się bezpośrednio nad płytą główną. Cóż tu więcej powiedzieć, gdy nic innego się tu nie znajduje.

Lewa część Gladiatora wygląda minimalistycznie, lecz elegancko. Nie ma tu żadnych udziwnień, okien, czy innych bzdetów - po prostu dwa miejsca na wentylator 120 / 92 mm i tyle w temacie. Prawej strony nie ma co oglądać, bowiem nic tam nie znajdziemy - ot, tylko blacha. Obydwie boczne ścianki posiadają wgłębienia, ażeby ich demontaż był łatwiejszy.

  Zajrzyjmy teraz - brzydko mówiąc - od pupy strony. Plecy prezentują się następująco:

Jak widzimy, z tyłu jest miejsce na kolejny cooler (80 / 92 / 120 mm), wyrzucający ciepłe powietrze na zewnątrz. Zajrzyjmy jeszcze pod spód i przegląd zewnętrzny będziemy mieli zaliczony.

 

Jak więc widać - gumowe, dość duże stopki i dziurki pod zasilaczem. Tutaj bezproblemowo można położyć siateczkę, by nic nieporządanego nie schowało się pod zasilaczem.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 1

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.