Test ASUS ROG Strix SCAR 17 2021 - topowy laptop do gier z AMD Ryzen 9 5900HX oraz kartą NVIDIA GeForce RTX 3080

ASUS ROG Strix SCAR 17 - wygląd zewnętrzny, wnętrze notebooka

ASUS ROG Strix SCAR 17 przyjechał do redakcji w całkiem dużym opakowaniu. Znajdziemy na nim m.in. nazwę modelu notebooka oraz logo serii Republic of Gamers a także podstawowe informacje na temat specyfikacji urządzenia. Wewnątrz oprócz laptopa ukryto również zasilacz o mocy 240 W, kabel zasilający oraz podstawowy komplet dokumentacji. Nie ma nadmiernego przepychu, zamiast tego dostajemy wszystkie najpotrzebniejsze elementy zestawu. Sprawdźmy więc czym dokładnie charakteryzuje się testowany ASUS ROG Strix SCAR 17.

Charakterystyka ASUS ROG Strix SCAR 17:

• Ekran: 17,3” / matowy IPS / 300 Hz / 1920x1080 pikseli / Sharp LQ173M1JW04
• Wymiary: 395 x 282 x 28,3 mm (W x SZ x G)
• Waga: 2,7 kilograma z akumulatorem
• Bateria: 4-komorowa / litowo-jonowa / 90 Wh
• Materiał: Aluminium / tworzywo sztuczne
• Wyjścia/wejścia audio: 1x audio jack 3,5 mm (combo)
• Złącze sieciowe: 1x Ethernet RJ-45
• Wyjścia: 1x USB 3.2 typu C Gen.2 (DP 1.4, PD 100 W) / 3x USB 3.2 typu A Gen.2
• Wyjścia wideo: 1x HDMI 2.0
• Wbudowany mikrofon
• Blokada Kensington Lock
• Zasilacz 240 W (waga około 1 kilograma)
• 24 miesiące gwarancji Door-to-Door z możliwością rozszerzenia

Design laptopa ASUS ROG Strix SCAR 17 jest dosyć osobliwy - nie brakuje charakterystycznego logotypu na zewnętrznej pokrywie, jak również dużych pasków LED-owych, okupujących zwłaszcza przód notebooka. Cała bryła jest dosyć kanciasta, a dolna ramka dodatkowo odznacza się niesymetryczną budową, podobnie jak w poprzednikach. Udało się jednak nieco zmniejszyć ramki wokół ekranu, dzięki czemu cała obudowa jest nieco mniejsza pomimo zastosowania ekranu o przekątnej 17,3". Na dolnej ramce znajdziemy także napis ROG Strix, ujawniający do jakiej serii laptopów należy prezentowany model. Z tyłu znajdziemy także kawałek obudowy z napisem ROG - ten element jest wymienny i można w ten sposób niejako personalizować wygląd obudowy. Dwie dodatkowe końcówki z napisami ROG znajdziemy także w pudełku z laptopem. Pod ekranem znalazło się miejsce dla drugiego paska LED - podświetlenie pada na obudowę poniżej matrycy. W połączeniu z przednim paskiem LED RGB, podświetlanym logotypem na zewnątrz obudowy oraz podświetleniem klawiatury, daje to obraz dość krzykliwego designu. Kolejnym elementem wyróżniającym się na tyle innych laptopów jest częściowo przezroczysta obudowa na obszarze palmrestu - sięga ona części klawiatury oraz portów umieszczonych z prawej strony. Nie jest ona całkowicie przezroczysta, ale na tyle mocno że możemy dojrzeć część płyty głównej. Nie uświadczymy tutaj jednak żadnych elementów układu chłodzenia, gdyż te umieszczono po drugiej stronie.

Do jakości wykonania nie mam większych zastrzeżeń. Obudowa w dużej mierze jest aluminiowa, o odpowiedniej sztywności. Mocny nacisk na korpus czy palmrest nie powoduje zbyt mocnego uginania się pod dużym naciskiem. Nie do końca jednak podobają mi się zawiasy - choć działają prawidłowo, ich wygląd nie napawa ogromną dozą zaufania i obawiam się, że w dłuższej perspektywie czasu mogą zacząć zawodzić. Nie umożliwiają także dużego odchylenia ekranu - kąt pochylenia sięga około 130 stopni. Otwarcie klapy notebooka odbywa się bezproblemowo z wykorzystaniem jednej dłoni, o czym warto pamiętać. Niestety nadal zabrakło jakiejkolwiek kamery internetowej. Nie wszyscy z pewnością będą rozczarowani tym faktem, jednak dla osób które zamierzają np. streamować, konieczne będzie dokupienie zewnętrznej kamery.

ASUS ROG Strix SCAR 17 został wyposażony w pełnowymiarową klawiaturę opto-mechaniczną, z przełącznikami bardzo mocno inspirującymi się wariantami niskoprofilowymi. Jest to klawiatura z osobnym blokiem numerycznym oraz bardzo elegancko wydzielonymi klawiszami kierunkowymi. Nad klawiaturą znajdziemy także osobne przyciski, odpowiedzialne m.in. za podgłośnienie lub wyciszenie głośników, wyłączenie mikrofonu, zmianę trybu pracy oraz aktywację aplikacji Armoury Crate. Po prawej stronie dodatkowo umieszczono odrębny przycisk uruchamiający laptopa. Klawiatura odznacza się dużo większym skokiem klawiszy, mocno przypominającym niskoprofilowe przełączniki mechaniczne. Z tego też względu klawisze są zauważalnie głośniejsze w porównaniu do innych laptopów. Z racji ich głębszego skoku, świetnie nadają się do grania, ale nie każdy będzie z nich zadowolony w kontekście np. pisania. Wiele osób woli wówczas cichsze klawisze, podczas gdy model z ASUS ROG Strix SCAR 17 jest dużo głośniejszy. Mi osobiście klawiatura bardzo się podoba, bardziej w porównaniu do większości modeli z przełącznikami nożycowymi. Nie brakuje także mocnego podświetlenia RGB, które dodatkowo można konfigurować z pomocą oprogramowania Aura SYNC.

Pod klawiaturą umieszczono standardowych rozmiarów touchpad, ze zintegrowanymi przyciskami LPM oraz PPM. Powierzchnia płytki dotykowej okazuje się idealnie gładka oraz wyczuwalnie odgrodzona od reszty obszaru roboczego. Domyślna czułość i rozdzielczość są idealnie dostosowane do wygodnej pracy. Komfort obsługi pulpitu roboczego z pomocą touchpada oceniam na bardzo wysoki i nie mam absolutnie żadnych przeciwwskazań, jeśli chodzi o codzienne korzystanie z płytki dotykowej.

Laptop ASUS ROG Strix SCAR 17 wyposażono łącznie w cztery głośniki - dwa o mocy po 4 W każdy umieszczono z przodu laptopa (po jednym z lewej oraz prawej strony), z kolei dwa wysokotonowe głośniki (tweeters) o mocy po 2 W każdy umieszczono w części obudowy pomiędzy klawiaturą a pokrywą z ekranem. Ogólna jakość dźwięku jest ponadprzeciętna, zdecydowanie lepsza niż we wcześniejszych odsłonach ASUS ROG Strix SCAR. O ile maksymalna głośność mogłaby być jeszcze większa (tutaj jest lekkie rozczarowanie), tak dźwięk charakteryzuje się większym bogactwem tonów, w tym wyczuwalnymi niższymi tonami. Do oglądania filmów czy grania będą w porządku, a w razie czego zawsze możemy podpiąć zewnętrzne słuchawki.

Patrząc po rozmiarach laptopa ASUS ROG Strix SCAR 17, można być niemalże rozczarowanym z liczby udostępnionych portów komunikacyjnych. Rzeczywiście, sprzęt nie grzeszy bogactwem złączy, znajdziemy tutaj raczej podstawowy zestaw. Z przodu nie znajdziemy żadnych portów, z tyłu z kolei umieszczono port zasilający, sieciowy Ethernet RJ-45, cyfrowy HDMI 2.0 (podpięty do zintegrowanego układu graficznego o czym warto pamiętać), pojedynczy USB 3.2 typu C Gen.2 oraz jeden pełny USB 3.2 typu A Gen.1. Z lewej strony znajdziemy dwa pełne złącza USB 3.2 typu A Gen.1 oraz pojedyncze gniazdo audio-jack 3,5 mm. Z prawej strony mamy tylko slot na tzw. KeyStone, który umożliwia m.in. dodatkową ochronę nośnika systemowego. Patrząc na obudowę, myślę że spokojnie byłaby możliwość dodania przynajmniej jednego portu USB A oraz jednego złącza USB typu C. Dobrze, że część złączy powędrowała na tył notebooka.

Aby dostać się do wnętrza laptopa, należy zdjąć cały spód, który utrzymywany jest przez łącznie 10 śrubek. Po ich rozkręceniu należy jeszcze pamiętać o wypięciu dwóch taśm połączonych z płytą główną - służą one do działania paska z podświetleniem LED RGB. Dopiero wówczas możemy bez problemu zdjąć cały spód. Znajdziemy tutaj m.in. układ chłodzenia, na który składają się dwa wentylatory (nieco mniejsze niż w poprzedniku), cztery radiatory oraz łącznie sześć ciepłowodów. Część z nich przechodzi przez APU, część przez kartę graficzną a jeden z sześciu dodatkowo przez sekcję zasilania zarówno procesora jak i karty graficznej. Ponadto widzimy dwa banki SO-DIMM na pamięć RAM (maksymalna obsługiwana ilość pamięci to 64 GB) oraz dwa złącza M.2 dla nośników SSD. Procesor oraz karta graficzna są wlutowane, bez możliwości ich wymiany w przyszłości.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »