Test ASUS GTX 780 StriX 6GB z półpasywnym systemem chłodzenia

Bezgłośny komputer do grania to marzenie niejednej osoby, aczkolwiek wysoka wydajność zazwyczaj nie współgra z rozkosznie cichą pracą układów chłodzenia, zwłaszcza w przypadku najszybszych rozwiązań. Szkoda, że karty graficzne pozbawione wentylatorów stały się rarytasem, bo nawet bardzo energooszczędnego GeForce GTX 750 Ti jeszcze nie wydano w wersji pasywnej (Palit dopiero go zapowiedział), chociaż porządny radiator powinien sprostać najmniejszemu Maxwellowi. O wyższych modelach też trzeba było zapomnieć... do teraz. ASUS GeForce GTX 780 StriX z oczywistych względów musiano wyposażyć w potężny rozpraszacz ciepła, niemniej do pewnego momentu urządzenie działa całkowicie pasywnie. Brzmi nieprawdopodobnie lecz rzeczywiście tak wygląda w praktyce. Pozostaje pytanie o sprawność tego systemu.

Autor: Sebastian Oktaba

GeForce GTX 780 bazuje na układzie GK110 Kepler wykonanym w 28 nm litografii, którego w stosunku do GeForce GTX Titan producent zmuszony był poobcinać, żeby różnice pomiędzy urządzeniami nie sprowadzały się wyłącznie do nazewnictwa. Gigantycznych redukcji nie poczyniono i między wersjami referencyjnymi GTX 780 oraz GTX Titan różnice są niewielkie, co łatwo wyrównać wyższym i taktowaniami. Chip graficzny GK110 funkcjonował już wcześniej w urządzeniach z rodziny Tesla przeznaczonych do zadań specjalistycznych, ale znakomicie spisuje się także w zastosowaniach typowo rozrywkowych np.: komputerach gamingowych. 12 bloków SMX owocuje 2304 procesorami CUDA, 192 jednostkami teksturującymi oraz 48 ROP-ami. Ilość pamięci graficznej zmniejszono - standardowy GeForce GTX 780 dysponuje 3GB GDDR5, jednak ASUS GeForce GTX 780 StriX otrzymał 6GB GDDR5. GeForce GTX 780 oczywiście posiada też klasowego odpowiednika ze strony AMD w postaci Radeon HD R9 290X (cenowego i wydajnościowego).

Czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie... Widzicie tutaj podobieństwo do sowy?

ASUS GeForce GTX 780 StriX 6GB (sowa) jest reprezentantem nowej rodziny w portfolio koncernu, która oprócz testowanego modelu obejmuje jeszcze ASUS Radeon R9 280 i niebawem zostanie powiększona o kolejnych członków. Istnieje cień szansy, że producent zdecyduje się wypuścić również karty graficzne z niższej półki sygnowane symbolem nocnego łowcy, mogące pracować zupełnie pasywnie np.: GeForce GTX 750 Ti. Zasada działania systemu StriX jest bardzo prosta - dopóki temperatura rdzenia nie przekroczy określonego pułapu (65C), wentylatory są wyłączane (0 RPM). Natomiast we właściwym momencie startują, co odbywa się praktycznie bezszelestnie, chociaż pod pełnym obciążeniem ASUS GeForce GTX 780 StriX 6GB jest wyraźnie słyszalny. Czar pryska, domownicy otwierają szczerzej oczy, pies zaczyna nieznośnie ujadać? Nie, jednak chciałoby się ciszę zachować nie tylko podczas buszowania w internecie albo w naprawdę mało wymagających grach.

ASUS GeForce GTX 780 StriX 6GB startuje z częstotliwością 889 MHz dla rdzenia (GK110-301-B1), jaka wedle zapewnień producenta wzrasta do 941 MHz w trybie GPU Boost 2.0, natomiast pamięci pozostawiono w spokoju utrzymując 6008 MHz typowe dla większości Keplerów. Warto jednak zauważyć, że testowany egzemplarz utrzymywał stabilne 1019 MHz nawet w Crysis 3 (żadnych skoków), co jest wynikiem naprawdę satysfakcjonującym. Poza tym, GeForce GTX 780 GHz podobnie jak kilka innym modeli z oferty NVIDII, został objęty promocją w ramach której zgarniemy darmowe Watch Dogs. Ostatnia informacja będzie z gatunku mniej przyjemnych, gdyż cena ASUS GeForce GTX 780 StriX 6GB wynosi około 2200 PLN... czyli niewiele mniej niż najtańsze GeForce GTX 780 Ti, oferujące w standardzie wyższą wydajność i solidny zapas podkręcania. Czy hybrydowy system chłodzenia jest warty dopłaty kilkuset złotych? Tego się niebawem dowiemy.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »