Tesoro Sharur SE Spectrum - biała myszka dołącza do oferty
Rynek peryferiów w coraz mniejszym stopniu ignoruje graczy leworęcznych. O ile, powiedzmy, 10 lat temu poszukiwania gryzonia symetrycznego, a co dopiero lewostronnego, należały do tych z kategorii żmudnych, o tyle obecnie producenci zalewają nas różnego rodzaju konstrukcjami o uniwersalnym kształcie. Część z nich decyduje się na modularne wynalazki, zdolne do wymiany przycisków i plastikowych paneli, zaś inni stawiają na prostotę. Tesoro do tej pory znajdowało się po tej drugiej stronie wachlarza możliwości, ale firmie nie sposób odmówić dynamiki rozwoju. Ostatnio bowiem zaprezentowała kilka nowych klawiatur mechanicznych, a wcześniej również kilka myszek. Tesoro Ascalon Spectrum i Sharur Spectrum należą do szczepu gryzoni ergonomicznych, podczas gdy opisywany model to przedstawiciel myszy symetrycznych. Ostatnio rodzina ta poszerzyła się o kolejnego członka o imieniu Sharur SE Spectrum, który ma zastąpić w ofercie Sharur Spectrum.
Tesoro Sharur SE Spectrum od poprzedniej rewizji różni się dodatkową białą odmianą kolorystyczną oraz trójstrefowym podświetleniem RGB.
Seria Sharur kojarzy się z kompaktowymi gryzoniami, wyróżniającymi się posiadaniem tylko jednego przycisku bocznego na każdy z paneli bocznych. Model SE prezentuje się pod tym względem bliźniaczo, posiada również znajome perforowane płytki antypoślizgowe i dostępny będzie w dwóch odmianach kolorystycznych – białej i czarnej. Nie jest to model przeznaczony do surfowania po odmętach internetu i eksploratora systemowego, ale nie powinno mu to przeszkadzać w zabłyśnięciu na serwerach gier first-person shooter. Może i zastosowana w opisywanym modelu optyka Avago 5050 do największych osiągnięć tej gałęzi technologii nie należy, ale biorąc pod uwagę cenę rekomendowaną poprzedniej rewizji na poziomie 100 zł i tak nie jest źle. 4000 DPI zadowoli zdecydowaną większość graczy, a 4 stopnie rozdzielczości są programowalne dzięki sterownikom Tesoro Shadow.
Software umożliwi również modyfikację podświetlenia RGB w trzech niezależnych strefach, co jest dość rzadkie w tym segmencie cenowym. Poprzednia wersja posiadała luminację rolki i logo na grzbiecie, ale nie tylnej części podwozia. Na uznanie zasługuje zastosowanie wytrzymujących 10 milionów kliknięć przełączników Omron, cechujących się uniwersalnym, choć odrobinę twardym profilem siły, potrzebnej do wciśnięcia. Kabla w oplocie firma mogła sobie darować z uwagi na szuranie takiego przewodu po bardziej chropowatych powierzchniach. Ogólnie konstrukcja przy 124 milimetrach długości i 89 gramach wagi prezentuje się nieco filigranowo, lecz dzięki temu ograniczono jej bezwładność do minimum. Pojawienie się tego małego sieciowego strzelca na półkach sklepowych to kwestia maksymalnie miesiąca, zaś cena, z uwagi na to, iż jest to nowość, nie powinna przekroczyć 125 zł.