Firma TSMC została okradziona z tajemnic handlowych

Biznes oparty jest na pewnej formie zaufania i w teorii powinien być wolny od oszustw oraz nieczystych zagrań. Tylko jak zwykle teoria swoje, a praktyka swoje - od pewnego pułapu nie ma miejsce na sentymenty, a wszystko przybiera formę słupków, które analizowane są pod względem ryzyka i opłacalności. Identycznie wygląda to w świecie technologii, czego świetnym przykładem są nieczyste zagrywki Intela względem AMD sprzed lat. Tym razem jednak mowa o gigantach na rynku produkcji układów scalonych. Tajwańska firma TSMC została okradziona z tajemnic handlowych przez podkupionego pracownika. Za wszystkim stał nie kto inny jak Chiny, dokładniej przedsiębiorstwo Shanghai Huali Microelectronics.

Nigdy nie było tajemnicą, że Chiny niezbyt przejmują się patentami, teraz jednak chyba zaczyna to przyjmować jeszcze agresywniejszą formę.

Jak donosi redakcja DigiTimes, skupiająca się na nowinkach z azjatyckiego rynku technologicznego, na płaszczyźnie Chiny - Tajwan doszło do kolejnego zgrzytu. Tym razem mowa o krzemowym gigancie w postaci firmy TSMC, który okradziony został z własności intelektualnych dotyczących produkcji układów w litografii 28 nanometrów. Złodziejem okazał się były inżynier Hsu, który po przyjęciu nowej oferty pracy od chińskiego Shanghai Huali Microelectronics, rozpoczął proceder wynoszenia i przekazywania poufnych informacji konkurencji. Aktualnie ekspracownik TSMC został już aresztowany oraz oskarżony o szpiegostwo technologiczne.

TSMC: Masowa produkcja 7 nm układów w pierwszej połowie 2018

TSMC inwestuje w procesy technologiczne 5 nm i 3 nm

Całe zamieszanie potwierdza tylko silne chęci Chińczyków do rozepchania się w tej części rynku i przyśpieszenie produkcji układów w 28 nm. Już wcześniej w 2017 roku głośno było o pozyskaniu przez Shanghai Huali Microelectronics (HLMC) ponad 50 specjalistów z działu badawczo-rozwojowego od United Microelectronics (UMC). Również amerykański Micron miał problemy z tajwańskimi pracownikami, którzy decydowali się na wykradanie tajemnic firmowych. Cóż, nigdy nie było tajemnicą, że Chiny niezbyt przejmują się patentami, teraz jednak chyba zaczyna to przyjmować jeszcze agresywniejszą formę. Z drugiej strony czemu dziwić, gdy Chińska Republika Ludowa jest obecnie jednym z największych mocarstw na świecie?