Amazon i Google już się cieszą. Nocne loty dronami będą łatwiejsze
Administracja Trumpa przedstawiła propozycje przepisów, które pozwolą wykorzystywać komercyjne drony nad obszarami gęsto zaludnionymi także nocą. Teraz na takie wykorzystanie tych urządzeń potrzebne jest specjalne zezwolenie. Prezydent Donald Trump uruchomił w 2017 r. program testów mających sprawdzić wykorzystanie dronów nad miastami. Biały Dom stwierdził wówczas, że administracja "otwiera niebo na systemy dostarczające leki ratujące życie i komercyjne przesyłki oraz inspekcje infrastruktury krytycznej". W USA, propozycje opracowane przez Federalną Administrację Lotnictwa (FAA) amerykańskiego Departamentu Transportu, budzą wiele obaw przed zagrożeniami, jakie mogą stwarzać drony dla samolotów i gęsto zaludnionych obszarów.
Dostarczaniem na szeroką skalę przesyłek za pomocą dronów, zainteresowani są tacy giganci jak Amazon czy Alphabet - właściciel Google
Na przemówieniu w Waszyngtonie sekretarz ds. transportu USA, Elaine Chao powiedział, że "departament doskonale zdaje sobie sprawę, że istnieją uzasadnione obawy społeczne dotyczące dronów, związane z bezpieczeństwem czy ochroną prywatności ". Do 2017 r. FAA przyznało jednak 1233 zwolnienia na latanie w nocy i nie odnotowało żadnego wypadku. Zgodnie z nowymi przepisami wymagane będzie jedynie, aby drony latające po zmroku miały światło antykolizyjne widoczne z przynajmniej 5 kilometrów. Operatorzy maszyn powinni natomiast przejść specjalne szkolenie. FAA stwierdziło, że przy opracowywaniu nowych przepisów celem było "zrównoważenie potrzeby minimalizowania ryzyka stwarzanego przez małe bezzałogowe statki powietrzne innym samolotom oraz ludziom bez hamowania innowacji".
Alphabet przetestuje wkrótce dostawcze drony w Finlandii
Jak wielokrotnie informowaliśmy innowacjami takimi, czyli dostarczaniem przesyłek za pomocą dronów, zainteresowani są tacy giganci jak Amazon czy Alphabet - właściciel Google. Zgodnie z propozycjami FAA operatorzy mogliby latać małymi bezzałogowymi statakami powietrznymi o masie 0,25 kg lub mniej nad obszarami zaludnionymi bez żadnych dodatkowych ograniczeń. W przypadku komercyjnych dronów ważących więcej, producent musiałby jednak wykazać, że gdyby maszyna uderzyła człowieka "spowodowany uraz byłby poniżej pewnego progu dotkliwości". Większe drony nie mogły mieć również odsłoniętych wirujących elementów.