Takiej klawiatury jeszcze nie było - the Seneca oferuje retro styl i autorskie rozwiązania, a jest tylko nieco droższa od Apple Vision Pro

Produkty z segmentu Premium zazwyczaj wyróżniają się naprawdę wysoką ceną, z którą w parze nierzadko idzie lepsza jakość wykonania i większa funkcjonalność niż w przypadku tańszych rzeczy. Jednak dość często można odnieść wrażenie, że mimo wszystko dane urządzenie mogłoby kosztować dużo mniej, nawet biorąc pod uwagę to, co ma do zaoferowania. Na rynku pojawiła się właśnie nowa klawiatura, która całkiem dobrze oddaje wspomniane odniesienie - jest nią the Seneca.

Dysponujesz sporą ilością pieniędzy, z którymi nie wiesz co zrobić? Żaden problem! Firma Norbauer & Co. oferuje rozwiązanie - możesz zaopatrzyć się w luksusową klawiaturę the Seneca, która usunie Twoje zmartwienie.

Jaka myszka do grania? Jaka klawiatura mechaniczna? Poradnik zakupowy i polecany sprzęt dla graczy na styczeń 2025

Ryan Norbauer, czyli założyciel wspomnianej już firmy, informuje nas, że klawiatura the Seneca zbudowana jest z 682 niestandardowych (ang. custom) części, a wszystkie mechanizmy zostały połączone z całością i dostrojone przez ludzkie ręce ("zazwyczaj przez jednego rzemieślnika, od początku do końca"). Nowość ma być 'sentymentalną ucieczką do pięknego, a zarazem lepszego miejsca - świata luksusu, niesamowitej inżynierii i zapomnianych wizji mieniącej się przyszłości'. Przełączniki opierają się na niezbyt znanej technologii (ang. capacitive sensing), która ostatecznie ma zapewnić klawiaturze długowieczność, a przy tym podczas naciskania klawiszy usłyszymy dzięki niej bardzo charakterystyczny, głęboki dźwięk (poniższe wideo). Materiały użyte do ich stworzenia również są dość egzotyczne (żywica termoplastyczna), a ponadto mechanizm ma być bardzo precyzyjny (niewielkie odstępy między elementami, co ma się przełożyć na minimalne tarcie podczas użytkowania).

Jaka myszka do grania? Jaka klawiatura mechaniczna? Poradnik zakupowy i polecany sprzęt dla graczy na październik 2024

Unikalną konstrukcję mają również autorskie stabilizatory, których montaż ma zajmować ok. godziny - nie przypominają one żadnego znanego rozwiązania w świecie klawiatur. Do tego możemy liczyć na technologię Aerostem, która ma pomagać w łatwiejszej wymianie nasadek (te nie powinny się ścierać w takim stopniu, jak w przypadku innych rozwiązań) oraz zaawansowany system tłumienia niepożądanych dźwięków (mosiężne płytki przełączników, wełniany filc, silikon). Mamy również do czynienia z "galwanicznym układem izolacyjnym, który ma zapobiegać przedostawaniu się przepięć prądu z magistrali USB typu C do klawiatury". Model został wykonany tak, aby być ergonomicznym, natomiast możemy zaopatrzyć się w opcjonalną drewnianą podstawkę, która zmieni kąt nachylenia o 3 stopnie (domyślnie 0). Aktualizacja oprogramowania układowego ma przy tym przebiegać w praktyczny sposób: naciśnięcie specjalnego klawisza przy rozruchu spowoduje zamontowanie klawiatury jako pamięci masowej, więc wystarczy skopiować na nią odpowiedni plik. Klawiatura oferuje też wsparcie dla komputerów Mac - "automatycznie zmienia konfigurację klawiszy modyfikujących, aby odpowiadały tej z systemu macOS". Spotkamy się też z mosiężnym złączem od firmy Lemo. Oczywiście każdy model jest opatrzony numerem seryjnym na tabliczce znamionowej (choć nie jest to jedyny element umożliwiający weryfikację oryginalności). Szczegółowych informacji możemy się dowiedzieć pod tym adresem, z kolei zakupu dokonamy tutaj.