astro bot

The Game Awards od lat jest nieco samozwańczym najważniejszym plebiscytem w branży, ale z racji braku silnej konkurencji w tym aspekcie utarło się, że właśnie on jest najczęściej omawiany. Najlepszym na to dowodem są reakcje społeczności na tegoroczne nominacje - na czele z grą roku. W każdym razie tym razem brakowało aż tak żelaznych faworytów do końcowego triumfu i do ostatniej chwili nie wiadomo było, kto wyjdzie z główną statuetką.

Sezon na wszelakiej maści plebiscyty już ruszył na dobre. Jak to ostatnio bywa, najwięcej mówi się o The Games Awards, które odbędzie się już w najbliższy weekend. W tym przypadku dochodzą jeszcze mocne kontrowersje związane z nagrodą gry roku, do której nominowano dodatek. Swoje typy podała również Brytyjska Akademia Filmowa. I w przeciwieństwie do prowadzonej przez Geoffa Keighleya gali, tutaj gra FromSoftware takiego rabanu nie zrobi.

Od dłuższego czasu najbardziej prestiżowym plebiscytem jest The Game Awards. Inna sprawa, że wynika to w dużej mierze z niedoboru medialnej konkurencji w tej materii. Bynajmniej nie oznacza to, że zupełnie brakuje innych nagród, na które warto przynajmniej zwrócić uwagę. W roku 2023 praktycznie wszystkie kluczowe imprezy zostały zdominowane przez Baldur's Gate 3. Teraz walka o laury jest o wiele bardziej wyrównana i do Lariana nikt się nawet nie zbliża.

O ile ubiegły rok był nieprawdopodobny, jeżeli chodzi o hity, o tyle obecny ocenia się bardzo różnie. Jedni skupiają się na kilku perełkach i mimo wszystko całkiem mocnej reprezentacji silnych tytułów na ostatnie miesiące 2025. Inni jednak podkreślają liczbę wtop - bądź co najmniej rozczarowań. W każdym razie coroczny plebiscyt prowadzony przez Geoffa Keighleya również z pewnych określonych względów może być oceniany cokolwiek niejednoznacznie.

Sony w tym roku nie zaoferowało przesadnie dużo gier od PlayStation Studios - oprócz remastera The Last of Us: Part 2 dostaliśmy tak naprawdę tylko Rise of the Ronin (gra robiona przez zewnętrzne studio, jednak prawa do marki jak i całe jej finansowanie należy do Sony) oraz Astro Bot. Ta ostatnia produkcja jest jest świeżynką, bo jej premiera odbyła się w ubiegły piątek. Gra wyjątkowo trafnie demonstruje, że obecna generacja konsol ma spory potencjał do prezentacji bardziej realistycznej fizyki. Szkoda,...

We wrześniu odbędzie się premiera pierwszej, dużej gry od Sony oraz studia Team Asobi. Mowa o Astro Bot, czyli platformówce mocno inspirowanej historią marki PlayStation. W przeszłości zdarzało się, że w okolicach premiery wybranej gry ekskluzywnej, do sprzedaży trafiały również limitowane wersje kontrolera DualSense, których wygląd był w pewny sposób spójny z daną grą. Podobnie będzie w przypadku Astro Bot. Sony ogłosiło bowiem premierę limitowanej wersji DualSense.

Druga połowa 2024 roku prezentuje się całkiem zachęcająco. Przyszły miesiąc to oczywiście czas weryfikacji obietnic w kwestii pierwszej gry w uniwersum Gwiezdnych Wojen w otwartym świecie. Ale po Outlaws czeka nas między innymi oczekiwana od lat kontynuacja Space Marine'a i właśnie projekt Team Asobi. Zapowiedziana gra spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem, zatem możemy się spodziewać co namniej jednego z największych hitów jesiennego sezonu.