Szef Oculusa: komputery Apple są za słabe na nasze gogle VR
Wirtualna rzeczywistość to taki segment rynku, z którym wiąże się obecnie ogromne nadzieje – doskonale pokazała nam to ostatnia konferencja MWC mająca miejsce w Barcelonie, na której największe firmy prezentowały swoje rozwiązania z nią związane. Jednym z najważniejszych elementów są oczywiście gogle Oculus Rift, które jako pierwsze zaprezentowały coś naprawdę wysokiej jakość. Na początku stycznia gogle te trafiły do sprzedaży, choć trzeba zaznaczyć, że ich wysoka cena skutecznie do zakupu zniechęca. Nawet jeżeli jednak mamy portfel wypchany po brzegi, niekoniecznie będziemy w stanie je wykorzystać. Użytkownicy komputerów stworzonych przez Apple mogą o tym jak na razie jedynie pomarzyć. Co więcej, nic nie zapowiada rychłej zmiany.
Tak, to prawda: 19 tysięcy złotych za komputer Apple Mac Pro to za mało, aby skorzystać z gogli Oculus Rift.
Wydawać by się mogło, że kosztujące grube tysiące Maki są w stanie poradzić sobie z każdym zadaniem. W praktyce jest jednak inaczej – firma zarabia w porównaniu do innych producentów duże pieniądze na sporych marżach, ale wcale nie oferuje niesamowitych specyfikacji sprzętowych. Kosztujący 19 tysięcy złotych Mac Pro z układem Intel Xeon E5 i dwoma procesorami graficznymi AMD FirePro D500 i D700 okazuje się bowiem… zbyt słaby, to tego, aby wykorzystać gogle Oculus Rift. Według Palmera Luckey’a z Oculusa, firma Apple nie będzie mogła pochwalić się obsługą jego gogli, dopóki nie zacznie tworzyć naprawdę dobrych komputerów – te obecne jego zdaniem na taką ocenę nie zasługują.
Problem wynika nie z samej wydajności komputerów tworzonych przez Apple – wspomniany Mac Pro może być śmiało wykorzystywany nawet w bardzo wymagających procesach i radzi sobie w nich dobrze, choć finezyjna konstrukcja odbija się na temperaturach podzespołów. Powodem tego stanu rzeczy jest to, że używane przez Apple procesory graficzne FirePro zostały stworzone do zastosowań profesjonalnych. Oculus Rift czy też HTC Vive potrzebują natomiast kart graficznych produkowanych z myślą o elektronicznej rozrywce, takich jak AMD Radeon R9 290, NVIDIA GeForce GTX 970 i lepszych modelach. Różnice nie ograniczają się jedynie do oznaczeń u konkretnych procesorów, modele wykorzystywane w pracy są nastawione na inny typ obliczeń, niż ten wykorzystywany w wirtualnej rzeczywistości.
Apple stawia na design połączony z wydajnością. Bez topowych, gamingowych kart graficznych nie uda się jednak wykorzystać VR.
Luckey zaznaczył, że jeżeli Apple zmieni swoje podejście do budowy komputerów, to Oculus zawita także na Makach. Jak na razie żadne z urządzeń tworzonych przez sadowników na to nie pozwala, pomimo swojej czasami horrendalnej wręcz ceny. Tim Cook co prawda wyraził zainteresowanie wirtualną rzeczywistością, ale bez diametralnych zmian skończy się jedynie na takich słowach – jeżeli firma pokpi sobie VR, być może za jakiś czas jej zarząd obudzi się z ręką w nocniku, wtedy na rynku będą panować już inni producenci.
Powiązane publikacje

GTA 6 może na premierę zaoferować Ray Tracing. Mnóstwo ciekawostek z pierwszego trailera gry od Rockstar Games
28
The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition z aktualizacją, która psuje kompatybilność z modami i dodaje znienawidzoną funkcję
7
Kingpin: Reloaded - na rynek wchodzi zremasterowana wersja kontrowersyjnego klasyka
34
NVIDIA chwali się, że już ponad 500 gier oraz aplikacji obsługuje Ray Tracing lub DLSS. Do standardu jednak wciąż daleka droga
76