Recenzja SteelSeries Arctis GameBuds. Dokanałowe słuchawki gamingowe do PC, PlayStation, smartfona i konsol przenośnych
- SPIS TREŚCI -
- 1 - SteelSeries Arctis GameBuds - recenzja słuchawek
- 2 - SteelSeries Arctis GameBuds - jakość wykonania, ergonomia, komfort
- 3 - SteelSeries Arctis GameBuds - etui, gumki, przewód
- 4 - SteelSeries Arctis GameBuds - sterowanie, ANC, tryb przezroczysty
- 5 - SteelSeries Arctis GameBuds - aplikacja, czas pracy na baterii
- 6 - SteelSeries Arctis GameBuds - głośność, opóźnienia, jakość dźwięku, praca mikrofonu
- 7 - SteelSeries Arctis GameBuds - podsumowanie
SteelSeries Arctis GameBuds - aplikacja, czas pracy na baterii
Jedną z wyróżniających się cech słuchawek SteelSeries Arctis GameBuds jest to, że mają towarzyszącą aplikację mobilną o nazwie SttelSeries Arctis Companion, pozwalającą w czasie rzeczywistym kontrolować ustawienia i funkcje, nie tylko podczas słuchania muzyki przez Bluetooth, ale też w czasie grania w trybie 2,4 GHz. Innymi słowy: siedzisz przed komputerem lub konsolą i grasz, a obok leży smartfon, na którym możesz przełączyć ustawienia EQ, zmienić głośność słyszenia własnego głosu w słuchawkach, przełączyć na dźwięk z drugiego źródła i oczywiście wykonać garść innych rzeczy, jak choćby regulacja intensywności ANC, trybu transparentnego itp. Nie trzeba rozłączać dźwięku z gry, bo słuchawki utrzymują jednocześnie połączenia 2,4 GHz i Bluetooth. Jest to bardzo wygodne i za to słuchawki otrzymują ode mnie zasłużoną pochwałę. Zauważyłem, że w sklepie Google Play aplikacja ma niskie oceny, czego ja akurat nie potwierdzam, bo z opisywanym tutaj modelem działa bardzo dobrze, ale może oceny te odnoszą się do innych słuchawek tego producenta (mogę się tylko domyślać).
Wadą aplikacji jest to, że przynajmniej w chwili pisania tej recenzji nie była ona przetłumaczona na język polski. Dla wielu osób nie będzie to żaden problem, bo działa np. po angielsku, ale mimo wszystko należy się minus. Na górze ekranu głównego jak to zwykle bywa widać grafikę przedstawiającą konkretny model, a także aktualny poziom energii oddzielnie w lewej i prawej słuchawce oraz etui ładującym. Bez problemu zauważyć można też wybrane źródło dźwięku, bo obok grafiki podświetlona jest ikona łączności Bluetooth lub 2,4 GHz (ikonka w stylu Wi-Fi), a poniżej w sekcji Audio Mode, są dwa odpowiadające im przyciski, z których aktywny też jest podświetlony. Oczywiście źródło można przełączyć szybko za pomocą przycisku na słuchawkach, wystarczy przypisać opcję Toggle Audio Mode. W słuchawkach odtwarzany jest też komunikat głosowy o aktualnie wybranym źródle, np. “two point four mode” albo “Bluetooth mode”. Jeszcze niżej użytkownik ma dostęp do fabrycznych ustawień dźwięku, czyli czegoś na kształt korektora dźwięku dopasowanego do różnych gier (SteelSeries Sonar). Producent deklaruje, że wspieranych gier, czyli konkretnych ustawień, jest ponad 100, ale ja doliczyłem się około 200, więc zupełnie poważnie jest w czym wybierać. Są tam gry nie tylko na PC, ale też typowe ekskluzywne tytuły konsolowe (np. moje ulubione Gran Turismo). Użytkownik może też dodawać własne ustawienia, ale póki co trzeba to robić w aplikacji SteelSeries GG na komputerze, a potem zostaną one automatycznie zaimportowane do aplikacji towarzyszącej na telefonie. Jak już się pewnie domyśliliście, gdy gracie na komputerze, to oprócz aplikacji na telefonie możecie używać równie dobrze SteelSeries GG, w której są podobne ustawienia (plus edycja EQ Sonar).
Jeszcze niżej na ekranie głównym aplikacji znajduje się suwak do włączania ANC lub trybu transparentnego, wraz z regulacją siły ich działania (3 stopnie dla każdego z trybów). Dalej masz dostęp do ustawień głośności mikrofonu, czyli ważnej rzeczy w słuchawkach gamingowych, a także trzech stopni głośności odsłuchu własnego głosu w słuchawkach (Sidetone): Low, Mediom, High, plus oczywiście opcja całkowitego wyłączenia. Co ważne, Sidetone działa zarówno w trybie 2,4 GHz, jak i Bluetooth. Jak oceniam wyrazistość słyszenia własnego głosu w tych słuchawkach? Cóż… powiedzmy, że przeciętnie. Owszem, po włączeniu siły “High” własny głos słychać lepiej, niż bez tego, ale wciąż nie jest on zbyt czysty i głośny. Zdecydowanie chciałbym, aby producent popracował nad większą klarownością i donośnością. Ponadto Sidetone też generuje szumy własne, bo łączy on do pewnego stopnia ANC z trybem transparentnym, czyli stara się redukować odgłosy z otoczenia, ale przekazuje własny głos użytkownika. Wśród dodatkowych ustawień można znaleźć opisane już wcześniej mapowanie przycisków w słuchawkach, aktualizację firmware, automatyczne wyłączanie słuchawek w celu oszczędzania energii (od 1 do 90 minut bezczynności lub nigdy), włączanie lub wyłączanie automatycznej pauzy i odtwarzania oraz resetowanie do ustawień fabrycznych.
Czas pracy na baterii
Producent deklaruje, że same słuchawki powinny grać maksymalnie 10 godzin z aktywną łącznością 2,4 GHz i Bluetooth jednocześnie, z wyłączonym ANC przy stu procentach głośności (co trochę mnie zaskoczyło). Przez miesiąc używania słuchawek miałem okazję sprawdzić to nie raz, bo faktycznie używałem ich kilka godzin dziennie z PS5 (Gran Turismo 7) oraz PC (S.T.A.L.K.E.R. 2). Rzecz jasna nie używałem słuchawek przez cały czas przy stu procentach skali głośności, bo moje uszy by tego nie wytrzymały, ale najczęściej miałem ustawione 70 - 80% skali. Robiłem też test ciągłego odtwarzania dźwięków i jak się okazuje SteelSeries Arctis GameBuds działały zazwyczaj niespełna 11,5 godziny bez jakiegokolwiek doładowywania. Jest to moim zdaniem wynik bardzo dobry, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że cały czas utrzymywały dwa połączenia: jedno z 2,4 GHz, a drugie Bluetooth. Jeśli rozłączyć 2,4 GHz i używać tylko BT, to czas jeszcze trochę się wydłuży.
Zdarzyło mi się nawet używać słuchawek bez przerwy przez 10 godzin (po tym czasie zostało jeszcze 25% naładowania w lewej słuchawce i 30% w prawej), a następnie zapomniałem je odłożyć do etui, zostawiłem przypadkowo na biurku i poszedłem zająć się innymi sprawami wieczorem (około 21:30). Następnego dnia rano (około 6:30) zauważyłem to i sprawdziłem, ile zeszło im energii. Okazało się, że w lewej zostało 24%, a w prawej 25%. Czyli z lewej zszedł zaledwie 1% energii przez całą noc leżenia poza etui, a z prawej zeszło 5%. Daj znać w komentarzu, co o tym sądzisz. Moim zdaniem jest OK. Jedno pełne ładowanie obydwu słuchawek zużywa około 35% energii z etui, czyli teoretycznie można je naładować prawie 3 pełne razy. Biorąc pod uwagę, że przy 80% głośności (a było to wystarczająco głośno) działały 11,5 godziny, to można do tego dodać jeszcze delikatnie ponad 30 godzin z etui, uzyskując łącznie ponad 40 godzin całkowitego czasu pracy, co pokrywa się z deklaracjami producenta. Ładowanie słuchawek w etui wygląda następująco: 15 minut do 50%, 30 minut do 75%, niespełna 45 minut do 100%.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - SteelSeries Arctis GameBuds - recenzja słuchawek
- 2 - SteelSeries Arctis GameBuds - jakość wykonania, ergonomia, komfort
- 3 - SteelSeries Arctis GameBuds - etui, gumki, przewód
- 4 - SteelSeries Arctis GameBuds - sterowanie, ANC, tryb przezroczysty
- 5 - SteelSeries Arctis GameBuds - aplikacja, czas pracy na baterii
- 6 - SteelSeries Arctis GameBuds - głośność, opóźnienia, jakość dźwięku, praca mikrofonu
- 7 - SteelSeries Arctis GameBuds - podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja Xiaomi Buds 5 Pro. Rewelacyjna jakość dźwięku, ale sporo funkcji tylko dla smartfonów Xiaomi
17
Recenzja Hator Phoenix 2. Słuchawki do gier z ANC, Bluetooth 5.4, LDAC i dwoma mikrofonami za niecałe 450 zł
11
Recenzja 70mai 4K Omni. Bardzo wysoka jakość wideo, nagrywanie w 360 stopniach, wiele przydatnych funkcji, ale dość wysoka cena
18
Recenzja Corsair Void Wireless v2. Bezprzewodowe słuchawki gamingowe do PC, PS5 i smartfona, ze świetnym czasem pracy
5