Steam - Mniejsze studia narzekają na możliwość zwrotu gier

Całkiem niedawno Valve wprowadziło nowe zasady na swojej platformie Steam - dotyczą one sprzedaży gier, a tak naprawdę ich ewentualnych zwrotów. Przez dłuższy czas Steam oferował dosyć nieprzyjazne warunki odzyskiwania pieniędzy, zaś doprowadzenie sprawy do końca było niemal niemożliwe. Najnowsze zasady zwrotów gier mogą również okazać się problematyczne, ale na pewno możemy mówić o kroku w dobrą stronę... Oczywiście, zmiana regulaminu cieszy przede wszystkim graczy, którzy zauważyli możliwość bezpiecznego zakupienia gry z możliwością jej zwrotu. Zupełnie innego zdania są podmioty zarabiające na sprzedaży - z ich punktu widzenia zasady są niesprawiedliwe, a efekty działania Valve mogą zauważyć na swoich kontach bankowych.

Czy Valve spodziewało się masowych zwrotów tańszych gier?

W życiu już tak bywa, że tam gdzie jeden zyskuje, tam również drugi musi liczyć się ze stratami - Valve jest świadome zysków wizerunkowych, a więc zdołało przełknąć gorycz związaną z poluźnieniem zasad zwrotów gier na Steamie. Realna możliwość zwrotu nie podoba się natomiast mniejszym producentom, którzy tworzą mało znane tytuły. O co chodzi? Wiele gier klasy indie dostarczanych przez niezależnych twórców jest dostępnych w niskich cenach sięgających co najwyżej kilku dolarów. Można się domyślać, że za taką sumę otrzymujemy dosyć krótką fabułę, która nie wciągnie nas na kilka godzin. I tutaj właśnie leży cały problem...

Gracze zaczęli nabywać najtańsze produkcje, które można ukończyć w czasie 2 godzin od uruchomienia - dzięki temu mogą oni składać wnioski o uznanie zwrotu, a więc po jakimś czasie otrzymują ponownie swoje pieniądze. Można tutaj oczywiście doszukiwać się przyczyn leżących w jakości gier. Mogłoby się wydawać, że skoro gracze pozbywają się swoich gier, to one po prostu im się nie podobają - wystarczy jednak wziąć pod uwagę sposób działania społeczności internetowej, aby zauważyć, że możliwość zwrotu będzie przez nią wykorzystywana, gdy tylko nadarzy się okazja. Valve może rozwiązać problem stosując różne progi czasowe dla gier w niższych cenach, ale na razie mniejsi twórcy muszą pogodzić się ze słabszymi dochodami.