Starfield - Do sieci trafiło nieco nowych informacji o grze, a my podsumowujemy co już wiadomo o RPG Bethesdy

Kosmiczne gry z gatunku RPG, osadzone dodatkowo w otwartych światach to moje osobiste guilty pleasure. Dlatego też tak mocno wyczekiwałam The Outer Worlds i tak samo mocno wyczekuję tytułu Starfield. Rzeczona produkcja studia Bethesda została oficjalnie ogłoszona podczas eventu E3 w 2018 roku i od tej pory na temat gry pojawiły się w zasadzie tylko szczątkowe informacje, z czego część to zasadniczo tzw. przecieki. Chociażby te z wczoraj wskazują, że premiera kosmicznego erpega może nastąpić jeszcze w tym roku. Ba, okazuje się, że jeszcze pod koniec 2020 roku deweloperzy planowali debiut gry w najbliższych miesiącach, jednak coś pokrzyżowało te plany. Póki co, nie mamy jeszcze większych konkretów na temat produkcji, ale z dotychczasowych informacji wyłania się już pewien obraz gry...

Starfield to nowa marka Bethesdy - RPG osadzone w kosmicznym sandboksie, gratka dla fanów science fiction i tytuł, o który deweloper wydaje się wyjątkowo mocno dbać. Gra powstaje już ponoć od kilku ładnych lat, a ostatnie plotki sugerują, że premiera będzie miała miejsce jeszcze w 2021.

The Elder Scrolls 6 i Starfield powstają na nowym silniku Creation

O Starfield w przeciekach mówiło się już latem 2017 roku. Na oficjalną zapowiedź musieliśmy jednak jeszcze trochę poczekać. Nic dziwnego, że tytuł wzbudza duże zainteresowanie - jest to bowiem pierwsze od ponad dwóch dekad, nowe IP Bethesdy. Na tę chwilę wiadomo, że będzie to gra wyłącznie dla pojedynczego gracza, pozbawiona trybu wieloosobowego. Produkcja science fiction ma ponadto zaoferować największą mapę spośród współczesnych gier dewelopera (nic dziwnego, skoro w grę wchodzą podróże międzyplanetarne). Mapa pojedynczej planety może być nawet kilkukrotnie większa od tej w Skyrimie. Gra powstaje ponadto na wydajniejszej, kompletnie przebudowanej wersji silnika Creation, przez co możemy liczyć na bardziej skomplikowane animacje, nowe skrypty sztucznej inteligencji oraz najświeższe efekty graficzne. Ucieszą się też modderzy, bowiem Creation Engine będzie oferować pełne wsparcie dla modów. Tytuł, gdy tylko się pojawi, ma być dostępny w ramach abonamentu Microsoft Game Pass na konsolach Xbox i PC. 

Recenzja The Outer Worlds - Nareszcie RPG pełną, kosmiczną gębą

Jedna z plotek sugeruje, że tytuł nie pojawi się na konsolach Sony, a przynajmniej nie od razu. Co do daty premiery gry, już jesienią ubiegłego roku w kuluarach mówiło się o 2021. Obecnie informacja ta znów "lawiruje" w sieci, a wraz z nią mówi się o nowym teaserze, który ma pojawić się już w marcu. Wtedy też nastąpi oficjalne sfinalizowanie przejęcia przez firmę Microsoft koncernu Zenimax, w skład którego wchodzi Bethesda. Do internetu przedostało się ponadto kilka nieoficjalnych zdjęć z gry  (poniżej) oraz z procesu jej tworzenia. Od jakiegoś czasu wiemy jednak, że są one autentyczne. Potwierdziły się m.in. wykorzystane w nich logotypy - pojawiły się one bowiem na koszulce jednego z deweloperów. Co zaś się tyczy samego gameplay'u, Todd Howard zdradził, że podróże kosmiczne w grze nie będą łatwym zadaniem na miarę Star Treka. Choć nie będziemy mieć do czynienia z symulatorem podróży kosmicznych, to nie będą one należały do najłatwiejszych: "Podróżowanie i odkrywanie wciąż jest niebezpieczne, mimo że robi to wiele osób” - podsumował Howard. Gra ma być także możliwie realistyczna - Howard przyznał, że w celu inspiracji odwiedził kwatery SpaceX.