STALKER: Legends Of The Zone Trilogy – Enhanced Edition z fatalnym startem. Ogromna krytyka, mnóstwo negatywnych ocen

GSC Game World odpowiada za jedną z najważniejszych serii ostatnich dekad - trudno z tym faktem dyskutować. Z drugiej strony, techniczne aspekty nigdy nie znajdowały się pośród największych zalet gier ukraińskiego studia. Przekonano się o tym w przypadku premier Cienia Czarnobyla i reszty, potwierdziła to również zeszłoroczna kontynuacja. Teraz nabyć można STALKER: Legends Of The Zone Trilogy - Enhanced Edition, i niestety trudno mówić o triumfie.

STALKER: Legends Of The Zone Trilogy – Enhanced Edition nie przyjęło się zbyt dobrze świeżo po premierze. Większość graczy na razie ostro krytykuje odświeżony pakiet kultowych tytułów.

STALKER: Legends Of The Zone Trilogy – Enhanced Edition z zapowiedzią. Nowa wersja kultowych gier w przyszłym tygodniu

Cała seria traktująca o Zonie i przemierzających ją śmiałkach od wielu lat ma wokół siebie wierną społeczność, raz po raz tworzącą różnej maści mody, które poprawiają poprawiają z różnym skutkiem każdy aspekt oryginałów, często dodając sporo od siebie. Gdy zatem GSC Game World poinformowało o rychłym wypuszczeniu STALKER: Legends Of The Zone Trilogy – Enhanced Edition, w większości przypadków raczej nikt specjalnie nie skakał z radości. Ale brak entuzjazmu to nic w porównaniu z fatalnym startem remasterów.

STALKER 2: Heart of Chernobyl - kolejny wielki update od GSC Game World. Ponad 1200 poprawek różnego rodzaju

Jeśli spojrzymy na Steama, na tę chwilę Cień Czarnobyla, Czyste Niebo oraz Zew Prypeci mają zaledwie mieszane oceny, i to bliższe tej dolnej granicy. W przeciągu pierwszych kilku godzin było zresztą jeszcze gorzej, jako że status brzmiał "w większości negatywne". Lwia część użytkowników zachodzi w głowę, kto w ogóle zatwierdził wypuszczenie na rynek tak niedopracowanych projektów, które wiele elementów jeszcze pogarszają. Mówi się między innymi o rozlicznych crashach, katastrofalnej optymalizacji, rozmytym obrazie, a nawet wadliwej lokalizacji. Niektórzy określili tę sytuację jako najgorszy port w historii. Cóż, wygląda na to, że deweloperzy zamiast ocieplenia wizerunku, zafundowali sobie dodatkową robotę i nową porcję krytyki.