Recenzja STALKER 2: Heart of Chornobyl - Zona ponownie wzywa! Gra jest wciągająca i klimatyczna, ale wymaga kilku poprawek
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Czas wyruszyć w drogę
- 2 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Fabuła, czyli jeden gniewny człowiek i Zona
- 3 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Specyfika otwartego świata
- 4 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Szkoła przetrwania w Zonie
- 5 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Dlaczego moje bebechy za chwilę spłoną?
- 6 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Galeria screenów
- 7 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Podsumowanie
Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Dlaczego moje bebechy za chwilę spłoną?
Co jakiś czas można usłyszeć żart, że gdy grasz w S.T.A.L.K.E.R.-a, nie natykasz się na błędy, tylko anomalie. A jednak w praktyce są tego granice - co dobitnie pokazał choćby będący na granicy niegrywalności Cień Czarnobyla na premierę, a i do dziś można spotkać się z technicznymi niedoróbkami. Co się zaś tyczy Heart of Chornobyl, jako osoba pamiętająca mocowanie się z pewnymi etapami gry z 2007 roku mogę powiedzieć, że jest zdecydowanie lepiej. Czy wyzbyto się przynajmniej wszystkich bardziej irytujących bugów? Z całego serca chciałbym odpowiedzieć twierdząco, ale niestety nie mogę. Nie oceniam tych problemów jako dokumentnie niszczących doświadczenie, aczkolwiek od czasu do czasu coś mnie strzykało, gdy drugi raz w ciągu godziny-dwóch wywalało mnie do pulpitu, ewentualnie członek pewnej elitarnej ekipy zapomniał, gdzie się znajdowałem po tym, jak zamknąłem przed nim drzwi - mimo, że dopiero co na jego oczach ukatrupiłem mu kumpla. Tu i tam zdarzyło się, że jakaś część questa nie została zaliczona, pojawiały się także krótkotrwałe niedogodności związane z wyświetlaniem części UI.
Pozostają jeszcze mniej uciążliwe, ale widoczne błędy, jak nachodzenie na siebie postaci lub od czasu do czasu np. prześwitująca przez elementy terenu broń. Chyba najzabawniejszym bugiem, na jaki się natknąłem, była konfrontacja z pewnym piekielnym ogarem. Jeden z najwredniejszych mutantów, których można spotkać, zmusił mnie do odwrotu atakując w podobnym czasie, co pewni strzelcy. Wskutek szamotaniny bestia wparowała do siedziby grupy stalkerów - na tyle ważnej, że nie da się tam nawet wyciągać broni. Tym sposobem odkryłem, że ograniczenie to dotyczy też skryptów wroga (co jest w sumie oczywiste, ale na ogół człowiek o takich rzeczach nie myśli). Nasz zwierzaczek bowiem usiadł sobie gdzieś w sali jak jakiś udomowiony czworonóg, poruszając się tylko niespokojnie jeżeli obok niego przeszedłem. Sytuacja ogłupiła wszelkie jego uwarunkowania w tak ogromnym zakresie, że już został, w komediowym stylu zapewniając sobie nieśmiertelność. Co jasne, musiałem tę scenkę uwiecznić:
Mamy końcówkę 2024 roku, a Unreal Engine 5 nie przestaje być problemem dla używających go twórców. Heart of Chornobyl wymaga nie lada sprzętu, by działać w wyższych ustawieniach, a żeby go ograć na "epickich" z większą liczbą klatek na sekundę zazwyczaj nawet modele za bajońskie sumy będą potrzebowały jakiegoś upscalingu. Na domiar wszystkiego niestety, ale sprawdziło się, że S.T.A.L.K.E.R. 2 spotkał wyraźny downgrade graficzny względem tego, co w przeszłości prezentowano w materiałach. Nie znaczy to, że oprawa jest brzydka. Przeciwnie, tak jak przy poprzednich częściach, GSC Game World potrafiło perfekcyjnie uchwycić surowe piękno Zony, w czym pomogły konkretne techniki pozwalające odwzorować konkretne miejsca. No nie jest to ekstraklasa, którą niegdyś się chwalono w trailerach. Pięknym krajobrazom i nieprawdopodobnym efektom pogodowym (spróbujcie wyjść spacer w towarzystwie zaawansowanej burzy z piorunami, bezcenne) naprzeciw wychodzą generyczne modele wielu postaci czy co szpetniejsze fragmenty ukształtowania terenu. Osobiście jestem zdania, że Ukraińcy mogliby równie dobrze wystartować z jeszcze mniej zaawansowaną grafiką, byleby odpowiedni klimat został uchwycony, przy okazji nie dusząc tylu komputerów. Ale jest jak jest i chcąc nie chcąc trzeba mieć to na uwadze, gdy będziecie się zastanawiali nad zakupem.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Czas wyruszyć w drogę
- 2 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Fabuła, czyli jeden gniewny człowiek i Zona
- 3 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Specyfika otwartego świata
- 4 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Szkoła przetrwania w Zonie
- 5 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Dlaczego moje bebechy za chwilę spłoną?
- 6 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Galeria screenów
- 7 - Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
90
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150