Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja STALKER 2: Heart of Chornobyl - Zona ponownie wzywa! Gra jest wciągająca i klimatyczna, ale wymaga kilku poprawek

Szymon Góraj | 20-11-2024 16:00 |

Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl - Fabuła, czyli jeden gniewny człowiek i Zona

Recenzja STALKER 2: Heart of Chornobyl - Zona ponownie wzywa! Gra jest wciągająca i klimatyczna, ale wymaga kilku poprawek [nc1]

Wypuszczenie nowej części po 14 latach to nader kłopotliwe zadanie. Szczególnie, gdy mowa o serii tak bardzo zakorzenionej nie tyle w branży, co wręcz całej popkulturze. Z drugiej strony, poza wiernymi fanami, oczekującymi bardzo konkretnych wyników i naturalnie czegoś zupełnie nowego w stosunku do znanego dorobku, zebrało się niemało graczy ledwo co pamiętających Cień Czarnobyla czy Czyste Niebo. Jednym z priorytetów jest zatem połączenie odmiennych punktów widzenia (a jest ich znacznie więcej niż dwa, dokonałem tutaj sporego uproszczenia dla ogólnego zobrazowania sytuacji) i poskładanie całościowej konstrukcji tak, by nie rozleciała się, gdy przychodzi co do czego. Mamy długą historię cykli rozciągniętych na wiele lat ze znaczącymi odstępami od siebie, które z przeróżnych przyczyn kompletnie nie odpalały lub okazywały się rozczarowaniami. Ważne jest złapanie balansu.

Recenzja STALKER 2: Heart of Chornobyl - Zona ponownie wzywa! Gra jest wciągająca i klimatyczna, ale wymaga kilku poprawek [nc1]

I wydaje mi się, że GSC Game World mogło pod tym względem trafić idealnie w dziesiątkę. S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl nie jest klasycznym sequelem, ale jednocześnie został dość głęboko osadzony w kontinuum strefy wykluczenia Czarnobyla. Od wydarzeń z takiego Zewu Prypeci minęło już sporo czasu, jednak tak jak i te z poprzednich odsłon, miały one nieoceniony wkład w rozwój zupełnie nowego układu sił. Niektóre frakcje zostały rozbite w pył, inne w jakimś zakresie spacyfikowane, doszło do mniej bądź bardziej kruchych rozejmów, a po Zonie panoszą się świeże ugrupowania. Kto choć mgliście pamięta pewne kluczowe rozdziały rozwijające ten chaotyczny organizm, w wielu miejscach rozpozna sieć powiązań - czy to podczas przechodzenia misji głównych, czy najzwyczajniej w świecie podłapie coś przy lekturze którejś z notatek złapanych do podręcznego PDA (a jest ich naprawdę dużo - zarówno mniej istotne, tyczące się jednostkowych spraw, jak i bardziej ważkich).

Recenzja STALKER 2: Heart of Chornobyl - Zona ponownie wzywa! Gra jest wciągająca i klimatyczna, ale wymaga kilku poprawek [nc1]

Z drugiej strony - jeśli zaś całkiem niedawno specjalnie nadrobiliście cokolwiek z tego uniwersum bądź np. ogarnęliście sobie jakieś podsumowanie w sieci, co rusz będziecie zwracali uwagę na konkretne szczegóły. Ale bez obaw, to nie tani fan service na poziomie filmów Marvela, nikt nikogo nie wali po głowie nostalgią. Dlatego też nawet gracze niezaznajomieni z fabularnymi meandrami Zony powinni wciągnąć się w rozbudowaną narrację. Inna sprawa, że z oczywistych względów nie docenią każdej wprowadzonej intrygi. Bo właśnie w owej materii scenarzyści gry błyszczą. Sama fabuła jest po prostu świetna. Już rozmiar S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl sugerował, że rozrośnie się nieporównywalnie bardziej niż kiedykolwiek u tego studia. Nie przygotował mnie jednak na tak szaloną, wielopoziomową jazdę. O ile w przeciągu pierwszych kilku tudzież kilkunastu godzin (to wielce zależy od tego, na czym się skupiamy) natykamy się na problematykę typową dla serii, o tyle im dalej, tym odważniej twórcy podchodzą do tajemnic Zony i wplatania różnych wątków, czasem nawet nielicho zaskakując.

Recenzja STALKER 2: Heart of Chornobyl - Zona ponownie wzywa! Gra jest wciągająca i klimatyczna, ale wymaga kilku poprawek [nc1]

Mamy świetną, niejednoznaczną intrygę resztek Monolitu: niegdyś fanatycznej, poddanej praniu mózgów frakcji i zarazem w swoim czasie wyjątkowo wymagających przeciwników dla gracza. Jej zadaniem była ochrona centrum Zony. Naukowcy jak zwykle starają się podporządkować sobie anomalie, a niejeden nie obawia się przekroczenia pewnych granic. Nie zabraknie również frakcyjnych tarć, wśród których prym wiodą ważniacy ze Straży. Imponujące jest to, jak GSC Game World udało się skomponować spójną opowieść pomimo bycia jedną z najbardziej nieliniowych gier w otwartym świecie, jakie widziałem minimum w ostatnich latach. Jasne, pewne fabularne szczebelki muszą zostać niezmienione - ale gdy spojrzy się na rozgałęziające się opcje wyboru nawet nie tyle w całościowym kontekście, co w oparciu o zaledwie parę drobnych punkcików, rysuje się nam złożona, wielowarstwowa opowieść z nieoczywistymi rozwiązaniami.

Recenzja STALKER 2: Heart of Chornobyl - Zona ponownie wzywa! Gra jest wciągająca i klimatyczna, ale wymaga kilku poprawek [nc1]

Grywalna postać nie zawsze musi pełnić szczególnie ważną rolę dla danej historii, ale akurat seria S.T.A.L.K.E.R. została w niebagatelnym stopniu zbudowana na bardzo interesujących sylwetkach. Naznaczony, Szrama i mniej rozpoznawalny major Diegtiarow postawili wysoko poprzeczkę. Ale i tu muszę powiedzieć, że GSC Game World dało sobie radę wyśmienicie. Skif został już bardzo wstępnie zaprezentowany na kilku materiałach promujących Heart of Chornobyl. W trakcie rozgrywki stosunkowo szybko okazuje się, że nie mamy do czynienia z jakimś szukającym wyższego celu stalkerem czy tajniakiem. To obyty z wojaczką jegomość z zewnątrz (Kontynentu, jak lubią mówić na terenie Zony), który wskutek niecodziennego zachowania anomalii utracił praktycznie cały swój dobytek. Co w odpowiedzi zrobił nasz przedsiębiorczy śmiałek? Proste: postanowił za jednym zamachem odzyskać dom, wykonując intratne zlecenie wpychające go w głąb Zony. Tak zresztą rozpoczynamy naszą przygodę. Po mało sympatycznej wymianie opinii z jajogłowym, który nas najął, przeskakujemy przez kruszący się mur i wykonujemy zlecenie. Nie chcę tutaj wdawać się w zbędne szczegóły, ale ma to związek z wykonywaniem pomiarów tajemniczym skanerem. I jak to często bywa, robota z początku idzie jak po maśle, aż tu nagle Skif dostaje po głowie, po szamotaninie tracąc istotny przedmiot. A że to zawzięty gość, czym prędzej podejmuje trop zguby. Tak oto zawiązuje się nam akcja.  

Recenzja STALKER 2: Heart of Chornobyl - Zona ponownie wzywa! Gra jest wciągająca i klimatyczna, ale wymaga kilku poprawek [nc1]

Jak widać, nasz bohater posiada w miarę ukształtowaną sylwetkę. Dokonano tego jednak w takim zakresie, że nie definiuje go całkowicie, a jedynie naprowadza na konkretne tropy - co wspaniale współgra z mnogością opcji w grze. No i sam fakt, że to człowiek zupełnie z zewnątrz, może pasować graczom stawiającym pierwsze kroki w uniwersum. Wraz ze Skifem pojawia się cały wianuszek różnych postaci. Bardzo wielu zdołało jakoś przetrwać w Zonie po wydarzeniach z Cienia Czarnobyla i rozszerzeń, toteż bywalcy serii mają szansę przekonać się, jak radzą sobie znajome twarze - od Brodacza i Sułtana po Włóczęgę. A z tym bywa różnie. Jak wspominałem, zmieniło się całkiem sporo, jedni na tym skorzystali, inni przeciwnie. Wraz z resztą fabularnych wątków praktycznie każda szycha z przeszłości pełni niepoślednią rolę co najmniej w jednym z regionów gry i ma jakiś większy wątek, a nawet cały questline. Nie spoilerując, pojawią się także prawdziwe legendy Zony, wobec których również wybierzemy, jakie przyjąć postawy (jedna z nich pojawia się w materiałach, ale zmilczę, w razie jakby ktoś chciał niespodziankę). 

Recenzja STALKER 2: Heart of Chornobyl - Zona ponownie wzywa! Gra jest wciągająca i klimatyczna, ale wymaga kilku poprawek [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 60

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.