Test TP-Link Archer MR600 - Domowe LTE w wydaniu premium

Pomimo, że sytuacja dostępu do Internetu w naszym kraju uległa znaczącej poprawie w porównaniu chociażby do końca ubiegłego dziesięciolecia, nadal nietrudno znaleźć miejsca, do których tradycyjny kabel nie sięga. Niczym nadzwyczajnym jest brak możliwości instalacji łącza stacjonarnego lub uboga oferta ISP nawet w niektórych dzielnicach Warszawy czy innych, wielkomiejskich ośrodkach. Jedynym ratunkiem może tu być w zasadzie tylko łącze mobilne, do obsługi którego nie wystarczy pierwszy lepszy router xDSL. Takie łącze wymaga bowiem stosownego urządzenia dostępowego. Zwykły modem na USB sprawdzi się jednak raczej wyłącznie w podróży. W domach, gdzie urządzeń korzystających z Internetu ciągle przybywa, konieczny będzie zakup odpowiedniego routera. Tylko jaki model wybrać? Mały, mieszczący się w kieszeni z wbudowanym akumulatorem czy może odpowiednik tradycyjnego routera z wbudowanym modemem LTE? Dziś na warsztat bierzemy reprezentanta tej drugiej grupy, jakim jest TP-Link Archer MR600.

Autor: Kamil Śmieszek

Firma TP-Link dość często gości ze swoimi produktami na łamach naszego portalu. Nie bez powodu, bowiem jej dosyć bogaty asortyment urządzeń sieciowych stanowi bardzo poważną konkurencję dla innych graczy segmentu SOHO. Mimo takiego stanu rzeczy, z pewnością znajdą się użytkownicy, którzy nie mieli ze sprzętem tego producenta żadnej styczności. Dlatego też przybliżymy nieco jego ofertę. TP-Link to chiński producent sprzętu sieciowego, który na naszym rynku jest obecny od niedawna, bo dopiero od 2005 roku. Firma ta została jednak założona w 1996 roku i przez dwadzieścia lat stała się wiodącym dostawcą sprzętu sieciowego dla segmentu SOHO (Small Office/Home Office). Oferuje ona karty sieciowe, routery (w tym z obsługą sieci 3G/4G), switche, kamery IP, printservery, adaptery PLC i wiele innych tego typu urządzeń sieciowych. Na polskim rynku TP-Link zyskał dużą popularność, głównie za sprawą korzystnej polityki cenowej i jakości produkowanego sprzętu sieciowego, porównywalnej z wieloma droższymi konkurentami.

TP-Link Archer MR600 kosztuje dość sporo, bo około 650 zł. Sytuacja na rynku routerów „stacjonarno-mobilnych” jest jednak trudna, gdyż tych urządzeń zwyczajnie nie ma zbyt wiele w porównaniu do konwencjonalnego sprzętu dla połączeń kablowych. Mam nadzieję, że wysoka cena zostanie w pełni uzasadniona osiągami, jakie router zaprezentuje podczas testów.

Jakiś czas temu miałem okazję testować router TP-Link Archer MR200. Był to sprzęt dość kontrowersyjny. Za całkiem sporą kasę dostawaliśmy urządzenie, w którym pomimo niezłych wyników w testach przez sieć komórkową i przyjemnego (jak to u TP-Linka bywa) w odbiorze oraz łatwego w konfiguracji oprogramowania, kulały transfery przez Wi-Fi, sieć kablowa realizowana mogła być jedynie przez Fast Ethernet, a o portach USB nie było co nawet marzyć. Bohater dzisiejszego testu, czyli TP-Link Archer MR600 jest...jeszcze droższy, bo wyceniany między 600 a 700 zł, a pod względem specyfikacji technicznej także nie wydaje się rozpieszczać. Niestety, sytuacja na rynku routerów „stacjonarno-mobilnych” jest trudna – takich urządzeń jest bowiem dość mało w porównaniu do konwencjonalnego sprzętu dla połączeń kablowych, a za ich skomplikowanie (tu – modem LTE i jego obsługa) trzeba słono płacić.

Specyfikacja techniczna TP-Link Archer MR600

• Procesor: MediaTek MT7621A (880 MHz. 2 rdzenie)
• Układy radiowe: MediaTek MTK7603E (sieć 2.4 GHz) i MTK7612E (sieć 5 GHz)
• Modem: Qualcomm MDM9240
• Pamięć RAM: 128 MB
• Anteny: LTE - zewnętrzne, 2x; odłączalne RP-SMA, Wi-Fi - wewnętrzne, 3x
• Obsługiwane tryby pracy: router Wi-Fi, router 3G/4G, switch ethernetowy
• Obsługiwanie standardy WiFi: IEEE 802.11a, IEEE 802.11b, IEEE 802.11g, IEEE 802.11n, IEEE 802.11ac (w sumie do 1200 Mb/s)
• Częstotliwość pracy Wi-Fi: 2,4 GHz oraz 5 GHz
• Interfejsy sieciowe: 4x 10/100/1000 Mbps LAN
• Bezpieczeństwo WLAN: WEP (64/128 bit), WPA/WPA2-PSK, WPA/WPA2 Enterprise (Radius), WPS, filtrowanie MAC
• DHCP: serwer, lista klientów, rezerwacja adresów
• Port Forwarding: Virtual Server, Port Triggering, UPnP, DMZ
• Kontrola dostępu: kontrola rodzicielska, QoS
• Zapora sieciowa z zabezpieczeniem przez atakami DoS, VPN, ALG
• Wymiary: 22.9 × 16.0 × 3.7 cm (wys. x szer. x gł.)
• Serwer VPN: OpenVPN, IPsec, PPTP
• Dynamic DNS
• Obsługa IPv6
• Sieć gościnna
• 3G/4G Failover
• Gwarancja: 24 miesiące

Tak, jak pisałem przed chwilą, specyfikacja techniczna testowanego dziś routera nie jest jakoś szczególnie wyszukana. Całością steruje bowiem SoC MediaTek MT7621A – powszechnie stosowana (w routerach wszystkich czołowych producentów ze średniej półki oraz w repeaterach), dwurdzeniowa jednostka taktowana zegarem 880 MHz. Wydaje się to być sporą wartością, ale czy przełoży się na osiągi w testach wydajności? Zobaczymy. Pamięci RAM jest 128 MB, więc też nic ponad standard. Za łączność radiową odpowiada tandem układów MediaTeka: MTK7603E (pasmo 2.4 GHz) i MTK7612E (5 GHz). Wykorzystany modem LTE to zaś scalak Qualcomma – model MDM9240. Jest to modem wspierający LTE kategorii 6, obsługujący agregację dwóch pasm. Na powyższej liście brakuje za to przynajmniej jednego portu USB. Decyzja dziwna, bowiem SoC MT7621A oferuje wsparcie dla USB 3.0/2.0.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »