Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy

Kamil Śmieszek | 20-07-2017 11:00 |

QNAP TS-453B - Oprogramowanie

System QNAP QTS przechodził w swojej karierze liczne metamorfozy. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że projektanci tego oprogramowania starali się dogonić pod względem funkcjonalnym, a także pod względem wyglądu GUI swojego konkurenta, Synology. Jego DiskStation Manager stanowił i w sumie stanowi nadal dla wielu pewien rodzaj wzorca co do tego, jak powinien wyglądać i działać porządnie zrobiony system operacyjny serwera NAS. QNAPowi nie do końca to wychodziło i co podkreślałem w poprzednich publikacjach dotyczących tych serwerów, czasem skutkowało dość kuriozalnym naśladownictwem – chociażby nazwy aplikacji wchodzących w skład systemu.

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy [15]

Z czasem jednak QNAP wypracował swój unikalny styl, który początkowo mieszał ze starym, a wręcz archaicznym już interfejsem. Wraz z kolejną wersją systemu na szczęście kolejne jego elementy zostają poddane unifikacji, co zdecydowanie pozytywnie wpływa na spójność, a przez to odbiór oprogramowania przez użytkownika. I ta sytuacja ma właśnie miejsce w wersji QTS 4.3.

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy [16]

Ale zacznijmy od zmian, które zaszły pod maską, a właściwie jednej zmiany. Od wersji 4.3 oprogramowanie sterujące serwerami NAS QNAPa wspiera 64 bitową architekturę CPU. O ile w przypadku domowych serwerów NAS nie byłaby to jakaś szczególnie istotna zaleta, tak w maszynach wykorzystywanych w firmach, gdzie potrzeba wyposażenia ich w więcej niż 4 GB pamięci RAM jest bardziej prawdopodobna, dostosowanie systemu do pracy w 64 bitowym środowisku już nabiera sensu.

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy [17]

Jak już zapewne zdążyliście zauważyć, widać wspomnianą poprawę w wyglądzie interfejsu użytkownika. Wiele aplikacji zyskało „jedność” z resztą systemu, liftingowi poddano Panel sterowania oraz Monitor zasobów, w którym to informacje o stanie systemu i sprzętu, a także wykorzystaniu zasobów prezentowane są w znacznie bardziej czytelnej formie niż to miało miejsce w poprzednich wersjach QTS.

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy [18]

Na moje oko, to całość wygląda nawet lepiej niż podobny monitor aktywności w Synology DiskStation Managerze. Metamorfozie uległy również apki Music Station, Video Station i Virtualization Station.

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy [19]

Zaprezentowana przeze mnie w ostatnim teście serwera NAS marki QNAP, modelu TS-251A aplikacja Notes Station bardzo przypadła mi do gustu. Możliwość tworzenia i współdzielenia notatek w ramach serwera NAS to fajny pomysł, który ma szansę sprawdzić się w użytku firmowym, ale też i domownicy z pewnością znajdą dla takiej aplikacji zastosowanie. Z QNAP Notes Station był jednak pewien problem, ten sam, co w przypadku kilku innych aplikacji dla NASów tej marki we wczesnych wersjach i dotyczył oczywiście designu interfejsu użytkownika. Nie zaobserwowałem tam przede wszystkim spójności z resztą GUI systemu QTS, a dość chaotyczne rozmieszczenie poszczególnych elementów składających się na funkcjonalny całokształt aplikacji przytłaczało, szczególnie początkującego użytkownika. W Notes Station 3 na szczęście sytuacja ta ulegnie (i częściowo już uległa) zmianie. Specjaliści od UX wraz z programistami zapewne w pocie czoła pracowali nad przeprojektowaniem całości i…można powiedzieć, że sztuka ta im się udała. Aplikacja jest póki co jeszcze w fazie beta i da się zauważyć jej okrojoną funkcjonalność, jednakże wreszcie da się z niej wygodnie korzystać od pierwszego kontaktu.

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy [20]

Z innych usprawnień warto wskazać obsługę powiadomień push wysyłanych do podłączonych urządzeń. Wcześniej przesyłanie alertów było możliwe tylko za pomocą wiadomości SMS lub emaili. Z systemem QTS sparować będziemy mogli urządzenie mobilne z zainstalowaną aplikacją Qmanager, przeglądarkę internetową Google Chrome (od wersji 42 wzwyż) lub Safari (dla systemu OS X w wersji przynajmniej 10.9). Dziwi nieco brak wsparcia dla Mozilli Firefox czy Microsoft Edge, skoro te przeglądarki powiadomienia push jak najbardziej obsługują. Trzeba pamiętać, że by opisywana funkcja działała nie tylko musimy korzystać z odpowiedniej przeglądarki, ale też powiązać z systemem QNAP QTS swoje konto w chmurze myQNAPcloud. Dość ubogi jest również zakres oferowanych powiadomień. Ograniczeni jesteśmy do notyfikacji o błędzie, ostrzeżeniu i aktualizacji oprogramowania – sporym usprawnieniem byłaby możliwość definiowania własnych rodzajów powiadomień przez użytkownika, tym bardziej, że QNAP TS-453B nie jest stricte domowym NASem. Dla administratorów w firmach taka funkcja z pewnością byłaby sporym ułatwieniem. W przypadku innych rodzajów powiadomień nie jest wcale lepiej, a SMSem serwer dodatkowo nie będzie wysyłał alertów o ostrzeżeniach.

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy [22]

Chyba najbardziej wartą uwagi nową aplikacją wprowadzoną w wersji QTS 4.3 jest Qfiling, który pozwala na automatyzację wielu często powtarzanych przez użytkownika operacji na plikach. Zgodnie z ustalonym scenariuszem i harmonogramem aplikacja będzie katalogować wskazane dane mieszczące się w folderze źródłowym przenosząc je i odpowiednio klasyfikując do folderu docelowego. Użytkownik ma możliwość wyboru jednego z predefiniowanych scenariuszy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by stworzył swój własny. Ciekawą funkcją Qfiling jest archiwizacja i kategoryzacja danych na podstawie związanych z nimi szczegółów, typu czas ostatniej modyfikacji, albumu muzycznego (dla plików audio), czy autora dokumentu (dla dokumentów pochodzących z pakietów biurowych). Wszystko działa z reguły bardzo sprawnie, choć podczas testów zdarzył się jeden zgrzyt – z niewiadomych dla mnie powodów nie udało mi się ustawić scenariusza tak, by do katalogowania wykorzystywał zewnętrzne źródło czy miejsce docelowe danych – taka funkcja z pozoru w programie istnieje z uwagi na stosowne wpisy podczas wybierania tychże preferencji. No, ale cóż - albo funkcja ta nie działa poprawnie, albo ja nie potrafiłem jej zmusić do działania. Mimo wszystko, ogólnie jest to bardzo fajna aplikacja.

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy [21]

Nie są to oczywiście wszystkie aplikacje, które potencjalnie mogą znaleźć zastosowanie w firmie. Na pewno warto wspomnieć jeszcze o funkcji monitoringu - Surveillance Station, na którą to kiedyś na pewno poświęcę osobny artykuł. Przedsiębiorstwom, nawet małym, które mogą sobie pozwolić na zakup serwera NAS takiego, jak QNAP TS-453B i chcą jednak śledzić na bieżąco sytuację w biurze prędzej czy później nie wystarczą 4 kamery - tyle bowiem bezpłatnie można tych urządzeń do Surveiilance Station podłączyć. Na większą liczbę będziemy musieli niestety dokupić dodatkowe licencje. Pojedyncza kosztuje blisko 60 dolarów. Nie jest to mało, dlatego warto prędzej czy później sprawdzić, co oferuje rozwiązanie monitoringu w wydaniu QNAPa. Mamy również twór o nazwie QNAP QIoT Suite Lite, a więc coś na miarę, hmm...edytora WYSIWYG (choć pojęcie to, to spore nadużycie w tym przypadku) wspomagającego pisanie aplikacji przeznaczonych na platformy IoT typu Raspberry Pi, Arduino czy Intel Edison. To także kolejny temat, na który warto przeznaczyć całą publikację. Póki co moje wrażenie z użytkowania tego pakietu jest co najwyżej średnie. Z dziennikarskiego i nerdowsko-programistycznego obowiązku podjąłem próbę odpalenia QIoT Suite Lite, by chociażby sprawdzić, co potrafi bez podłączonych doń platform IoT. Niestety, ale cała zabawa skończyła się na kreatorze, który w zamyśle miał pomóc zbudować aplikację od zera w kilku szybkich krokach - po wpisaniu nazwy aplikacji i kliknięciu "Dalej" QIoT Suite Lite się zawieszał. Testy powtarzałem kilkakrotnie na różnych komputerach, przeglądarkach, przywracałem nawet serwer do ustawień fabrycznych - niestety, nic to nie dało. Cóż, może kiedy indziej szczęście mi nieco bardziej dopisze, bo pomysł wsparcia dla IoT wydaje się naprawdę dobry.

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy [23]

Jest jeszcze aplikacja o nazwie Q'center, dzięki której z jednego miejsca użytkownik może zarządzać innymi serwerami NAS QNAP. Rozwiązanie to sprawdzi się jednak raczej w dużych firmach wyposażonych w dość rozbudowaną infrastrukturę sieciową typu storage opartą na serwerach tego tajwańskiego producenta. Mniejsi przedsiębiorcy raczej z Q'center zbyt dużych korzyści mieć nie będą.

Test serwera QNAP TS-453B - Jeden NAS, wiele twarzy [24]

QNAP QIoT Suite Lite to nie jedyna aplikacja, która nie pozwoliła mi się na serwerze TS-453B przetestować. Podobnie rzecz się miała z aplikacjami Music Station i Video Station, które odpalały się tak naprawdę, kiedy im się to żywnie podobało (również sprawdzone na różnych środowiskach testowych). Po uruchomieniu sprawiały one wrażenie, jakby się zapętlały na ekranie powitalnym nie dającym się w żaden sposób zlikwidować. Z tego powodu zabraknie dziś informacji o tym, jak sprawnie serwer radził sobie z transkodowaniem materiałów wideo.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 19

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.