Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test routera TP-Link Archer C5400 - Gdy liczy się wydajność

Kamil Śmieszek | 20-08-2018 08:00 |

TP-Link Archer C5400 - Oprogramowanie

Firma TP-Link zdecydowanie nie należy do tych, które często dokonują zmian w wyglądzie tudzież funkcjonalności oprogramowania instalowanego na swoich urządzeniach. Przez wiele lat producent twardo obstawał przy dość archaicznym projekcie, czego w sumie nie można uznać za wadę – po co zmieniać coś, co choć „nie wygląda”, to jest użyteczne i po prostu działa? W końcu jednak przyszedł czas na zmiany, które jednak nie były rewolucją, a po prostu unowocześnieniem istniejącego projektu i ujednoliceniem go we wszystkich grupach oferowanych produktów. W testowanym dziś modelu Archer C5400 nie mogło rzecz jasna zabraknąć najnowszej wersji firmware.

Test routera TP-Link Archer C5400 - Gdy liczy się wydajność [7]

Już przy pierwszym uruchomieniu urządzenia po wyjęciu z pudełka będziemy wiedzieli, że to coś, co wyszło spod skrzydeł TP-Linka. Naszym oczom ukaże się bowiem znajomy ekran kreatora szybkiego startu. Przejście kreatora od początku do końca rzeczywiście pozwoli na błyskawiczne skonfigurowanie routera tak, by działało wszystko, co najważniejsze – Wi-Fi i połączenie z Internetem. A zatem nic nowego.

Test routera TP-Link Archer C5400 - Gdy liczy się wydajność [3]

Po pomyślnie zakończonej konfiguracji przeniesieni zostaniemy do głównego centrum dowodzenia routerem w postaci widoku podzielonego na dwie części, bezpośrednio powiązane z charakterem ustawień – podstawową i zaawansowaną. W pierwszej kolejności otworzy się ta pierwsza, prezentując uproszczoną mapę naszej sieci, a także pozwalając przetestować szybkość połączenia internetowego za pomocą portalu speedtest.net. O możliwościach funkcji zgromadzonych na zakładce Basic zdążyliśmy się już nie raz przekonać, gdyż wygląda ona podobnie np. do tego, co widzieliśmy w przypadku routera TP-Link Archer C1200. Jednak oprócz podstawowej konfiguracji sieci Wi-Fi czy LAN w przypadku Archera C5400 dostajemy jeszcze coś nowego, mianowicie pozycję w menu oznaczoną jako HomeCare. Funkcję tą opisywałem już w przypadku recenzji zestawu Mesh TP-Link Deco M5. Tu zakres oferowanych funkcji jest w zasadzie zbliżony, tyle, że konfiguracji dokonujemy nie z poziomu aplikacji mobilnej, ale przeglądarki WWW. Gwoli formalności przypomnę, czym w ogóle ten HomeCare jest.

Test routera TP-Link Archer C5400 - Gdy liczy się wydajność [2]

HomeCare to przygotowany wspólnie z firmą Trend Micro pakiet ochronny dla sieci bazującej na urządzeniach TP-Linka, jak np. routery czy wspomniane huby Deco. Nie jest on jednak dostępny we wszystkich modelach z oferty chińskiego producenta – raczej tylko w tych z „nieco wyższej” półki. W jego skład wchodzi oprogramowanie antywirusowe, QoS oraz kontrola rodzicielska. Przy antywirusie warto się chwilę zatrzymać. Jest to bowiem coś na kształt systemu IDS/IPS mające na celu ochronę podłączonych do sieci urządzeń przed wszelkiego rodzaju szkodnikami zarówno pod kątem nieautoryzowanych prób dostępu z zewnątrz, jak i reakcji na działania zainfekowanych stron. Funkcjonalnie prezentuje się bardzo podobnie, jak pakiet TrendMicro Internet Security. Przez pierwsze trzy lata firma zapewnia wsparcie w postaci dostarczanych na bieżąco aktualizacji. Po tym okresie użytkownik będzie miał możliwość przedłużenia licencji. Jeśli chodzi o skuteczność, to cóż, ciężko się na ten temat jakoś szczególnie wypowiedzieć. Zawsze jest to jakaś dodatkowa (albo czasem jedyna) warstwa, która ma szanse zapobiec „rozgoszczeniu” się w naszej sieci złośliwemu oprogramowaniu. Kontroli nad szczegółowym działaniem tego systemu zabezpieczeń mieć jednak nie mamy. Cała magia ochronna dzieje się „pod spodem”, co niektórym użytkownikom może nie przypaść do gustu.

Test routera TP-Link Archer C5400 - Gdy liczy się wydajność [5]

Kontrola rodzicielska w wydaniu HomeCare nie jest jakoś specjalnie rozbudowana. Zarówno opcje dostępne na zakładce Basic, jak i Advanced linkują do tego samego widoku konfiguracyjnego. Po wybraniu komputera, którego chcemy poddać kontroli musimy wskazać przedział wiekowy jego użytkownika. Hmm…przyznacie, że dość dziwne kryterium. Przełączając się między dostępnymi czterema pozycjami otrzymujemy po prostu inną konfigurację filtrowania treści, tj. inne kategorie spośród tych już zdefiniowanych znajdą się po lewej stronie, tj. będą filtrowane. Listę tą poszerzyć możemy o pozycje dostępne po kliknięciu na plusik obok tekstu Filter Content. Jest ona dość rozbudowana, choć nie ma możliwości wpisania np. jakiegoś specyficznego portu. Będziemy mogli jednak podać adres URL. Po tej wstępnej konfiguracji zostanie ustawienie zakresu czasowego, kiedy to reguły będą aktywne.

Test routera TP-Link Archer C5400 - Gdy liczy się wydajność [4]

No i na koniec został QoS. Charakterystyczna dla niego jest ta sama przypadłość, jaka miała miejsce w Deco M5 – bardzo ograniczone możliwości personalizacji. O ile w Deco można było przymknąć na to oko, to zdecydowanie podobne rozwiązanie nie pasuje do topowego routera w ofercie TP-Linka. Ktoś, kto zdecyduje się na to urządzenie prawie na pewno będzie chciał mieć wszystko pod kontrolą. QoS, którego jedyne opcje to predefiniowane zestawy portów i protokołów (nawet nie wiadomo, jakich) pogrupowane w kategorie na to zdecydowanie nie pozwoli. Nawet kategoria Custom jest myląca, bo umożliwia jedynie podzielenie priorytetów między dostępne kategorie.

Test routera TP-Link Archer C5400 - Gdy liczy się wydajność [6]

W Archerze C5400 na szczęście coś bardziej zaawansowanego również się znajdzie. Dotyczy to przede wszystkim ustawień sieci bezprzewodowej. Jako, że testowany router jest zgodny ze standardem AC5400 posiada trzy osobne układy radiowe, co pozwala na jednoczesne użytkowanie trzech pasm radiowych – jednego 2.4 GHz i dwóch 5 GHz. Z widocznością tego dodatkowego pasma niektóre karty sieciowe mogą mieć problemy, gdyż może on pracować na kanałach powyżej tego o nr 100. Dotyczyło to właśnie redakcyjnej karty ASUS PCE-AC68U. Dopiero włączenie do sieci karty ASUS PCE-AC88U umożliwiło połączenie z tą dodatkową siecią. Jeśli w sieci bezprzewodowej będzie pracować wielu klientów warto włączyć technologię MU-MIMO, co należy wykonać osobno dla każdego pasma 5 GHz. Dostępna jest jeszcze jedna nowa funkcja oznaczona jako Airtime Fairness. Jej włączenie spowoduje, że jeśli w sieci działają urządzenia w mieszanych standardach, dostęp do pasma zostanie „sprawiedliwie” rozdzielony tak, by szybsze urządzenia nie musiały czekać na wolniejsze. Uaktywnienie tych opcji nie wywołało właściwie żadnych efektów podczas testów zgodnie z naszą redakcyjną procedurą.

Test routera TP-Link Archer C5400 - Gdy liczy się wydajność [8]

Ciekawostką jest możliwość włączenia agregacji łącza dla switcha ethernetowego. Wspierany jest protokół LACP w warstwie 2, tj. porty rozróżniane są na podstawie adresów fizycznych. Konfiguracja całości jest przez to wręcz banalna, bo wystarczy zaznaczyć, które dwa porty przełącznika znajdą się w grupie LACP. Jedyne zastosowanie, jakie widzę w przypadku wyłącznie czteroportowego switcha, to scenariusz, kiedy potrzebny jest szybki jednoczesny dostęp do serwera NAS (również wspierającego LACP) przez wielu klientów sieciowych, gdzie standardowy "gigabit" nie wystarczy. W dużej mierze chodzi rzecz jasna o dostęp po Wi-Fi, no chyba, że pod dwa pozostałe porty podłączone zostaną urządzenia, które naprawdę intensywnie korzystają z mocy przerobowych serwera.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 16

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.