Valve prezentuje oficjalne komputery Steam Machines

Listopad obecnego roku będzie bardzo gorącym miesiącem, gdyż wtedy korporacja Valve wprowadzi na rynek cały swój ekosystem w postaci kontrolera Steam, maszyn Steam oraz systemu operacyjnego, który będzie zarządzał tymi wszystkimi urządzeniami. Znamy już ostateczny wygląd kontrolera Steam, jaki został zaprezentowany podczas konferencji Game Developers Conference. To jednak nie wszystko, co jeszcze korporacja Valve ma do zakomunikowania. Dzisiaj na oficjalnej stronie tej firmy pojawiły się maszyny Steam, które już w listopadzie obecnego roku zagoszczą na rynku i ich zakup będzie możliwy dla każdego, kto będzie dysponował odpowiednią ilością gotówki. Aktualnie w rozpisce znajduje się 15 modeli różniących się wyglądem, konfiguracją sprzętową oraz oczywiście ceną wahającą się od 460 dolarów do nawet 5 tysięcy dolarów.

Najtańsza pozycja kosztująca 459 dolarów to iBuyPower SBX, którzy zostanie wyposażony w procesor AMD Athlon X4 840, kartę graficzną AMD Radeon R7 250X 1GB GDDR5, dysk twardy o pojemności 500 GB oraz 4 GB pamięci operacyjnej RAM. Jak widać, jest to jednostka przeznaczona dla mniej wymagających graczy.

Czy zakup takich urządzeń jest opłacalny?

Niektóre konfiguracje jak wyżej wspomnieliśmy potrafią kosztować nawet 5 tysięcy dolarów i jedną z nich jest ORIGIN OMEGA Steam Machinem. Najmocniejsze wydanie tego urządzenia zostanie wyposażone w procesor Intel Core i7 4770K, trzy karty graficzne NVIDIA GeForce GTX 980 oraz maksymalnie 32 GB pamięci operacyjnej RAM. Do tego dojdą dyski twarde o łącznej pojemności 14 TB.

Więcej informacji możecie znaleźć na tej stronie internetowej, jednak wszystkie szczegóły nie są jeszcze dostępne. Niektóre firmy oferują kilka wersji w ramach jednego urządzenia, aczkolwiek w tym przypadku często nie jest dostępna szczegółowa specyfikacja. Dlaczego maszyny Steam zostały zamieszczone na oficjalnych witrynach Valve? Bardzo możliwe, że korporacja uruchomi własny sklep internetowy oferujących sprzedaż takich „komputero-konsol”. Producenci urządzeń nie musieliby zajmować się handlem, użytkownicy wszystkie maszyny Steam mogliby przeglądać z poziomu jednego sklepu, a Valve od sprzedaży miałoby naliczany odpowiedni procent.

Źródło: Steam