Sprzedaż płyt głównych w Q4 może być niższa od oczekiwań

Mogłoby się wydawać, że premiera procesorów Skylake dla komputerów osobistych będzie niejako przełomem na tym rynku i pobudzi całą branżę. Dlaczego? Intel w ubiegłym roku zaserwował klientom jednostki z serii Haswell Refresh, które (jak sama nazwa wskazuje) były odświeżeniem modeli Haswell wprowadzonych na rynek w 2013 roku. Co prawda, "niebiescy" pokusili się także o prezentację odblokowanych procesorów Devil's Canyon, jednak na ustach klientów pozostał pewien niesmak. Kto korzysta na premierze nowych układów CPU kompatybilnych ze świeżą podstawką? Ależ oczywiście, że producenci płyt głównych, którzy właśnie wtedy rozpoczynają swoje łowy i liczą na zwiększone zainteresowanie produktami z tego segmentu. Okazuje się jednak, że dwaj giganci sprzedający najwięcej mogli pomylić się w swoich przewidywaniach.

Czwarty kwartał może okazać się słabszy, niż przewidywano.

Według DigiTimes, ASUS i Gigabyte muszą zmienić swoje prognozy na czwarty kwartał 2015 roku, który może okazać się gorszy pod względem sprzedaży nowych płyt głównych, niż wcześniej przewidywano. Wspomniane marki chciały wprowadzić w tym roku na rynek po 20 milionów egzemplarzy, co wydawało się jak najbardziej możliwe po wynikach za dwa pierwsze kwartały 2015 roku.

Obydwie firmy mają teraz liczyć na roczną sprzedaż wynoszącą nie więcej niż 19 milionów (2015), natomiast czwarty kwartał zapewne nie przyniesie zakładanej sprzedaży na poziomie 5 milionów sztuk (zarówno dla ASUSa, jak i Gigabyte). Wspomniane korporacje zmniejszyły swoje prognozy do poziomu 4,5 milionów egzemplarzy na Q4 2015. Trzeci kwartał miał być lepszy ze względu na premierę procesorów Skylake (i rzeczywiście taki był), a teraz możemy ponownie wrócić do stagnacji.