Sprzedajesz skiny do CS-a? Musisz się rozliczyć ze skarbówką
Przemysł zajmujący się grami wideo to branża, o której można powiedzieć wiele, ale nie to, że źle zarabia. Nic dziwnego, że kawałek z tego torcika chce uszczknąć dla siebie także przeciętny Kowalski. W jaki sposób może to zrobić? Sprzedając chociażby wirtualne przedmioty takie jak miecze, pancerze czy trofea. W wielu przypadkach handel takimi elementami nie jest zgodny z warunkami umowy gry, którą zazwyczaj akceptujemy klikając bezmyślnie i bez uprzedniego czytania. Nawet jeśli zdajemy sobie niekiedy sprawę, że sprzedając chociażby używane konto Steam łamiemy postanowienia umowy, to korzyści materialne zdają się przeważać na szali moralności. Obecnie żadna ustawa w naszym kraju nie określa bezpośrednio konsekwencji podatkowych związanych ze sprzedawaniem wirtualnych przedmiotów, mimo iż ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych każe opodatkować każdy dochód osiągany przez podatnika. Jak więc faktycznie wygląda to w przypadku handlu dobrami wirtualnymi?
Chyba każdemu z nas od czasu do czasu zdarzy się sprzedać jakiś wirtualny przedmiot, jak choćby kartę kolekcjonerską na Steamie. Jednak prawie nikt nie wie, jakie obowiązują prawne zasady co do opodatkowania przychodów wypływających z takich transakcji.
Unia Europejska złagodzi prawo autorskie w sieci?
Opodatkowaniem powinny martwić się nawet osoby, które tylko od czasu do czasu sprzedają wirtualną kartę zdobytą w grze na Steamie. Tak samo wygląda sytuacja tych osób, które z takich sprzedaży uzyskują regularny dochód, co docelowo powinno zostać uregulowane pod postacią założenia działalności gospodarczej. Cały ten problem rozbija się jednak o dodatkowe szczegóły. Inaczej traktowane będą sprzedawane przedmioty, które nie mogą zostać poddane dodatkowym modyfikacjom, a jeszcze inaczej te, które zostały samodzielnie wytworzone przez właściciela. Te pierwsze powinny zostać opodatkowane 3% stawką podatku ryczałtowego od przychodów ewidencjonowanych. Drugie 8,5% stawką. Jeśli jednak do ich wykonania podatnik musiał zainstalować dodatkowe oprogramowanie, stawka wzrasta do 17%. Wszystkie te kwoty mają zastosowanie do momentu, gdy wygenerujemy dochód nie przekraczający 85 528 złotych. Powyżej tej sumy jest już mowa o stopie w wysokości 32%.
Intensywnie handlujesz przez Allegro? Uważaj na Urząd Skarbowy
Osoby fizyczne, które od czasu do czasu wytwarzają i sprzedają elementy wirtualne powinny rozliczać się z tytułu tego dochodu na ogólnych zasadach, w dokumencie PIT-36. Problemem bywa jednak niekiedy określenie, z jakiego tytułu wytwórca pozyskał środki pieniężne. W momencie jeśli tworzymy wirtualne przedmioty do gier, do których mamy jedynie prawo na zasadzie ich wykorzystywania (tak, jak ma to miejsce w przypadku Steama), należy zaznaczyć, że uzyskaliśmy przychód z innych źródeł. Ale z fiskusem należy się liczyć nie tylko sprzedając wirtualne itemy jak postaci czy skiny. Również osoby uzyskujące dochód z gier hazardowych powinny zapoznać się z tym, jak zagadnienie widzi prawo. W praktyce grając w gry hazardowe, każdy zakład który postawimy zawiera w sobie już 12% podatku od gier, jednak to bukmacher jest zobligowany do wpłacania go cyklicznie do urzędu skarbowego. Tym razem więc, to nie gracz jest zmuszony do uiszczania daniny na rzecz państwa, a organizator gier hazardowych. Jak widać, nie tylko producenci gier traktują gamedev jak krowę dojną, ale i my sami, jak i nasz fiskus.