SpaceX jeszcze w tym roku wyśle w kosmos zwykłych ludzi. Za wzniesienie Crew Dragon będzie odpowiadać rakieta Falcon 9

SpaceX ogłasza pierwszy w pełni komercyjny lot na orbitę, który zostanie zrealizowany przy użyciu rakiety Falcon 9 oraz statku Crew Dragon. Start będzie miał miejsce jeszcze przed końcem 2021 roku. Na pokład kapsuły wsiądzie łącznie czterech pasażerów, z których żaden nie jest aktywnym astronautą. Mamy więc do czynienia z typowo prywatnym przedsięwzięciem, za które odpowiada firma miliardera Elona Muska. Misja Inspiration4 poza przedsiębiorcą technologicznym Jaredem Isaacmanem zabierze w kosmos trzy osoby, które zostaną wybrane w oparciu o cechy reprezentatywne takie jak przywództwo, nadzieja oraz szczodrość. To kolejny, tym razem bardzo konkretny krok na drodze do popularyzacji turystyki kosmicznej.

SpaceX planuje wysłać w kosmos rakietę z czterema prywatnymi pasażerami. Na pokładzie Crew Dragon nie znajdą się aktywni zawodowo astronauci.

SpaceX: Kapsuła Crew Dragon Resilience w drodze na stację ISS

Lwia część ostatnich misji firmy Elona Muska celuje w podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Celem Inspiration4 nie jest jednak dotarcie na ISS, lecz kilkudniowa podróż, podczas której pasażerowie będą mogli podziwiać pełne okrążenia ziemi co półtorej godziny. To działa na wyobraźnię. SpaceX nie precyzuje przy tym, czy lot potrwa bliżej dwóch, czy bliżej czterech dni. Członkowie załogi jeszcze przed startem przejdą rygorystyczne szkolenia w warunkach mikro grawitacji, zerowej grawitacji oraz mechaniki orbitalnej. Jak nietrudno zgadnąć, warunkiem dopuszczenia do misji jest dobry stan fizyczny oraz psychologiczny uczestników.

SpaceX: Na Marsa i Księżyc polecimy prosto z morskiej platformy

Czym Inspiration4 będzie różnić się od wcześniejszych lotów realizowanych przez SpaceX? Otóż na pokładzie statku nie będzie znajdował się ani jeden aktywny astronauta. To nadaje przedsięwzięciu typowo konsumencki charakter i daje nadzieję na skuteczne promowanie podobnych lotów w przyszłości. Oczywiście, zanim przeciętny Kowalski będzie mógł wznieść się na orbitę minie wiele lat i jak mniemam, będzie musiał pochwalić się zasobnym portfelem lub co najmniej perfekcyjną zdolnością kredytową.