Test smartfona Sony Xperia 10 VII - solidny aparat, bateria 5000 mAh, mini-jack 3,5 mm i kompaktowa obudowa w stylu retro

Test smartfona Sony Xperia 10 VII - System i biometria

Sony Xperia 10 VII pracuje pod kontrolą Androida 15. Ingerencja producenta w wygląd systemu jest tutaj naprawdę minimalna. Pokuszę się o stwierdzenie, że tylko Pixele mają "czystszego" Androida na całym rynku, co jest raczej zaletą, bo nie znajdziemy tu żadnych dziwnych rozwiązań czy niepotrzebnych programów (mamy tylko np. Kreator wideo czy PS App). Co ciekawe, poza Circle to Search i Google Gemini zabrakło funkcji związanych ze sztuczną inteligencją. Dobrą informacją jest za to wydłużone wsparcie systemu. Producent obiecuje, że urządzenie otrzyma cztery duże aktualizacje Androida, a mniejsze łatki będą pojawiać się przez okres sześciu lat od premiery. Cieszy więc fakt, że w końcu coś zrobiono w tym kierunku, choć raczej nie ma co liczyć na zbyt częste powiadomienia o dostępności update'u - przez cały okres testów smartfon pracował z sierpniowym pakietem zabezpieczeń.

W przeciwieństwie do wielu innych smartfonów, Xperia 10 VII nie ma czytnika linii papilarnych w ekranie. Sensor odcisku palca umieszczono w bocznym przycisku zasilania. Nie jest fanem tego rozwiązania głównie z tego względu, że prowadzi ono do wielu przypadkowych dotknięć, które są później rejestrowane jako próby odblokowana (choć da się temu zapobiec włączając stosowne ustawienie). To jednak tylko subiektywna opinia - obiektywnie nie mam żadnych powodów, by do omawianego sensora się przyczepić. Działa bardzo szybko i zazwyczaj bez problemów odblokowywałem smartfona. Co ciekawe, w ustawieniach nie znalazłem funkcji odblokowywania twarzą - w przypadku problemów z rozpoznawaniem linii papilarnych pozostają zatem bardziej klasyczne metody odblokowywania. Pomóc może też dodanie wielu odcisków.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »